Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Mój mały, patologiczny ŚWIAT
-
AutorWpisy
-
Wiecie co uświadomiłam sobie coś bardzo ważnego… KOCHAM SWÓJ MALY, PATOLOGICZNY SWIAT! I JEST MI Z TYM SUPER… aż sie zara porycze…. :D:D:D
Mój stary jest alkoholikiem, chla odkąd pamiętam. Różnie ze mna bywała. Byłam dzieckiem we mgle, bohaterem, aj różnie. W pewnym momencie było tak, ze stwierdziłam, ze albo skocze z mostu albo ide do psychologa i… poszłam do psychologa… terapia pomogła mi uświadomić wiele rzeczy, wiele co robiłam źle, co robiła źle moja matka a przede wszytskim ogrom całego bólu w tej całe chorej sytuacji dysfunkcyjnego domu. Było dobrze, naprawde. Ale to było wtedy jak mojego ojca nie było pół roku w domu, mieszkał na działce. A teraz znowu mieszka tutaj… już od 18.06.2007 dokąłdnie wtedy przyjechał pamiętam ten dzień… wybiegałam z domu 2 razy z płaczem… policja była wzywana przynajmnije 2 razy jak nie więcej… Radziłam sobie z nim przez wakacje całe ale na poczatku roku szkolnego [wrześień] dopadły mnie takie schizy ze to tylko siąść i płakać.. tylko na to mnie było stać… zaczełam sie oddalać od wszytskich, od samej siebie.. znowu dziecko za mgłą we wnątrz a na zewnatrz bohaterka…:-] i postanowiłam znowu coś z tym zrobić. Zaczełam regularnie wchodzić na To forum i poszłam na spotkania DDA… Tak btw. byłam na DDA rok temu [przed tą decyzją czy pójść do psychologa czy….], ryczałam cała swoja wypowiedz i wróciłam po roku…. I jestem zadowolona ze swojego wyboru. Dzięki ludziom, dzięki temu czasowi kiedy chodziłam na terapie i zdrowiałam nawiązałam naprawde jak teraz patrze kontakty zajebiste z zajebistymi ludźmi…;) tak bosko jest jak spadasz ale są ludzie którzy ci nie pozwalają spaść… tak po prostu… ciągną cie ku górze…. i przez sie podnosisz… Mój dom jest cholernie dysfunkcyjny… ale wiecie co…? JA WIERZE… WIERZE W JUTRO!!! A PRZEDE WSZYTSKIM W SIEBIE!!! dzieki matce wyrobiłam sobie dużą pewnosć siebie a dzięki psycholożce dużą nadzieje, taka pewnosc ze sie nie poddam…. !! Będę silna, cały czas mam nadzieje… Próbuje dostrzegać w dniu to co najlepsze… to co nieuchwytne piękne… to co przebija się światłem przez cień…. To kawałek mojego bloga na ten temat:
"Tak jakby ktoś mną wstrząsna, rozdrobnił i wymieszał tak sie czasem czuje. Jak mała zagubiona dziewczynka posród głuchych pni. Niby mam duzo do powiedzenia ale jak sie ktoś zapyta to nic nie potrafie sobie przypomnieć. Próbuje sobie wymyśleć nadzieje. To co nie do ogarnięcia próbuje ogarnać. To co trudne – próbuje sprostać. Nie mam już nawet sił na maske. Chcę po prostu wszytsko opowiedzieć. Ale nie tu i nie po cichu ani kryjomu. Nadejdzie czas i odpowiednia osoba i powiem wszystko. Jak było, co mnie bolało. Nadejdzie czas że każdy przekona sie czy dobrze zrobił czy sie pomylił. Jest czas upadku i czas wstawania ale wstawanie jest tylko dla wybranych. Bo mało kto ma siłe podzwignać siebie z dna. Do tego bardzo przydatne jest ciepło drugiego człowieka. Tak to bywa, że gdy jedno spada w dół to drugie ciagnie je ku górze. Zawsze w grupie wymyśli się wiecej nadzieji niż w pojedynke."
Dziękuje za przeczytanie mojej historii i ewentualnie komentarze… :kiss: [img size=150]http://dda.pl/components/com_simpleboard/uploaded/images/juzefina.jpg[/img]
….zaniemówiłam i nie wiem co napisać…..powiem jedno — jesteś tą WYBRANA :kiss:
Edytowany przez: kurunia, w: 2007/10/02 15:54
Gratuluje podjecia decyzji,tego ze potrafilas byc odwazna i sobie pomoc…
Ja nadal nie umiem…
pozdrawiam:)
Hej!! jesteś Wielka 🙂 i tak trzymaj… Trzeba znajdować jak najwięcej rzeczy, które nas cieszą, wtedy dni płyną łagodniej:)
pozdrawiam, a.Anonim2 października 2007 o 16:05Liczba postów: 564Zatkało mnie, zaniemówiłam i mam łzy w oczach.Juz nie wiem co napisac.Napisałam do ciebie na gg.Jak odpiszesz to bedzie mi bardzo miło.:)
A ja Tobie dziękuję, że napisałaś swoją historię. Dużo mamy wspólnego……….
Też miałam tak. Było mi tak totalnie źle, że już na samym dnie psychicznego dołka, resztką sił wygrzebałam się po pomoc. I czuję, jakbym musiała siebie stwarzać od nowa. Cieszę się, że chodzę na terapię:) To chyba najlepsze, co mogłam dla siebie zrobić 😆 Wiem, że mam cholernie dużo pracy przed sobą.
