Etita, ja uwazam, ze nie wystarczy chciec. Niektorym moze tak, ale zasadniczo rzecz biorac czesto potrzebna jest pomoc osoby z zewnatrz. Samemu mozna sobie pomoc, ale czesto tylko doraznie. A czy terapia nie wystarczy? To tak jakby stwierdzic, ze chyba wystarczy jak sie dziecko dwa razy dziennie przytula. Jednemu wystarczy drugiemu bedzie za malo. Kazdy jest bytem indywidualnym i nie da sie sporowadzic wszytkich do tego samego schematu. Kazdy czlowiek inne zycie. Kazdy czlowiek inna historia i inne drogi dojscia do celu.