Witamy › Fora › Szukam Ciebie › Miejsce wsparcia i zrozumienia
-
AutorWpisy
-
Cześć wszystkim.
Nowy rok, stara ja.
Szukam pomocy, wsparcia, zrozumienia. Mam wielu bliskich, ale niestety świadomość choroby alkoholowej i jej skutków jest to dla nich temat obcy, z tego powodu często czuję się niezrozumiana oraz nie mam po ludzku z kim porozmawiać.
Mam rodzica alkoholika, który aktualnie jest w ciągu alkoholowym, a ja jestem już wyczerpana psychicznie.
Jestem już zmęczona tym wszystkim. Nie chcę, aby tak wyglądało moje dalsze życie. Bardzo potrzebuję zmiany, wzmocnienia.
Czy są tutaj osoby, które też są w podobnej sytuacji? Czy działają jakieś grupy online do których można dołączyć i otoczyć się ludźmi, którzy rozumieją te problemy i okażą zrozumienie?
Cześć:)
nawet nie wiem jak zacząć, by załapać swoje myśli. Jestem 31-latką, żoną i mamą. Mam dom i mam pracę i mam niechlubny bagaż doświadczeń – ojca alkoholika. Zawsze nim by i jest teraz. Na dodatek dalej mieszka z mamą – wiec nie da się unikać kontaktu. Myśli tylko i wyłączenie o sobie. Nawet jak jedziemy do domu to trzeba pilnować portfela – bo wyciąga pieniądze, by kupić alkhol i papierosy. Jestem już zmęczona ciągłym udawaniem, że wszystko jest w porządku. Wszyscy zawsze wkoło mówili, że jesteśmy dobrze wychowani (mam dwójkę rodzeństwa) i z dobrej rodziny. Wszyscy sąsiedzi wkoło wiedzieli, ale nikt o tym nie mówił nikt nie zgłaszał.
Aktualnie jestem na etapie uświadamianie sobie jak DDA wpłynęło na moje życie, próbując to jakoś poukładać – ale brakuje mi sił i wytrwałości. Doskonale Cię zatem rozumiem, co teraz przechodzisz.
Mam chłopaka DDA +depresja. Jest mega ciężko. Drugi raz już , w przeciągu roku nie wie co czuje , co dalej. Ja tez jestem już wypompowana , chociaż kocham go najbardziej na świece. Więc wiem jak ciężko może Wam być.
Rozumiem co czujesz, ja musiałąm pójść na terapię, bo przeszłóść po latach mnie dopadła. Mi osobiście pomogli terapeuci z Centrum Krajna, ale może Ty potrzebujesz zwyczajnej rozmowy. Nie mniej jednak, polecam tych ludzi bo faktycznie dużo mi się rozjaśniło w głowie. Jest lżej, ale w dalszym ciągu uczę się żyć z bolesnymi przeżyciami.
Cześć, mam 34 lata i również ojca alkoholika. Trafiłem tu bo szukam czegoś w rodzaju grupy terapeutycznej. Chciałbym spróbować spotkać się z ludźmi o podobnych doświadczeniach. Posłuchać, a może i samemu coś z siebie zrzucić. Czy wiecie może, czy w Zielonej Górze coś takiego funkcjonuje?
Cześć. 321usmiech ja dziś dołączam do grupy Jaskółka, tzn wysłalem na skype prośbę o zgodę na dołączenie. Można ich znaleźć pod nazwą grupajaskolka@gmail.com – chociaż zaznaczam że to grupa bardziej dla osób z Krakowa i okolic. Niestety nie napisałaś gdzie mieszkasz.
A mnie można znaleźć pod Krzysiek27L . (aktualnie 36 lat, mieszkam w Krakowie od urodzenia). Prowadzę raczej samotne życie, to nie jest anons.
Aha, mam jeszcze coś takiego jak gg: 48586231
Do Lisek:
niedziela 17:00-19:00
Zielona Góra , ul. Chrobrego 8
grupa Światełko Nadziei, 12 Kroków
szczegóły na swiatelko-nadziei-zielonagora.dda.pl -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.