Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Pomóżcie mi w życiu

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • Nowy1926
    Uczestnik
      Liczba postów: 2

      <div class=”ipsType_normal ipsType_richText ipsContained” data-role=”commentContent” data-controller=”core.front.core.lightboxedImages”>

      Witam. Mam 28 lat, moja narzeczona 29. Jesteśmy ze sobą 3 lata, po 2 latach oświadczyłem się jej, zaplanowaliśmy wesele, które miało być za rok w sierpniu. Ogólnie można powidzieć sielanka, nawet jeśli kłóciliśmy się to szybko dochodziliśmy do wspólnych rozwiązań, aby było jak najlepiej dla nas. Ja również jestem DDA, mój ojceic pije odkąd pamiętam w domu nigdy mi niczego nie brakowało, nie było awantur (ostatnie kilka lat się zdarzają), po prostu pił i szedł spać. Od rodziców wyprowadziłem się rok temu i mieszkamy razem z narzeczoną. Namówiłem ją swego czasu na terapie (u niej pije oboje rodziców), mimo że ja sam nie chodzę. 2 tygodnie temu po terapii przyszła do mieszkania i powiedziała mi że nie chce ze mną ślubu ani ze mną być, że przerobiłą to na terapii i tak jej wyszło.  Żadnych oznak nic, tak po prostu z dnia na dzien postawowiła zerwać ze mną, spakowałem się i wyszedłem. Powdziedziałem że okej ze jest mi przykro. Po kilku dniach przyszedłem niby po resztę rzeczy, ale tak na prawdę się rozkleiłem i chciałem zeby do mnie wróciła, powiedziała że nie, że musi to sobie przemyśleć. Mineło 1.5 tygodnie nie odzywamy się do siebie a ja nie wiem co mam robić. Chciałbym ją odzyskać, nie rozumiem jak psycholog mógł ją tak nakierunkować żeby zerwała ze mną? Jakieś pomysły, dać jej czas, odezwać się? Nie wyobrażam sobie ze mielisbysmy ze soba skończyć, nie teraz, nie po tych wszystkich przejściach.

      </div>

      2wprzod1wtyl
      Uczestnik
        Liczba postów: 1177

        Jedynie zapytałbym czy zgodziłaby się na terapię wspólną. Nic na siłę.

        • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 lat, temu przez 2wprzod1wtyl.
        Nowy1926
        Uczestnik
          Liczba postów: 2

          Chyba tego nie uratuję. Dzisiaj napisała mi, że wszystkie moje rzeczy spakowała i wysyła kurierem. Napisała że pogada ze mną za tydzień może dwa dlaczego tak a nie inaczej 🙁

          ewaewaewa
          Uczestnik
            Liczba postów: 8

            Twoja historia nie jest tego typu pierwszą i zapewne ostatnią tak bardzo czesto bywa ze osoba ktora zaczyna prace nad soba zaczyna odkrywac siebie i tym samym zmieniac swoje życie:zwizek dom otoczenie

            Oskar DDA
            Uczestnik
              Liczba postów: 73

              Cześć Nowy1926 🙂

              Jeśli jest tak dokładnie, jak opisujesz, to głęboko współczuję Ci.

              Bo jeśli efektem terapii jest zniszczenie związku, to jest ona źle przeprowadzona.

              I jeszcze jedno spostrzeżenie…

              Jeśli dziewczyna odchodzi po czymś tak mało ważnym w życiu,

              jak terapia (bez demonizowania, to coś jak zabieg ambulatoryjny),

              to może dobrze, że nie rozstaliście się w godzinie poważnej próby życiowej?

              Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrych rozwiązań.

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
            • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.