Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD problem

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 47)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Ja podobnie jak Greta. Masturbuję się od przedszakola, ale ja to skrzętnie ukrywałam. Wiedza o tym tylko księża u ktorych się spowiadzałam. No i teraz Wy. Pewnie powinnam to powiedzić terapeucie, gdy już wreszcie zacznę terapie, ale nie wiem jak przejdzie mi to przez gardło. To napawa mnie odraza do mnie samej i wspołczuciem do tych, ktoży też tak robia. Nie raz karałam się za to bijac, zadajac sobie bol-nie pomogło. Powiedzenie tego głośno jest dla mnie katorga. Czy terapeuta powinien o tym wiedzieć?

      Anonim
        Liczba postów: 20551

        Ale jeżeli ktoś nie ma partnera czy nigdy go nie miał to dlaczego masturbacja jest zła? Rozładowanie napięcia seksualnego to najnormalniejsza rzecz na świecie. Problem jest wtedy, gdy majac partnera zamiast uprawiania seksu masturbujemy się. Tak przynajmniej mowia psycholodzy/seksuolodzy. Problemem staje się to co nas blokuje przed seksem z bliska osoba, a jeżeli nie ma takiej przy nas to masturbacja jest rzecza naturalna, bo inaczej człowiek chyba wybuchłby z powodu nagromadzonego napięcia.

        Anonim
          Liczba postów: 20551

          Ale jeżeli ktoś nie ma partnera czy nigdy go nie miał to dlaczego masturbacja jest zła? Rozładowanie napięcia seksualnego to najnormalniejsza rzecz na świecie. Problem jest wtedy, gdy majac partnera zamiast uprawiania seksu masturbujemy się. Tak przynajmniej mowia psycholodzy/seksuolodzy. Problemem staje się to co nas blokuje przed seksem z bliska osoba, a jeżeli nie ma takiej przy nas to masturbacja jest rzecza naturalna, bo inaczej człowiek chyba wybuchłby z powodu nagromadzonego napięcia.

          Anonim
            Liczba postów: 20551

            ixa,wiesz ja nawet juz nie spowiadam sie z tego ,poniewaz od dawnw ,,wypracowalam,, sobie swoj osobisty poglad na te sprawe-wiem ze jest mi to potrzebne dla zdrowia /rowniez psychicznego/.Musze to robic bo pomaga mi to zachowac rownowage.dlatego uwazam ze nie jest to grzechem.moze sie oszukuje??..a i jeszcze jedno…bylam 13 lat mezatka,wspolzycie ukladalo nam sie dobrze,mimo tego masturbowalam sie regularnie.I wiem ze nie po to by rozladowac napiecie seksualne a napiecie ogolne /szczegolnie w chwilach stresu,problemow itd

            Anonim
              Liczba postów: 20551

              Tez tak uwazam ,masurbacja jest sposobem rozładowania napięcia, ale nie seksualnego.To znaczy ,jes li seksualnego to jest objaw całkowi cie nie niepo kojacy, jest to po prostu jakaś forma seksu.Ale jez eli robimy to z nerwo to jest to tez jeden z sygnałow ,że potrzebna nam pomoc.Ale nigdy to nie jest powod do wstydu.Trzeba powiedzieć terapeucie,żeby wiedział w jakiej jesteś formie.Bardzo duzo osob masturbuje sie ,tylko to temat tabu.

              Anonim
                Liczba postów: 20551

                No, te wypowiedzi potwierdzaja że masturbacja wcale taka fajna nie jest…
                Ixa – ta wypowied¼ będzie skierowana do Ciebie:
                Mi też wydawało się i byłam o ty święcie przekonana że nigdy przenigdy nie wypowiem tego głośno. Oprocz spowiedzi. Ten moj problem (nie wiem jak to sie stało) wyszedł już podczas pierwszego czy drugiego spotkania na terapii… poraniła mnie ta masturbacja… stworzyła wstyd… Słowo "m" pierwszy raz wypowiedziala za mnie terapeutka, musiała domyślać się o czym mowię – w tak zaowalowany sposob. tak bardzo sie tego wstydziłam. Dalej nie jest mi łatwo o tym mowić, jednak przechodzi mi to przez gardło. Nauczyłam się o tym rozmawiać, ale po wielu miesiacach, prawie roku. NIe wiem czy terapeta powinien o tym wiedzieć, ale podejrzewam że dobrze byłoby. Nic na siłę. ¯yczę Ci dobrej owocnej terapii !
                Greto, z tego co wiem masturbacja uchodzi (przynajmniej w kościele katolickim) za grzech. Ale każdy niech rozpatruję to juz we własnym sumieniu. Samemu (piszę teraz w kontekście wiary – dla niewierzacych ta kategoria może byc totalna abstrakcja) nie wiem czy można sobie z tym poradzić – samemu tj. bez łaski Boga. Pewien dominikanin powiedział mi że czystość jest łaska, dlatego lepiej nie koncetrować się za bardzo na tym problemie, nie rozpamiętywać go w nieskonczość tylko wszystko to powierzać Bogu. Amen :laugh:

                Anonim
                  Liczba postów: 20551

                  Ja rownież masturbuje się od wieku przedszkolnego i moja matka nigdy nic z tym nie zrobiła, chociaż widziała poocierane krocze. Na pewno robiłam to by dać upust emocjom. Ojciec naruszał moja granice intymna gdy byłam małym dzieckiem i po¼niej nastolatkiem. Skutek jest taki, że nigdy w kontakcie z mężczyzna nie przeżyłam orgazmu- a mam 24 lata. Satysfakcje osiagam tylko poprzez masturbację.
                  Wszystkich moich partnerow okłamywałam i nadal okłamuję. Nie wiedza o moim problemie, choć znaja przeszłość. Chyba dobrze udaje orgazm…
                  Terapie przeszłam i bardzo mi pomogła ułożyc moje życie psychiczne; fizjologia pozostała zaburzona.
                  Czy ktoraś z was ma podobny problem?
                  Pozdrawiam Cie Piter i dziękuje za wysunięcie tak ważnego tematu.

                  pasqda
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 81

                    wydaje mi sie ze ja…tzn chodzi mi o druga czesc watku, dotyczaca facetow…

                    Anonim
                      Liczba postów: 20551

                      Droga Czekoladowa,
                      czy radziłaś się w sprawie tego problemu u seksuologa? Czytałam, że oni często pomagaja kobietom, ktore nie osiagaja orgazmu z takich powodow jak Ty…
                      Ja sama nic o tym nie wiem, pomyślałam tylko, że to musi być smutno ciagle oszukiwać…
                      Pozdrawiam ciepło.

                      Anonim
                        Liczba postów: 20551

                        Masz rację Czara mowiac o seksuologu, jednak moj wstyd jest zbyt głęboki by przyznać się do tego.
                        Echhh…
                        Boje się też powiedziec o tym partnerowi…męzczy¼ni sa tacy wrażliwi na punkcie seksu, a dokładnie zaspakajania swojej kobiety.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 47)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.