Dziś miałam dość trudny dzień, ale próbuję sobie samej tłumaczyć, że dam sobie radę, choć się boję, choć znów czuję się samotna i bezradna wobec swoich problemów…. :huh:
Ale kiedyś będzie nam dobrze, prawda? 😛
pozdrawiam!!!:cheer: :cheer: :cheer: "To co wiem może wiedzieć każdy, moje serce mam tylko ja", czuje się świetnie że zostałam tak pochwalona przez ludzi którzy sa tacy jak ja – DDA, dziękuje
:kiss:
Gandi71 [Monika] bardzo mi miło że napisałaś na gg;) odpisałam ci z przyjemnoscią, jestem czesto na niewidocznym więc jakby co pisz i tak jak jesteś… Chętnie naprawde pogadam… Zabko moze wymienimy sie historiami? Kiedyś będzie dobrze? Etam kiedyś, teraz moze być:D:D:D:woohoo:
Edytowany przez: a_brief, w: 2011/05/21 20:53
Hej, wiesz "liście", podoba mi się Twój optymizm, ta siła. Ja też to mam. Jestem pewna, że to ona daje nam siłę by każdego ranka wstawać z łóżka. I nie żaden "banan na twarz i do pracy", to jest autentyczny optymizm i wiara, że nie ma takiej sytuacji na świecie, która mogłaby nas złamać – "Kto jak nie my, Kochani? Kto jak nie my?"
Mimo całego bałaganu uwielbiam swoje życie, jeżdżę w góry, chodzę na basen, ostatnio kupiłam rower, w weekend jadę na kajki. Znam fantastycznych ludzi. Kiedy zimą straciłam pracę pół Polski szukało jej dla mnie w Lublinie. Jesteśmy fantastyczni, tylko w jednym momencie mieliśmy małego pecha.
Od ubiegłego czwartku, kiedy dowiedziałam się, że jestem DDA wiele się u mnie zmieniło. Teraz wiem, że lęki to był wytwór mojej wyobraźni. Poszłam dzisiaj na spacer, już nie szłam ze spuszczoną głową, uśmiechałam się do ludzi. Oczywiście jest jeszcze dużo do naprawienia, ale czy to nie dobry pierwszy krok? Zmierzam się z tym, eliminuję lęk jak mogę, chociażby płacę terminowo rachunki, albo codziennie jem śniadania. Już nie mam wrażenia, że siedzi we mnie dziecko wśrodku spalonego lasu.
Wiedza, wiedza o nas samych to droga, by wyprostować to co pokrzywiło się dawno temu.
"Liście" dobrze, że napisałaś. Rozsiewaj swój optymizm na tym forum, tylko proszę – BEZ UMIARU. A my będziemy czytać, łapać ile się da i cieszyć się, że jesteśmy piękniejsi o kolejną wartościową znajomość!! Ha, ileż powodów do uśmiechania. Pozdrawiam
youstyno.. widze że nie tylko ja jestem optymistuką;):* każdy z nas chce przecież szczęścia:D:D:D
Proponuje że jakby sie ktoś chciał podzielić historią swojego optymizmu to niech pisze;):D:D:D optymizm bardzo potrzebnyi pochwalam- bez umiaru!!!!!!
"Na na na na na na x4
Kiedy jest nam w życiu naprawdę źle
Dlaczego tak nagle tłum przyjaciół odchodzi gdzieś?
oh dlaczego tak już jest?
Znikają, gdy masz już pieniędzy mniej
Odchodzą gdzieś, by z innymi móc słowem ranić Cię
oh dlaczego tak już jest?Tylko tym nie załamuj się
Poczuj dziś jaką siłę masz!Pokaż na co Cię stać, ile sam jesteś wart
Możesz osiągnąć to, o czym od zawsze marzysz
Przecież nie jesteś sam, w bliskich oparcie masz
Jeszcze tyle dobrego w życiu się zdarzy
Gdy dotyka Cię zło, z żalem idziesz na dno
Uwierz w siebie, a przyjdzie lepszy czasNa na na na na na x4
Pamiętaj by nigdy nie poddać się
I ufaj tym, którzy sercem zawsze kochają Cię
Bo to najważniejsze jestNiczym dziś nie załamuj się
Uwierz mi siłę marzeń masz!Pokaż na co Cię stać, ile sam jesteś wart
Możesz osiągnąć to, o czym od zawsze marzysz
Przecież nie jesteś sam, w bliskich oparcie masz
Jeszcze tyle dobrego w życiu się zdarzy
Gdy dotyka Cię zło, z żalem idziesz na dno
Uwierz w siebie, a przyjdzie lepszy czasPokonaj swój lęk
I pokonaj strach
Siłę marzeń masz
Wykorzystaj ten dar
O marzenia walcz
O swe marzenia walczCzas płynie tak, zobacz w Twym życiu sens
Wierz w siebie sam, nawet jeśli inni nie wierzą nie…Pokaż na co Cię stać, ile sam jesteś wart
Możesz osiągnąć to, o czym od zawsze marzysz
Przecież nie jesteś sam, w bliskich oparcie masz
Jeszcze tyle dobrego w życiu się zdarzy
Gdy dotyka Cię zło, z żalem idziesz na dno
Uwierz w siebie, a przyjdzie lepszy czas
czas…Na na na na na na 4x"
kocham swój Swiat ale czasem ale tylko czasem też go nienawidze…. choć może bede sie z tego wszytskiego śmiach za jakiś czas…. luz i spontan:D:kiss:
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.