Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Porażka,pomocy…

Przeglądasz 10 wpisów - od 71 do 80 (z 165)
  • Autor
    Wpisy
  • lol
    Uczestnik
      Liczba postów: 5504

      Felicja zapisz:
      „Michał, ja Ciebie nie atakuję 😉 Mam czasami taki sposób mówienia, że jestem tak odbierana. Zwyczajnie mówię już co myślę, co czuję, bo jestem załamana swoim stanem. Postaram się jak najszybciej zgłosić do jakiejś poradni, niestety najpierw muszę się wyprowadzić z domu i to jest najtrudniejsze. Jestem w jakimś sensie zablokowana w tej chwili. Pójdę i niech postawią diagnozę co i jak. Niestety, ale problem z alkiem mam i to na bank-mam tego zupełną świadomość. Tak samo czas najwyższy zabrać się za te moje stany emocjonalne i całą tę autodestrukcyjną siłę która we mnie tkwi. Jestem zrozpaczona tym co wyprawiam, tak bardzo chcę sobie pomóc. Bardzo mi zależy na tym, żeby podjąć leczenie poza domem, bo nie mam ochoty słuchać, ze jestem wariatem i że jestem taka sama jak ojciec. Bo już miałam takie akcje kiedy chodziłam kilka lat temu do psychologa, myślałam, że przez te wyzwiska oszaleję do reszty. Na dodatek to są mniejsze miejscowości i mitingi AA są, mój ojciec na to chodził, ale o dziwo nie ma konkretnej pomocy dla DDA, a u mnie chyba przydałoby się jedno z drugim połączyć.

      Dzięki za te wszystkie słowa:)”

      Felicjo jak przeczytałam nasunoł mi sie ten artykół:
      http://www.mind.org.uk/assets/0000/2029/Understandingselfharm2007_Polish_QC_reviewed.pdf
      Moim zdaniem warty przeczytania.

      lol
      Uczestnik
        Liczba postów: 5504

        pszyklejony zapisz:
        „Czekanie na dno od którego można się odbić, bywa skuteczne, jednak straty są wtedy ogromne.”

        Hehe u mnie kazdy dzień wydawał sie dnem i co. Hehe kolejny dzien był trudniejszy. Przestałam czekać na dno, bo nawet tego nie rozumiałam.;)

        lol
        Uczestnik
          Liczba postów: 5504

          kulfon zapisz:
          „Trafilam na terapeutke, która po 3 spotkaniach powiedziala , ze chciałaby mnie wysłać na grupe (akurat się rozpoczynala) bo wg niej bardzo by mi pomogla. Bylam przerazona do granic możliwości , spieta itd., ale poszlam.. To prawda , ze babka w rejestracji dopuściła się nadużycia , zgadzam się. Niemniej jednak to jej problem, jeśli kobieta jest ograniczona.

          Terapeutka dala mi szanse , tez dlatego, ze o nia poprosiłam, serio 

          Ok., powiem Ci tak, zanim zdecydowałam się pojsc na terapie , minelo troche czasu. Wiedziałam , że powinnam, ze przesadzam z alkoholem, ze się marnuje, izoluje od bliskich mi ludzi itp. I zagłuszałam to i zla bylam na siebie, ze wiem, ze powinnam a nic z tym nie robie.. Az znalazłam się w takim punkcie, ze uznałam ze nie tylko powinnam, ale ze terapia to jest to, czego chce, potrzebuje..

          Wiesz, co mi pomoglo zastanowienie się co alkohol mi daje … w jakich sytuacjach mam ochote się napic itp. Obserwowanie siebie ..

