Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD nie dałam rady

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 23)
  • Autor
    Wpisy
  • medulla
    Uczestnik
      Liczba postów: 713

      Ani, kochana, rozumiem, że u Ciebie po prostu lepiej?:)

      anilewe
      Uczestnik
        Liczba postów: 1810

        Hmm…czy lepiej?
        Od roku żyje tylko pracą z przebłyskami jakiś krótkich wypadów do znajomych czy ze znajomymi.
        Czasami płaczę,że nie tak wyobrażałam sobie swoje życie…
        Wpadam w delikatne dołki chodząc na wesela koleżanek,bo wciąż jestem sama i nie zanosi się na zmianę…
        W jednych kwestiach jest lepiej,a w drugich już mniej…

        medulla
        Uczestnik
          Liczba postów: 713

          a terapia?

          anilewe
          Uczestnik
            Liczba postów: 1810

            Skończyłam rok temu

            medulla
            Uczestnik
              Liczba postów: 713

              Ani, jeśli chciałabyś pogadać, to mogę podać Ci kontakt, żeby nie tutaj na forum… jak wolisz :*

              mnie ten chłopak powiedział, że skoro nam nie wyszło, to on już nie chce związków, ma dość, określił rozstanie „kolejną agonią w swoim życiu”. że znowu się zaangażował, znowu nie wyszło, że on całe życie ma pod górkę i nigdy nie będzie w nim stabilizacji. zresztą już na początku mi powiedział, że tak mówił przyjacielowi – jak ze mną mu nie wyjdzie, to rezygnuje ze sfery związków. słysząc to czułam się jak sadystka 🙁 że jestem kolejną osobą, która swoim zachowaniem sprawia, że jemu jest źle. ogromne wyrzuty sumienia. ale im więcej czasu mija, tym bardziej myślę, że zostając z nim opierałabym się na litości, współczuciu… a to nie są żadne fundamenty zdrowej relacji. jednak te jego słowa powracają i dźwięczą gdzieś w uszach. nie chciałam go skrzywdzić, ale co mogę?

              anilewe
              Uczestnik
                Liczba postów: 1810

                Dziękuję :* możemy się skontaktować mailowo?

                A co do krzywdzenia-uważam że zrobiłaś co mogłaś, ale niestety w życiu trzeba być chyba egoistą i myśleć przede wszystkim o sobie. Wypaliłabyś się w tym związku będąc jego terapeutką i ratownikiem. Z pełnej życia dziewczyny stałabyś się wrakiem.

                powiem Ci na swoim przykładzie – martwiłam się o tamtego chłopaka kiedy podjęłam decyzję o rozstaniu,że sobie coś zrobi, że sobie nie poradzi. Doprowadziłam się przez to do takiego stanu. A On…dziś jest już mężem i ojcem 🙂

                 

                medulla
                Uczestnik
                  Liczba postów: 713

                  Ani: everythingicannotsee@gmail.com  :*

                  po tamtym związku, który tu opisywałam rok temu po prostu wypaliły się wszystkie moje siły i chęci pomagania, ratowania… nie dałam rady z myślą, że znowu będę musiała znosić zmienne nastroje, tutaj jeszcze te depresje, głaskać po główce znowu… może brzmi to brutalnie. ale po prostu przeszłam już tyle, że perspektywa tworzenia czegoś z osobą, która sama siebie nie ogarnia jest dla mnie nie do przyjęcia. paradoksalnie mój ostatni chłopak jest osobą, która dużo bardziej niż ten sprzed roku zasługuje na bycie dobrym dla niego. ironia losu. ale tamten tak mnie przeczołgał, że tutaj już uciekłam.

                  anilewe
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 1810

                    Naprawdę Ci się nie dziwię, że uciekłaś.

                    anilewe
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 1810

                      Napisałam prywatnie kilka zdań 🙂

                      medulla
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 713

                        nie chciałabym tutaj nikogo obrażać swoim wpisami, a na pewno już nie osoby, które tutaj poznałam i które swego czasu bardzo mi pomogły się pozbierać. to nie tak, że sam syndrom DDA u osoby to już czerwona lampka i sygnał do ucieczki. ja myślałam, że tutaj, skoro tak długa terapia, to nie mam się czego bać. ale rzeczywistość mnie przerosła.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 23)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.