Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Przedświąteczne pozdrowienia od Manueli ;-P

Przeglądasz 6 wpisów - od 11 do 16 (z 16)
  • Autor
    Wpisy
  • Katarzynka21
    Uczestnik
      Liczba postów: 808

      No to pozdrawiam i zycze Ci najlepszego Swieta Zmarlych na jakie na ten moment mozesz sobie pozwolic 😉 I przy okazji sobie tez tego zycze 😉 A temat pewnie niebawem wroci jak bumerang przed Bozym Narodzeniem 😉 Wiele Swiat przed nami i wiele rozterek, oby ze swieta na swieto bylo ich coraz mniej 😉

      yucca
      Uczestnik
        Liczba postów: 588

        Dziękuję i wzajemnie. Oby było jak najlepiej.

        żabka
        Uczestnik
          Liczba postów: 128

          hej dziewczyny, czytam sobie Wasze posty i po prostu dziękuję Wam za nie, bo ja w tej chwili nie czuję się na siłach pisać nic od siebie.

          doris
          Uczestnik
            Liczba postów: 396

            heh, chyba Swięta Bożego Narodzenia stanowią większy problem, ponieważ z założenia powinny być ciepłe, rodzinne, radosne.

            ja mam wymówkę w postaci nie do końca zdrowego dziecka, więc spędzimy ten czas we trójkę w domu i ja się z tego powodu bardzo cieszę. groby mam zamiar odwiedzić później, w następny weekend.

            yucca
            Uczestnik
              Liczba postów: 588

              doris napisał:
              „heh, chyba Swięta Bożego Narodzenia stanowią większy problem, ponieważ z założenia powinny być ciepłe, rodzinne, radosne.

              Chyba domyślam się, dlaczego dla mnie święto zmarłych ma równie ważną rangę jak Boze narodzenie. W moim domu przykładało się ogromną wagę do zmarłych, pielęgnacji ich gobów. W dziecinśtwie byłam na cmentarzu przynajmniej raz w tygodniu, latem czesciej. Pamiętam jak kazdej soboty chodziłam z matką porzadkować groby, nosiłam kwiaty, podlewałam te rosnące na grobie

              Zaniedbany grób w naszej rodzinie (ale i w lokalnej społecznosci ) był jakimś monumentalnym dowodem na brak elementarnej miłosci i szacunku do swoich bliskich zmarłych. Jeśli jakiś znajomy nie posprzątał grobu swoich bliskich to od razu był uznawany za nie do końca dobrego człowieka. Pewnie ten mit wdzięczności i szacunku funkcjonuje w wielu rodzinach. Dodatkowo jako nastolatka, to własnie na ten cmentarz chodziłam gdy mi było jakoś strasznie źle. Cisza i spokój tego miejsca uspokajały mnie. Cmentarz i święto zmarłych to w mojej rodzinie coś o wiele bardziej dostojnego niż Gwiazdka, tak po prostu było, moze też po częsci było to na pokaz, bo gdy się wyznaje zasade, że nasza wartość w dużym stopniu zalezy od tego jak się traktuje groby zmarłych bliskich, to samemu trzeba tę zasadę wypełniać.
              Ja byłam po prostu nauczona tego, przesiąkłam na wylot tym podejsciem i choc sama go nie wyznaję w dorosłym życiu, mam inne spojrzenie, to emocje są jakie są… Coś nadal we mnie uważa, że własnie popełniam co najmniej nadużycie, coby gorzej nie powiedziec… I cieszę się, że to zrozumialam, skąd bierze się to poczucie winy, bycia złą.
              Pozdrawiam

              śpioch
              Uczestnik
                Liczba postów: 215

                dziś dowiedziałam się że mój dziadek – alkoholik zmarł. już kiedy się urodziłam mieszkał w innym kraju, miałam możliwość spotkać go tylko raz w życiu.
                praktycznie go nie znam
                ale mi go brakuje.. teraz pewnie odejdzie jego Mama.. bo i po co miałaby dłużej żyć?..
                w tym roku moje święto nie będzie chyba już takie mistyczne jak zawsze..

              Przeglądasz 6 wpisów - od 11 do 16 (z 16)
              • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.