          Czasami emocje mnie przytłaczaja, slowo. .. za duzo, za bardzo , za intensywnie. Wpadam w to i zaczynam być emocją , tzn, np. nie jest tak , że czuje wstyd , ale ze staje się cala wstydem.. mój mechanizm obronny jest taki, żeby emocje zanegowac (stad alkohol , papierosy, uzależnienia rozpraszające….),„”najlepiej” zapomniec ,z e istnieje , wyprzec się jej (zasada w domu alkoholika NIE CZUJ ). Jeśli o mnie chodzi , zdzarzalo mi się po spotkaniu z grupa isc na bieznie i biegac byle nie zapijac uczuc , co pomagalo. Taniec jest fantastyczny , żeby się rozładować. Wrzeszczenie w poduszke – dla mnie bomba 😛 Rozladowanie emocji to nie to samo co negowanie jej istnieniu. Jak już ja rozladujesz , wtedy możesz się jej przyjrzec, wiesz, co wywołało w Tobie złość,smutek (ale warto tez przypatrywac się np. radości , żeby wiedziec co nas cieszy ) i poznawac siebie, swoje mechanizmy , ‘’przymusy powtarzania’’ itd. Prawda jest taka, ze dopiero się tego ucze .. zdarza mi się wciąż wyladowac irracjonalnie na mojego chlopa, czego bardzo nie lubie(on zapewne tez) i bezsensowne klotnie z tego wychodza. Ale pozniej przepraszam, staram się wytłumaczyć skad u mnie się to wzielo i co znaczy (on sam jest dda , wiec latwo nam się zazębić w klotniach). I pomaga mi tez pisanie ,co tam w glowei siedzi .

          A co Ci sprawia Radoche , przyjemność? Fakt, ze na rozladowanie emocji najlepsze jest cos aktywnego. Moja terapeutka mówiła ,ze w danej chwili jak czujesz np. złość dobrze jest nawet tupnąć noga, żeby dac jakikolwiek upust i nie tłamsić w sobie. Co lubisz robić??

          Szkoda, że nie masz możliwości pójść na terapie.. Ale sa zawsze ksiazki, Internet , bliscy ludzi , warto z tego korzystac by sobie pomoc.

          Hmm nie masz konkretnego pomyslu jak sie odbic od dna..A jakis niekonkretny :)?

          pzdr”

          Dobry sposób to tupniecie. Jejku ile razy bede musiała to robić by sie nie podrapać.

          Jednak powiem cos dziwnego. Ja tego nie moge zrozumieć. Z teorii wiem, z ejest dobrze sie rozładować. Najlepiej jakby znalesć taki środek który ci pasuje-osobiście.
          Ja już tyle razy próbowałam rozładować emocje i co kicha, jakioś nie czułam sie rozładowana:( Tańczyłam, skakałam; a jak większosć z tego forum wie, z euwielbiam taniec. Uwierzcie mi takie skakanie nieźle rozluxna, ale co z tego jak przestaje skakać to od razu chce mi sie drapać i złoszcze sie dalej:(.

          kulfon
          Uczestnik
            Liczba postów: 156

            Lol, ja tez uwielbiam taniec i tez zgadzam sie ze jest dobry, zdarzylo mi sie ze po takim intensywnym tancu po prostu padlamna lozkoi sie rozplakalam , ba , rozryczalam – i dopiero wtedy poczylam ulge i relaks .

            tez sie drapalam, walilam piescia w sciane (!) , oklaczeylam sie .. to zaiste autoagresja.. u mnie to chyba duszenie zlosci w sobie, branie na siebie winy za to , ze ktos mnie krzywdzil . rozladowanie emocji to jedno a nauczyc sie milosci do siebie , szacunku i troski – o to juz inna para kaloszy.

            Felicja! Kompot z brzoskwiń ?!!! ja to babcine wisniowe kompociki czy truskawkowe, ale brzoswiniowego nie pilam ! 🙂 aż mi ślinka pociekla:D

            Eugenia
            Uczestnik
              Liczba postów: 7086

              Lol, bardzo Ci dziękuję za ten link:) jak znajdę chwilkę czasu przeczytam calość, teraz tylko po łebkach poleciałam tekst i w sumie od dawna czegoś takiego szukałam:) nie miałam nigdy problemów z samookaleczaniem ale z autodestrukcją i owszem.

