Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Nie ma lekko
Otagowane: IE1I3
-
AutorWpisy
-
Z rodzicami nie gadałam chyba z miesiąc ostatnio były babci urodziny 90 te, zadzwoniłam złożyć życzenia, a tam usłyszałam, że mama, tata i siostra są u babci i słyszałam głos cioci pijanej to i oni też byli pewnie wstawieni, a była godz. 11 rano straszne. Po tym telefonie wkurzyłam się i tak pomału separuje się od rodziców psychicznie. Teraz jestem w Niemczech, nie dzwonia do mnie rodzice od tamtego tel. do babci, lżej mi, wkurzam się, mam doła, różnie to jest mieszane uczucia. A separacja psychiczna od rodziców jest najtrudniejsza…
To prawda ale ja daje rade juz pol roku ☺ jestem szczęśliwa
Ja mieszkam sama w innym mieście, do tego wiem, że jak przestanę ich wpuszczać na mieszkanie to zaczną się awanturować i to jest najgorsze…
A jak twoi rodzice reagują na separacje, bo moi będą przychodzić częściej tak czuję
Moj ojciec nie zyje juz od 8 lat. Matka i siostra nie odzywaja sie wcale sie nie odzywaja ale przeczytaj moja historię Toksyczna matka i siostra , jest na tym forum. Moja siostra za miesiac bierze ślub ale mnie nie zaprosila a ja przez te lata nerwow nabawilam sie depresji i biore leki od psychiatry i chodze do psychologa.
Monos – jak długo nie zlejesz swojej rodziny ciepłym moczem, tak długo te „kleszcze” będą wysysać z Ciebie krew. Zostaw ich sobie samym i zapomnij o nich. Oni nie chcą Twojego dobra a jedynie chcą sycić się cudzym nieszczęściem. Rozumiesz?
Muszę się zgodzić z Travnickiem. Pierwszy krok to porzucenie złudzeń o tym ze oni chca dobrze tylko nie potrafią się inaczej zachowywać. To naiwne i nieprawdziwe, kiedy czujesz ze robisz cos nie tak starasz sie zmienić swoje zachowanie, jesli nie umiesz ale chcesz to idziesz do specjalisty ale jesli byc moze bys umial ale nie chcesz isc bo tak Co wygodnie bo sadzisz ze jestes pepkiem swiata to nie licz ze ludzie beda na kazde Twoje skinienie
Wiadomo, że separacja od rodziny pomaga, czujemy się lżej. Przed wczoraj rozmawiałam z tatą i był trzeźwy, ale co z tego, zadzwoniłam dzisiaj i był jakiś niemrawy dlatego rozłączyłam się i powiedziałam, że porozmawiam z nim jak będzie trzeźwy. Ale był trzeźwy, to chyba dlatego, że pierwszy raz nie dałam im klucza od mieszkania, żeby mi popilnowali, teraz pilnuje sąsiadka. Klucza na pewno rodzicom już więcej nie dam, bo piją, poza tym jak wcześniej im dawałam kluczę to chyba mi coś po szufladzie grzebali. Ale teraz wierzę, że będzie dobrze, mam kontakt z sąsiadką i wiem że na mieszkaniu wszystko ok
U mnie separacja od rodziny to było po prostu porzucenie złudzeń że się dla nich liczę.
Na początku „dałem” im wolność – stwierdziłem że jak z minimalną ilością szacunku będą chcieli mnie odwiedzić to przyjmę i wypiję kawę itp.
Pies z kulawą nogą się nie pojawił, to mnie skutecznie wyleczyło z sentymentów.Ja byłem niewidzialnym dzieckiem, i niesamowite jest to że nadal jestem – i zaprzestanie kontaktów z moją rodziną nikogo nie obeszło.
Niesamowite jest to jak się te role rodzinne trzymają w dorosłym życiu.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.