Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Mówienie innym o naszym syndromie

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 21)
  • Autor
    Wpisy
  • Miły
    Uczestnik
      Liczba postów: 33

      Witaj Ursusie.

      W moim wypadku rozmowa o DDA była bardzo trudna. Bałem się wyśmiania i odrzucenia. Unikałem tego tematu. Zrozumienie znalazłem na grupie wzajemnego wsparcia. Pomogły mi zasady: brak oceniania, brak komentarzy… Na grupie poczułem się bezpiecznie. Był to dla mnie istotny aspekt – osoby zakompleksionej i niewierzącej w siebie. W miarę zagłębiania się w "temat", odczuwałem coraz większą chęć rozmowy. Znalazłem wtedy osobę doświadczoną i obytą w programie. Ku mojej uciesze, zgodziła się zostać moim sponsorem. Rozmawiam z nim niemal codziennie. Dzielimy się swoimi przemyśleniami, rozmawiamy o pracy nad sobą. Nie musimy zgadzać się we wszystkim. Istotne, że wspieramy się wzajemnie na drodze zdrowienia.

      Unikam opowiadania o DDA na lewo i prawo. Kieruję się tradycją: DDA opiera się na przyciąganiu, a nie na reklamowaniu. Staram się zachować pełną anonimowość. Dawniej zafascynowany zmianami w sobie, starałem się przekonywać do DDA niemal wszystkich. Nie było to dobrze odbierane. Stykałem się z ludźmi, którzy tak jak ja, wypierali problem. Teraz uważam, że nie słowami, a swoją postawą najlepiej pomogę tym, którzy jeszcze cierpią.

      ursus
      Uczestnik
        Liczba postów: 25

        Dzieki za wypowiedź Zamiatin. Wogóle dzieki wszystkim za odzew:)

        Wszystkiego dobrego.

        ursus
        Uczestnik
          Liczba postów: 25

          A co w przypadku gdy chcemy sie wytlumaczyc przed kims z naszego zachowania, zachowania ktorego tez nie akceptujrmy I staramy sie oduczyc❔czy wtedy przyznanie sie przed kims do tego ze jestesmy dda moze byc uzasadnione? Robicie tak?

          Wszystkiego dobrego.

          Edytowany przez: ursus, w: 2013/11/15 23:42

          Mateusz
          Uczestnik
            Liczba postów: 134

            Nie. Nie można się przecież na każdym kroku usprawiedliwiać swoją przeszłością. W przyszłości dzieciom też powiesz, że tak zostały wychowane, bo Ty miałaś ciężko? 🙂 Ja staram się nie usprawiedliwiać niczego swoim DDA. Swiadomość, że nim jestem pomaga mi w zrozumieniu pewnych zachowań, oswajam się z sobą i akceptuje, ale nie chcę mówić "jestem nerwowy, bo jestem DDA", "nie mogę się skupić – bo jestem DDA" itd.. To byłoby doskonałym usprawiedliwieniem, żeby nie robić niczego z sobą, tylko tkwić w DDA , w swojej biernej postawie, smutnym życiu oraz tym, że jest jesień, że jesteśmy DDA i w ogóle mamy smutne życie. Wcale tak nie jest : ))

            Z mojej strony mogę jeszcze powiedzieć, że DDA nie jest dla mnie usprawiedliwieniem, a raczej oczyma na siebie i świat, i niejako narzędziem do doskonalenia siebie i pokochania własnego "ja", które dopiero odkrywam : )

            Miły
            Uczestnik
              Liczba postów: 33

              MateuszCZK zapisz:
              „Z mojej strony mogę jeszcze powiedzieć, że DDA nie jest dla mnie usprawiedliwieniem, a raczej oczyma na siebie i świat, i niejako narzędziem do doskonalenia siebie i pokochania własnego "ja", które dopiero odkrywam : )”

              Podpisuję się pod tym obiema rękami.

              sisza92
              Uczestnik
                Liczba postów: 13

                DDA pozwoliło mi zrozumieć to, że ja nie byłam "pierwotnie zła" tylko ludzie którzy mnie wychowywali mieli (i mają) problem ze sobą i krzywdzili mnie swoim zachowaniem. Teraz wiem, co było złe. Cholernie się buntuję przeciwko temu wszystkiemu i nie usprawiedliwiam w żaden sposób, tak samo jak i jestem krytyczna wobec siebie i wiem, że robiąc "głupio i niemądrze" powielam niepoprane schematy, z którymi muszę walczyć. Nie chcę siebie usprawiedliwiać lecz w końcu dojrzeć i być osobą która nie zawiedzie zaufania swoich przyjaciół. Nikt nie wie że jestem dda.

                unrealistic
                Uczestnik
                  Liczba postów: 19

                  Ja powiedziałam bliskim osobom, zareagowali w taki sposób,że raczej wyśmiali mnie i powiedzieli, żebym moich zachowań nie tłumaczyła jakimś syndromem..

                  sisza92
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 13

                    U mnie w domu też nie wszyscy chcą słuchać i zrozumieć, a mi się wydaje że zrozumienie i zaakceptowanie nas takimi jakimi wyrośliśmy umocniłoby nasze dążenia do naprawienia samych siebie. I przywróciłoby wiarę w to że bliskim można zaufać. ;/

                    Mateusz
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 134

                      Spokojnie, na rozmowy w domu jeszcze przyjdzie czas. Ja w rodzinnym domu czuje się o wiele gorzej, niż poza nim i ciężko mi się przełamać. Powielam stary schemat, dwa słowa i uciekam do swojego pokoju.. 🙂

                      Wiki4
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 12

                        MateuszCZK zapisz:
                        „Nie. Nie można się przecież na każdym kroku usprawiedliwiać swoją przeszłością. W przyszłości dzieciom też powiesz, że tak zostały wychowane, bo Ty miałaś ciężko? 🙂 Ja staram się nie usprawiedliwiać niczego swoim DDA. Swiadomość, że nim jestem pomaga mi w zrozumieniu pewnych zachowań, oswajam się z sobą i akceptuje, ale nie chcę mówić "jestem nerwowy, bo jestem DDA", "nie mogę się skupić – bo jestem DDA" itd.. To byłoby doskonałym usprawiedliwieniem, żeby nie robić niczego z sobą, tylko tkwić w DDA , w swojej biernej postawie, smutnym życiu oraz tym, że jest jesień, że jesteśmy DDA i w ogóle mamy smutne życie. Wcale tak nie jest : ))

                        Z mojej strony mogę jeszcze powiedzieć, że DDA nie jest dla mnie usprawiedliwieniem, a raczej oczyma na siebie i świat, i niejako narzędziem do doskonalenia siebie i pokochania własnego "ja", które dopiero odkrywam : )”

                        Mateusz dobrze napisane

                        mnie niestety zdarza się , że pewnie swoje zachowania próbuję tłumaczyć tym że jestem DDA , bo to takie wygodne niestety
                        🙁

                        a tak jak piszesz trzeba wziąć się w garśc a nie usprawiedliwiać tego co się robi , tym co zdarzyło się w przeszlości

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 21)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.