              Kulfonie, polecam kompot brzoskwiniowy jest pycha, akurat dostaliśmy dużo tych malutkich brzoskwinek i tak przyszedł mi do głowy własnie kompocik;)

              mariuszekgarnuszek
              Uczestnik
                Liczba postów: 339

                Witaj Felicja 😉

                Ja rowneiz, jak zapewne zdazylas zorientowac sie po postach, jestem dda. Moj ojciec takz zapiial pale i andal by to robil gdyby mugl. Niestety, samo nie p[icie najczesciej sprawy nie zalatwia.

                Coz, czasmi mam takze wrazenei ze sporo spraw mi umknelo. Nie z powodu braku talentu, pilnosci czy umiejetnosci.

                Raczej to co zaszczepili mi w domu zaowocowalo neiwiara w siebei lekami a tazke stanami depresyinymi. Cztery miesiace czekaly projekty zanim odczulem chec ich kontynuwania.

                Wiem skad tos ie beizre. Bezustannie wmawaino mi ze ejstem gowno wart.

                nauczyciele, terapeuci i inni ludzie chwalili mnie mowili cos innego i dalo to rezultaty jednak gowno jakim mnie raczyli nadal twki we mnie.

                Odnoisnie pijacych dda to rzeczywiscie przykrra sprawa, mam bardzo wielu znajomych z takim problemem. Maja niezle jazdy poniewaz do dda dochodzi ejszcze alkoholizm. Jednak w zasdzie to poczciwi ludzie. Niestety niewielu z nich ma odwage zmeizyc sie z problemem dda.

                Zycze tobie abys osiagnela to zcego sama pragniesz.
                ———————————————
                http://679347.blogspot.com/

                mariuszekgarnuszek
                Uczestnik
                  Liczba postów: 339

                  LoL

                  Ja W ogule wszystkeigo sie balem na poczatku ludzi terapii psychologa mityngow.

                  jak sie sciskali pzred mityngiem na powitanie to myslalem ze do jakis pedalow trafilem (facet z facete babaka z babka) 😉

                  Po kilku latach sam sie sciskalem jednak osobiscie nie lubie etj formy przywitan.

                  Zdarzylo sie na terapijj ze chodzilem z jednakz naszych forumowych kolezanek 🙂

                  I ona mi piusze ze chodzimy razem an terapie 😉

                  Babeczka ok 😉

                  Lubie terapie grupowe, wspanaile mnie oswajaja z ludzmi w bezpeicznym srodowisku.

                  Zawsze jest ciezko. jak datond zawsze bylo ciezko, pzrelamac musialem leki pzreswiadczenai na temat ludzi. Ale zoobvaczylem ze inni ludzie odbieraja mnie dobzre.

                  Zobaczylem takze ze ludzie ktorzy na nulicy wydaja sie super mega wspanaili cudownei ubrani sa czasmi bardziej wystraszeni nzi ja i amja atkeis ame problemy.

                  —————————————
                  http://679347.blogspot.com/

                  lol
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 5504

                    mariuszekgarnuszek zapisz:
                    „LoL

                    Ja W ogule wszystkeigo sie balem na poczatku ludzi terapii psychologa mityngow.

                    jak sie sciskali pzred mityngiem na powitanie to myslalem ze do jakis pedalow trafilem (facet z facete babaka z babka) 😉

                    Po kilku latach sam sie sciskalem jednak osobiscie nie lubie etj formy przywitan.

                    Zdarzylo sie na terapijj ze chodzilem z jednakz naszych forumowych kolezanek 🙂

                    I ona mi piusze ze chodzimy razem an terapie 😉

                    Babeczka ok 😉

                    Lubie terapie grupowe, wspanaile mnie oswajaja z ludzmi w bezpeicznym srodowisku.

                    Zawsze jest ciezko. jak datond zawsze bylo ciezko, pzrelamac musialem leki pzreswiadczenai na temat ludzi. Ale zoobvaczylem ze inni ludzie odbieraja mnie dobzre.

