Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD miłość, zaufanie, samotność.

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • Katie_1991
    Uczestnik
      Liczba postów: 1

      Witam ,

      Jestem w związku z chłopakiem, w który weszłam można powiedzieć dosyć szybko bo po tygodniu. Jesteśmy już razem od 10 miesięcy. Nasze życie przechodziło różne etapy, i w pewnym okresie nawet wydawało mi się że go kocham. On mnie kocha i daje mi duże wsparcie, chwali itp. ale problem w tym że ja mam odczucie że nie umiem mu zaufać. Częściowo się to wzięło z tego, że jest on typem plotkarza przez co też miałam problemy. Co prawda problemy się te rozwiązały i po mojej próbie rozmowy z nim, powiedział że już nie będzie plotkował, co już niby nie robi ale we mnie dalej jest ten strach. (wie o tym że pochodzę z rodziny z problemem alkoholowym aczkolwiek nie rozmawiam z nim o tym) A w ostatnim czasie prawie w ogóle z nim nie rozmawiam o swoich uczuciach.Oddalam się coraz bardziej od niego. Boję się że jeśli coś mu powiem, to albo to powie komuś innemu , chociażby swojej rodzinie a oni będą mnie osądzać przez pryzmat tego. Uważam, że jest on naprawdę dobrym i wartościowym chłopakiem , ale mimo to nie potrafię go pokochać, bo nie mam z nim głębszego połączenia. Ten problem zaczyna mnie tym bardziej przerastać, kiedy wiem że jest on jedyną osobą w moim życiu na której w miarę mogę polegać, zwłaszcza że nie potrafię znalezć przyjaciół tutaj w Holandii. Nawet nie umiem mu powiedzieć , że czuję się bardzo samotna i żałosna zwłaszcza , że wiem że on jest lubianą osobą w przeciwieństwie do mnie.

       

      Alizee
      Uczestnik
        Liczba postów: 409

        Hej,

        Wydaje mi się, że 10 miesięcy to wcale nie tak długo jeśli chodzi o związek. Może warto dać temu jeszcze szanse. Tym bardziej, że piszesz, że on jest dobrym i wartościowym człowiekim a także zastanowić się czy po prosu nie jest to strach przed zaangażowaniem. Jedno wiem na pewno bo już jestem po paru związkach a ostatni z nich trwał prawie 6 lat, że bez zaufania, szczerości , rozmowy o problemach, uczuciach nie da się zbudować szczęśliwego i trwałego związku. Teraz to wiem i staram się nad tym pracować ale całkowicie Cię rozumiem bo wiem jakie to trudne. Na razie dużo mnie to kosztuje ale zaczynam dostrzegać różnicę. Z tego co napisałaś można wywnioskować, że on zmienił swoje zachowanie a to Ty nie potrafisz mu zaufać. Niestety jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo popełniać błędy. Ważne, żeby wyciągnąć z tego wnioski i nie popełniać już tych samych błędów. A to my musimy nauczyć się, że istnieją ludzie, którym warto zaufać a nie ciągle oczekiwać, że ta najbliższa nam osoba będzie nas ranić bo to najcześciej siedzi tylko w naszej głowie i nijak ma się do rzeczywistości. I napewno pochodzenie z dysfunkcyjnego domu bardzo temu sprzyja.

        Alizee
        Uczestnik
          Liczba postów: 409

          No i raz piszesz , że wydawało Ci się, że go kochasz a raz, że nie czujesz z nim głębszego połączenia. Mogę się mylić ale to właśnie brzmi jak : coś do niego zaczynam czuć ale jednak za bardzo się boję zaangażować..

          Malgos85
          Uczestnik
            Liczba postów: 3

            hej , chciałam się podziedzlić z Wami moimi doświadczeniami , które chyba wyglądają na typowe ksiązkowe, złe dziecinstwo, teraz problemy w zyciu dorosłym, nadopiekuńczość ,….. i w tym wszystkim zastanawiam się bo problem mam tylko zastanawiam się czy to ja zniszczyłam związek czy partner jest zły … na tym wszystkim cierpią dzieci, zrobie wszystko żeby tak nie było, nie chcę zeby miały ciężko pewnie nieświadomie sama im przekazuję niewłaściwe wartości ….szukam pomocy

            Malgos85
            Uczestnik
              Liczba postów: 3

              zapomiałam wspomieć , kiedy poznałam partnera wiadomo był wspaniałym mężczyzną , teraz mija 14 lat po drodze się rozstaliśmy Partner choruje na depresję dwubiegunową, jak ja wybrałam faceta podświadomie z tą chorobą, a może to przeze mnie on jest teraz taki straszny, gubię się dużo czytam wiem dużo na temat dda na temat  CHAD wie ze bez terapii nie będę wiedziała co jest białe co czarne 😉

              kocham życie muszę sobie z tym poradzić poukładać

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
            • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.