Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › moje "wiersze"
-
AutorWpisy
-
raduje się me serce raduje dusza
jestem dda nie będe was wzruszać
cycki podniose do góry
z marzeniami polece w chmury
płakać nad sobą nie zamierzam
cel sobie właściwy wyznaczam
bo ja to nie ojciec nie matka bierna
i choć może jestem bezczelna
do przodu zmierzam i wam to polecam
uszy do góry cel wyznaczamy
i do stworzenia lepszego siebie zmierzamywierszolketa o 7 boleści-to ja.. -tak na szybko co by optymizm zasiać;)
o, kell, miło Cię znów widzieć;)
29 kwietnia -to smutna data
porzegnałam na wieki brata
serce me pekło na pół
rozszarpał je ogromny ból
krzyk rozdrał niebiosa
nie spodziewała sie takiego ciosabardzo mi brata brakuje
nie da sie opisać co czuje
zal mam do swiata calego
najwiekszy do ojca rodzonegotak bardzo mi ciebie brak
pozostał człowieka wrak
codziennie zdiecia oglądam
za oknem ciebie wyglądampamietam códowny usmiech
miales tyle wspaniałych cech
radość przez ciebie przemawiała
każdego w koło rozbawialabriciszku kochany ja tesknie za tobą
byłeś taką wspaniałą osobą
czemu cie nie ma z nami
czujemy sie bez ciebie samiotrzyj nasze łzy bolące
po policzkach cieknące
przyjdź we śnie
i przytul mniepamietaj kocham cie
Edytowany przez: akinomka, w: 2012/06/29 10:34
Zamieszczacie Wszyscy naprawdę dobre wiersze, każdy przepełniony jakimś smutkiem i nadziejami na zmianę, choć słowa nie zawsze kogą o tym świadczyć. Zamieszczę też kilka ze swojego zbioru. Widzę, ze każdy z nas pisał, czy też pisze do szuflady. 🙂
"Mamo pokaż mi inny świat"
Pokaż mi inny świat
Pokaż mi lewą dłonią
Wszystkie strony świataPokaż mi lepsze życie
Wskaż prawą dłonią
Drogę którą mam iśćPokaż mi drzwi
I powiedz że mam wyjść
Zabroń mi wracać
Wciąż w to samo miejsceZabierz moje wspomnienia
Daj mi marzeń kilka
A potem otwórz drzwi
I pozwól mi wrócićPowiedz że kochasz
Ze zawsze gdy wychodzę
Zastanawiasz się
Czy jeszcze mnie zobaczyszMamo powiedz że mam wyjść
Spytaj czy się zobaczymy
Powiedz że mnie kochasz
I każ wracać natychmiast
_____________________________
"Wyimaginowana"Leżę pod kołdrą
Przy uchylonym oknie
Zaciskam powieki i nie słucham
Milczącej wierzby radosnejSwiatło księżyca
Wbija się do pokoju
Gwiazdy jasną poświatą
Witają nadchodzącą nocWyimaginowana
W tej rzeczywistości
Staram się zająć snem
Chwilą inną od tej która nastałaMyśli toną w rzece wspomnień
Potok słów sprzed lat
Burzy się i zalewa
Tworzy powódź refleksjiGdzieś poza zasięgiem światła
Mucha przysiadła na parapecie
Czuję jak nasłuchuje moich myśli
A potem się z nich śmiejeWyimaginowana w tym świecie
Zanurzyłam twarz w niespokojnych snach
Tam przysiadłam pod wierzbą
I razem z muchą szydzę z głupich myśli
_________________________________
"Niby…"Spojrzenia niby prawdziwe
Niby z cieniem uśmiechu
Może ze łzą współczuciaSłowa niby miłe
Niby z uśmiechem na twarzy
Może ze współczuciaSpojrzenia niby zaspokoiły myśli
Niby związały słowa
Może nasyciły euforięUczucia… niby są w nas…
Niby takie zwykłe
Może takie proste… między wierszami
__________________________________
"Moja pogoda"Widziałam jego cień
