Witamy › Fora › Szukam Ciebie › Porozmawiam z kimś, kto zrozumie
Otagowane: DDA, kontakt, samotność, szukam Ciebie, zrozumienie
-
AutorWpisy
-
Witajcie.
Jestem tu bo szukam kontaktu. Jestem DDA, mam 23 lata i jestem bardzo samotną osobą. Dziwie się czemu tak jest, bo podobno ładna ze mnie dziewczyna, lubię też rozmawiać o wszystkim, nie ma dla mnie tematów tabu, ciągle się rozwijam, studiuję, mam wiele pasji, a za cel stawiam sobie rozwój intelektualny i osobisty. Nie piszę tego wszystkiego, by się zareklamować. Chciałam Wam tylko po krótce nakreślić siebie. Nigdy nie pisałam na forum, z prośbą o kontakt więc czuje się trochę dziwnie, pomyślałam jednak, ze spróbuję. Odkąd pamiętam, jestem samotna, nie miałam przyjaciół, bo nie piję, co przekładało się na nie chodzenie na imprezy. Alkohol mnie bowiem odrzuca, za dużo go widziałam w swoim życiu i rzeczy, które robi z ludźmi. Próbowałam poznawać ludzi w realnym życiu, jednak brak zrozumienia był silniejszy i nie opowiadałam o swoim życiu, czy problemach, emocjach, tym, co przeżywam. Na zewnątrz zawsze byłam dziewczyną która świetnie sobie radzi sama. W duszy jednak krzyczałam z samotności. Przez długie lata, praktycznie całe moje życie. Chciałabym mieć kogoś, kto potrafiłby mnie zrozumieć, z kim mogłabym porozmawiać o tych trudnych sprawach. Ze swojej strony mogę zaoferować to samo, zrozumienie i wysłuchanie. Brakuje mi znajomych, ludzi, którzy nie oceniają i nie odrzucają słysząc „jestem DDA”. Zostawię może kontakt do siebie, maila i gadu, mogę też porozmawiać na whats appie. Jestem z okolic Katowic.
mail: meliska.nihilistka@gmail.com
gadu-gadu: 50016022
Będę wdzięczna za każdy odzew.
<p style=”text-align: right;”>Cześć</p>
Tez jestem dda. Mam podobny problem z tym ze jak nie wiem czy jestem.odpowoedznia odoba ale.chetnie porozmawiam okaze wsparcir i dotrzymam towarzystwa 😊Takie spostrzeżenie na marginesie.
Osoby DDA/DD chyba ze zbytnią łatwością stwierdzają, że nie potrafią mówić o sobie. Oczywiście nakaz milczenia był przez lata fundamentalny dla ich egzystencji w dysfunkcyjnej rodzinie. Zauważam jednak, że gdy już znajdą się w bezpiecznym, rozpoznanym, przyjaznym otoczeniu, to nagle język im się rozwiązuje i zyskują dar niesamowitej elokwencji. Takim znanym mi otoczeniem, w którym spada lęk przed oceną, niezrozumieniem, odrzuceniem są mityngi 12 krokowe. Często słyszałem uczestników podkreślających, że o danych sprawach mówią po raz pierwszy w życiu (najczęściej mając wtedy oczy pełne łez). Wielka szkoda, że dzisiejsza rzeczywistość epidemiczna przyblokowała dostęp do tej formy samopomocy.
Dzięki Jakubku za tą myśl . Oj tak, mam tak. Ciężko mi mówić o sobie. Tym bardziej w grupie osób. Ale jak już się poczuję bezpiecznie, to mogę rozmawiać i rozmawiać. Niestety, przez pandemię została zablokowana spotkań DDA. Jest mi przez to jakoś smutno, powiem szczerze, tak jakby ktoś odebrał szansę…
Edit do pierwszego mojego wpisu: Nie będę miała dostępu do maila, więc jeśli ktoś znajdzie ten post, proszę o kontakt na gg 🙂
Melisko, czytając Ciebie poczułam, że to bardzo mi bliskie. Pomyślałam więc nieśmiało, że choć może to trudne, by napisać – zaryzykuję. Przecież w ten sposób daję wybór i szansę tak Tobie, jak i sobie. A kto wie, może odnajdziemy wspólną nić porozumienia?
Jestem troszkę od Ciebie starsza (5 lat). Odezwij się, jeśli poszukujesz bratniej, przyjaznej duszy.
Z chęcią wymienię się z Tobą myślami, odrobiną zrozumienia.
Duszku Leśny, dziękuję za odzew, napisałam do Ciebie na maila 🙂
Chciałam też uaktualnić wpis, ponieważ utraciłam dostęp do starej poczty, za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć hasła do niej, założyłam nową. Jeśli zatem, ktoś czuję się samotny tak jak ja i chciałby porozmawiać, zapraszam:
na aktualnego maila, gdzie zaglądam: meliska.nihilistkaa@gmail.com
albo na gg: 50016022
Bardzo cieszą mnie wiadomości, dlatego z góry składam Wam serdeczne podziękowania za odzew! 🙂
M.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.