Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Na czym polegają spotkania DDA?
-
AutorWpisy
-
Dopiero niedawno dowiedziałam się o tym co to jest DDA.
Będę bardzo wdzięczna jeżeli ktoś wyjaśni mi co robi się ta tych spotkaniach?
Jak to wszystko się odbywa itp….
Dziękuje za wszelkie informacje
Anonim17 października 2016 o 21:48Liczba postów: 29Masz na myśli terapię grupową, czy indywidualną?
Jeśli chodzi o mityngi, to przychodzisz, siadasz i kto ma ochotę mówi coś o sobie, o swoich przeżyciach, odczuciach, obawach.
Każdy mówi tylko o sobie, nie ocenia i nie doradza
Nikt nikogo nie zmusza do mówienia, można przyjść i po prostu posłuchać, nie odzywając się ani razu i wyjść.
Mnóstwo historii brzmi tak, jakby ktoś opowiadał o Twoim własnym życiu, że nie jesteś sama. I że da się to rozwiązać.
Są mityngi otwarte (każdy może przyjść) albo zamknięte
nie poszłabym indywidualnie, za nic w świecie :/
Ale jak jest luz to mogę spróbować pójść na te grupowe.
Warto pójść na jakąś terapię. Może wiele zdziałać. Tylko od nas zależy jak ona pójdzie. Od własnego wkładu jaki włożymy w to niecodzienne zjawisko które zwie się terapią.
Słowo terapia jakoś źle mi się kojarzy.
Niestety wielu ludziom to słowo się źle kojarzy, a szkoda.
Ja kilkanaście miesięcy temu poszedłem do ośrodka DDA po pomoc – chciałem podjąć terapię.
Po klasyfikacji zostałem skierowany na terapię grupową (co wtedy było dla mnie niewyobrażalne, gdzie ja, osoba raczej małomówna, mająca problemy z kontaktem z ludźmi poradzi sobie na terapii grupowej – myliłem się).Jeśli chodzi o to, jak wyglądała ta terapia tak czysto technicznie, to spotkania odbywały się 2 razy w tygodniu, w godzinach popołudniowych. Grupa była zamknięta, tzn. nikt nie mógł już w trakcie jej trwania do niej dołączyć, dzięki czemu wszyscy mieli okazję dobrze się poznać i sobie nawzajem zaufać. Spotkania odbywały się przez 10 miesięcy (co było z góry określone).
Akurat ta forma terapii opierała się o pracę życiorysową, tzn. najpierw przez kilka tygodni się poznawaliśmy, później była praca nad życiorysem każdego z osobna, a dalej regularne rozmowy o bieżących sprawach, czy problemach które akurat ktoś chciał poruszyć. W ostatnich miesiącach odbywały się też psychodramy (świetne przeżycie) oraz różnego rodzaju ćwiczenia psychologiczne.
Powiem tak – to było jedno z najlepszych doświadczeń, jakie mnie spotkały w życiu. Dziękuję Bogu, że tam trafiłem i nie wydygałem wcześniej, tylko postanowiłem pójść na to pierwsze spotkanie… i każde kolejne aż do końca 🙂W każdym spotkaniu uczestniczy psychoterapeuta z góry przydzielony do grupy, ale jego rola często jest tylko nadzorcza i naprowadzająca, bardzo dużo pracy odbywa się między uczestnikami grupy.
Na koniec każdy dostał informację o sobie, o swojej pracy w trakcie spotkań, o obserwacjach i zaleceniach. W ten sposób trafiłem na terapię indywidualną, ale to już inny temat 😉
W każdym razie spotkania DDA mogą też mieć charakter zorganizowanej terapii. W mityngach nie uczestniczyłem, więc nie chciałbym się na ich temat wypowiadać ani porównywać, ale psychoterapię grupową polecam serdecznie 🙂
Nie chcę spotkań z terapeutą, wolałabym pogadać z innymi dda.
To wstąp na jakiś mityng DDA. Jeżeli nie masz odwagi to załóż własny mityng DDA.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.