A ja sobie mysle, ze nie ma co rozumiec ludzi, ktorzy nas psychicznie zmuszaja do usmiechu. Bo, albo ktos pyta, "dlaczego jestes taki gbur?" i naprawde chce wiedziec, czyli mozne mu powiedziec 😉 Albo pyta, bo czuje sie zle z naszym wyrazem twarzy, a to przeciez juz jego problem.
Ja to w sumie nie wiem za bardzo, bo raczej jak nie jestem w dole, to jestem dosc radosna. Ale jak zdazy mi sie, ze nie jestem w nastroju i ktos zadaje mi takie pytania to mnie krew zalewa.