                    Zobaczylem takze ze ludzie ktorzy na nulicy wydaja sie super mega wspanaili cudownei ubrani sa czasmi bardziej wystraszeni nzi ja i amja atkeis ame problemy.

                    —————————————
                    http://679347.blogspot.com/”

                    Troszke sie zgubiłam. Czemu taki tekst do mnie napisałes?
                    Owszem pare lat temu byłam takim wystraszonym ptaszkiem, wszystkiego sie bałam. Jednak teraz lubie podejmować wyzwania.
                    MariuszkuGarnuszku nie rozumiem Twoich słów.:(

                    lol
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 5504

                      pszyklejony zapisz:
                      Felicja zapisz:
                      ” Zderzenie z rzeczywistością to straszna sprawa, szczególnie z "rozlanym mlekiem"”

                      Dlatego, bo rozlane mleko potwierdza jacy jesteśmy do niczego, nie jesteśmy przygotowani, żeby to przyjąć. Trzeba wiedzieć, że inaczej postąpić nie mogliśmy z takim przygotowaniem do życia. Wyciągnąć wnioski i do przodu.”

                      Eh tatku Ty jak coś powiesz, to aż najprawdziwsza prawda życiowa, ale dlaczego taka bolesna:(

                      lol
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 5504

                        kulfon zapisz:
                        „Hejka

                        Przysłowia są mądrością narodu, bajki są mądrością Felicji 😀 Po interpretacji shreka, która mi jakąś taką ulgę przyniosła:) tak, zgadza się, obejrzałam zaplątanych , a co! 😛

                        dzieki za cynk heh.

                        ale co do gertrudy mam zupełnie inne odczucie, tzn , ze ona byla mila , ale to bylo podszyte zlosliwoscia tak naprawde. No i to wykorzystanie swiatła jakie ma w sobie dziecko.. faktycznie, ona nie chciała krzywdy roszponki, to był efekt uboczny. "KOcha" ją , bo coś od niej chce, więzi ją, wykorzystuje , manipuluje…
                        Felicja, TY babci nie oceniasz, Ty babcię usprawiedliwiasz ‘’pojawilam się w idealnym momencie, kiedy jej potrzebna była tarcza… a Tobie potrzebna była milosc i uwaga.. jak nie chciala z dzaidkiem sypiać , to powinna była jakoś to rozwiązać, kupić drugie łóżko, rozłożyć namiot czy cokolwiek innego , a nie osłaniać się małą dziewczynką ( nałożyła moim zdaniem na Ciebie odpowiedzialność , mialas ja chronic przed chlopem (tym samym chlop be ). Ja tak mocno reaguje (oczywoscie babci nie znam, pewnie dobra kobita, nie zdawała sobie sprawy też skrzywdzona itd. Itd.) , bo jak bylam mala ( okres przedszkolno-podstawowkowy) to spalam z ojcem w 1 lozku ( mama w lozku obok!!!!! ) i dlugo nie widziałam w tym nic zlego i jakos nie łączyłam tego faktu z niewyjaśnioną wrogością mojej mamy, starszych sióstr wobec małej mnie. I nie umiem zrozumieć co Ci moi rodzice mieli w głowach, poważnie. A ja , wiele dziewczynek wierzy ponoć, ze zajmą miejsce mamy, a ja, ja nie musiałam wierzyć .. nie iwem , co im na mozg padlo, nie znam motywow.. alejak o tym mysle, to się wstydze po prostu , czuję ze moja sfera seksualno-intymna zostala przekroczona wtedy … ze ojciec miał wreszcie kogos kto go kochal i słuchał i trzymal jego strone , a mama.. a mama na to pozwolila , tak jakby oddala mnie mu (żeby mieć spokoj??nie iwem)..