Siedział na parapecie mojego okna
I zdobił nieboPrzykleił pomarańczowe słońce
I rozsiał złociste dzwoneczki
A nocą cicho zapłakałNad rankiem wciąż siedział za oknem
Próbował stworzyć świt
Uśmiechnął się do mnie
Poprosił bym ja dziś ozdobiła dzieńWczorajsza wiosna więc odeszła
Wiatr ustał
A na niebie widniał odcień szarościMojemu aniołowi nie udał się świt
Wczorajsza noc uśpiła dzisiejsze słońceI nie wiedzieć czemu
Deszcz cały dzień dzisiaj pada😀
Lajla piękne wiersze, masz talent do wyrażania uczuć i emocji poetyckimi slowami, ubierasz nagie uczucia każdego z nas w piękne słowa które chyba najlepiej oddaja to co czuje większość z nas każdego dnia;)
Najbardziej podoba mi sie: "Wyimaginowana" i "Moja pogoda";)
pięny słoneczny dzień
przyniósł wiele cierpień
krzyk
nie, nie,nieeeeeeee
nastał ból i krzyk
nie,nie,nieeeeeeeeee
serce się rozerwało
zło na ciebie dybało
wzieło cie w swoje szpony
depresja wybijała tony
marsz załobny wygrywała
dusze twą biczowała
koniec
krzyk
nie nie nieeeee’
ból
nie nie nieeeeee
usmiech z twarzy znikł
nastała cisza i krzyk
z oknem ciebie wyglądam
w niebo z żalem spoglądam
pustka w mej duszy
łez nie osuszy
ból kiedyś ucichnie
lecz nigdy niezniknie
nie zapomne o tobie
zawsze bedę w żałobieChyba jakieś stwory w jego mózgu łażą
Cały czas coś szepczą, robi wszystko co mu każą
Te wszystkie myśli, co się roją w jego głowie
Co z nich wyniknie, wkrótce każdy się dowie
Ten strach, co każdy jego ruch paraliżuje
To ten sam, co we wspomnieniach, wtedy gdy się truje
On już sam nawet nie wie, co się w jego sercu dzieje
Następna Ona, co mu kradnie nadzieje
Jaki diabeł tym kierował, że takie dwie zryte banie
Pewnej zimnej nocy zgodziły się na spotkanie
Jak nitro i gliceryna, tak mieszanka wybuchowa
Nie ogarniesz tego ziomek, nawet nie wiesz o czym mowa
Apokalipsa, byłaby nieunikniona
Jeżeli byliby razem – on i ona
Co tak bardzo ich dusze w życiu poraniło
Tego nie wiedzą, lecz ich życie się skończyło
Kiedyś gdy był mały, była taka noc
Przeszywały go dreszcze, więc otulił się w koc
Wcale nie mógł zasnąć, całą nockę zarwał
Tak źle się czuł, bo łaziła po nim larwa
Weszła mu do głowy, siedziała tam latami
Zaczął się izolować, często byli sami
Gnębiła go od środka, szeptała mu do ucha
A on nieświadomie cały czas jej słuchał
W środku jego mózgu, larwa jajka złożyła
Cała armia małych larw jego myśli ryła
Jak się później okazało, to były jakieś diabły
Co jego człowieczeństwo powoli sobie jadły
Ich szatański plan żeby zdobyć jego dusze
Całkiem nieźle im wyszedł, przyznać wam to musze
Jego życie jest jak cmentarz, on wszędzie widzi trupy
Gnijące i śmierdzące, nie trzymające się kupy
Każdy trup to porażka, która w życiu go spotkała
Szansa która miała wyjść, ale wyjść nie miała prawa
Czarne łzy płynące z oczu zalewają zgniłe ciało
Choć już tyle wycierpiał, chyba nadal jest mu mało
Hektolitry gęstej krwi wyciekają z jego serca
Ten jebany potwór-mózg, jego morderca
Wie, że coś musi zrobić, by nie zwariować
I swego potencjału samobójcy nie zmarnować…Edytowany przez: kellerman27, w: 2013/10/11 15:28
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.