Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › odkryam, ze mój chłopak to dda
-
AutorWpisy
-
felicja, nie sądzisz, że twoje durnowate stereotypy są powodem, że nigdy nie bylas w związku?
A to, że nigdy nie byłas w związku, sprawia, że tworzysz dalsze błedne teorie.
O czym ty chcesz tu rozmawiac? O Matcie Damonie i perypetiach serialowych kochanków?Dla mnie KULT JEDNOSTKI skończył się rolą opiekunki. Zauważyłm to kiedy zaczęłm zmieniać siebie, wcześniej już czułam się tym lekko zmęczona. Postanowiłam przestać to robić i zmienić relację na przyjaźń. Wszystko skończyło się wielkim fochem, zerwaniem ze mną kontaktu i wyjazdem aż na Filipiny.
Niedawno czytałam, że tak zachowują się ludzie emocjonalnie uzależnieni od innych, niedojrzali.Gonzopl zapisz:
„felicja, nie sądzisz, że twoje durnowate stereotypy są powodem, że nigdy nie bylas w związku?
A to, że nigdy nie byłas w związku, sprawia, że tworzysz dalsze błedne teorie.
O czym ty chcesz tu rozmawiac? O Matcie Damonie i perypetiach serialowych kochanków?”a co Ty w ogóle możesz o mnie tak naprawdę wiedzieć……………………..Podobnie jak wszyscy tutaj……NIKT z Was mnie nie zna i nie ma pojęcia jakie są powody wielu rzeczy u mnie i co mi siedzi w w głowie……Nawet kiedy mówię to niewiele osób słucha….
W ogóle porażka, wchodze do jakiegoś tematu wyrazam swoje zdanie i jak zwykle stali bywalcy którzy sobie na mnie zęby ostrzą mnie atakują……………..
Sorki Krystyno, ze w ogóle zabrałam głos w Twoim wątku, nie przerywaj sobie;)
Ale bigos się zrobił:cheer: :cheer: :cheer:
Ale bigos się zrobił:cheer: :cheer: :cheer:
YokoOno zapisz:
„Ale bigos się zrobił:cheer: :cheer: :cheer:”to tylko dowod dla mnie, ze terapie sa gowno warte jesli czlowiek jest glupi ale mozna na tym robic kase:cheer:
Edytowany przez: rurzowy, w: 2012/11/24 09:48
Głupiemu kazdy powód dobry, by nic nie robić.
to nie jest tak Sony, jak piszesz… to własnie na terapii nauczono mnie otwarcie mówić o swoich emocjach, nie maskować się, nie udawać.. przecież np. ja mogłabym wybrać formę ucieczki, i podlizać się do Felicji… i udawać na Forum, że ją lubię… albo bawić się z nią… ale nie o to tu chodzi… na terapii uczono mnie, że od toksycznych ludzi tzreba z dala… a mnie coś ciągnie do Felii… a to znaczy, że mam coś nieprzepracowane…i o to w tym wszystkim chodzi… nie ma ludzi idelanych… a wielką sztuką jest przyznać się do błedu, do upadku…
ok agus rozumiem
choc wg mnie taka sprawa jak ta – znaczy, ze sie nakrecasz na Felicja to dosc podstawowa sprawa wiec albo cos ominelas w terapi albo ….nie wiem co -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.