                        Anyway z tym chlopem, to nie musi byc tak, ze albo bedziesz sama i szczesliwa albo z chlopem i mu sie poddasz. tym bardziej, ze w bajce on nie przyjechal ratowac roszpunki, ona nie czekala na niego, sama zdecydowala, ze ucieknie. on byl jak wisienka na torcie od losu he he, ona potrzebowala przewodnika, samej mogloby byc jej za ciezko.warto dac sobie czasem pomoc (nawet jesli to bedzie ten straszliwy chlop, przed ktorym nas babcie i matki przestrzegaly -moje rowniez ;D

                        a poza tym cytat z bajki ”wez macha aż do pięt” hihi, tego nie nauczą Cię na szkoleniu z technik oddychania:)

                        a wiecie, nie pamietam kto pisal o cwiczeniu wlasnie , zeby zwizualizowac sobie kogos , kto Cie kocha i akceptuje i komu ufasz i sprobowac spojrzec na siebie jego oczami, zeby to poczuc …

                        ewelka – to ja Ci powiem, ze ja wierzę w Ciebie, ze często dodajesz otuchy swoim postem , chocby kilka slow, ale to mi sie bardzo podoba i że mnie też tak kiedys nie raz wprawilaś osobiśćie w dobry nastroj i poczucie ulgi.

                        pozdrawiam dziewczyny

                        a tak poza tym”

                        To jest wazne do tego co opisałaś o swoim ojcu, jak z nim spałaś w jednym łóżku(molestowanie nie musi być dotykowe!):
                        "Z tak wielu spraw nie zdajemy sobie sprawy, tak wiele rzeczy wydaje nam się czymś błahym, trudno nam uwierzyć, że może to mieć jakiś poważniejszy wpływ na dzieci, że może zburzyć im całą przyszłość, a co gorsze same ofiary nie zdają sobie z tego sprawy, że ktoś brutalnie naruszył ich granice i że od tej pory ich życie będzie wyglądać zupełnie inaczej, a gdzieś pod spodem, tuż pod powierzchnią, będą od teraz czaiły się: wielki ból, strach, poczucie winy, niewiara w siebie.

                        Tak mało się mówi o tym, że wykorzystanie seksualne zachodzi zawsze, kiedy osoba dorosła (lub starsza):

                        * dotyka dziecko w jakikolwiek seksualny sposób

                        * namawia je, wmanipulowywuje lub zmusza do tego, by ono ją dotykało w seksualny sposób

                        * fotografuje dziecko w celach seksualnych

                        * używa – przy nim lub wobec niego – seksualizujących lub wulgarnych sformułowań

                        * pokazuje dziecku materiały pornograficzne lub trzyma je tak, by mogło je znaleźć

                        * przekazuje dziecku informacje o seksie nieodpowiednie do jego wieku lub gdy seks jest w domu tematem tabu

                        * ośmiesza lub żartuje z seksualnego rozwoju dziecka, z jego zainteresowań seksem lub z jego intymnych części ciała

                        * odsłania swoje genitalia czy piersi, by uzyskać jakąś seksualną gratyfikację

                        * onanizuje się przed dzieckiem lub w inny sposób zachowuje się przy nim seksualnie

                        * nie szanuje jego potrzeby prywatności (przy przebieraniu, kąpieli itp.)

                        * podgląda je lub osacza pożądliwymi spojrzeniami

                        * narzuca mu ubiór pruderyjnie zakrywający seksualność lub nadmiernie ją odsłaniający – bądź ubiór właściwy płci przeciwnej

                        * rozbiera dziecko, by dać mu klapsa czy sprawić lanie lub gdy przy biciu przeżywa podniecenie seksualne

                        * używa dziecko do zaspokajania swego pragnienia emocjonalno-miłosno-uwodzącej więzi z partnerem

                        * wchodzi w „partnerski” związek z dzieckiem i przez to wciąga je w „trójkąt” odsuwając od niego drugiego rodzica

                        * skłania je do zachowań seksualnych ze zwierzętami, innymi ludźmi, innymi dziećmi czy do masturbacji

                        * zmusza je do prostytucji

                        * zmusza je by patrzyło na seksualne wykorzystywanie innych dzieci

                        * uprawia seks z partnerem w obecności dziecka lub naraża je na „przypadkowe” ujrzenie tego aktu"

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 71 do 80 (z 165)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.