Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Poczucie opóźnienia w życiu

Przeglądasz 4 wpisy - od 111 do 114 (z 114)
  • Autor
    Wpisy
  • Pablooo
    Uczestnik
      Liczba postów: 31

      Zgadzam się w 100%. Ma to związek z przeszłością, gdzie nie byłem traktowany tak jak trzeba i teraz jestem mocno wyczulony na tym punkcie.

      Możliwość przetrenowania takich sytuacji na grupie byłaby rewelacyjna. Zwykle albo bagatelizuje problem tłumacząc, że nic się nie stało, aż w końcu to narasta i wybucha.

      Zwykle słyszę w odpowiedzi : ależ przecież ja nic takiego Panu nie zrobiłem, a Pan się na mści.

      A po prostu n razy nie zareagowałem żeby końcu zemścić się za te wszystkie razy.

      dda93
      Uczestnik
        Liczba postów: 674

        Fajnie to było opisane w jakiejś książce: Siedzisz w kinie, a ktoś siedzący za Tobą kopie butami w Twój fotel. Osoba zdrowa najpierw wymownie się odwraca, potem grzecznie zwraca uwagę, później mniej grzecznie, a jeśli i to nie pomaga, prosi o interwencję obsługę kina. Osoba, której granice naruszano, najpierw długo nie reaguje, a potem daje sprawcy w twarz.

        Ważne jest też, by słuszna złość trafiała do odpowiedniego adresata. Temu właśnie służy terapia – żeby nie psuć sobie obecnej relacji ze światem porachunkami z tym, co minione, ale wciąż boli.

        Różni też są ludzie na świecie. Jedni mają pewnego rodzaju wewnętrzny kompas, który mówi im, co można, a czego nie można. Inni funkcjonują na zasadzie eksperymentującego dziecka – „dopóki nikt nie nakrzyczy można rozrabiać” – i tacy potrzebują szczególnie konsekwentnego stawiania im granic.

        Pablooo
        Uczestnik
          Liczba postów: 31

          Jestem już po konfrontacji.

          Napisałem wcześniej przez telefon o co mam żal, bo łatwiej.

          2 dni miałem wyjęte, bo planowałem sobie jak to rozegrać żeby osiągnąć swój cel, a nie poddać się ani nie wybuchnąć.

          Na spotkaniu już pracownik był grzeczny, bo w sumie to przecież ja mu zapłacę albo nie.

          2/3 na rzeczy udało mi się wyegzekwować, a na 3 cią już machnąłem ręką.

          I teraz jest spokój, aż do jakiegoś kolejnego konfliktu z którym nie będę mógł sobie poradzić.

          Chętnie bym się zapisał na jakieś warsztaty z regulacji emocjonalnej

          dda93
          Uczestnik
            Liczba postów: 674

            Swojego czasu taki trening asertywności był zalecany po przejściu terapii DDA i dość popularne były np. poradniki państwa Fijewskich. Dziś mogą to być komercyjne szkolenia za spore pieniądze, ale w dalszym ciągu można np. znaleźć na YT filmiki typu „Pani Jola zmienia swoje życie” – „Jak mówić nie” – troszkę siermiężne, ale moim zdaniem dobrze oddają istotę rzeczy.

            Z nowinek przydatna może być terapia ACT, w której dużo jest poświęcone uważności oraz obserwowaniu swoich emocji bez konieczności ulegania im.

            Asertywność to dość ważne narzędzie. Może być bardzo potrzebna osobom, które często były zmuszane do robienia czegoś wbrew sobie (np. „opieka” nad rodzicem niedojrzałym emocjonalnie, załatwianie spraw za osobę pijącą). Może nam łatwo odfiltrować różnego rodzaju „fałszywych przyjaciół” (czyli tych, którzy nie lubią nas, tylko lubią żerować na nas). W skrajnych przypadkach, użyta bez rozsądku i umiaru, może prowadzić do izolacji społecznej – ale Ciebie, tak myślę, raczej to nie dotyczy…

          Przeglądasz 4 wpisy - od 111 do 114 (z 114)
          • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.