Witamy Fora Znalezione w sieci "Alkoholik wstępuje w bramę niebios"

Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
  • Autor
    Wpisy
  • Rudeboy
    Uczestnik
      Liczba postów: 157

      Jaki będę, Ty wiedziałeś od początku.
      I od początku każdego żywego stworzenia.

      To musi być okropne, mieć taką świadomość,
      w której są równoczesne
      jest, będzie i było.

      Zyć zaczynałem ufny i szczęśliwy,
      pewny, że dla mnie co dzień wschodzi słońce,
      i dla mnie otwierają się poranne kwiaty.
      Od rana do wieczora biegałem w zaczarowanym ogrodzie.

      Nic a nic nie wiedząc, że Ty z Księgi Genów
      wybierasz mnie na nowy eksperyment,
      jakbyś nie dosyć miał na to dowodów,
      że tak zwana wolna wola
      nic nie poradzi wbrew przeznaczeniu.

      Pod twoim ubawionym spojrzeniem cierpiałem
      jak liszka żywcem wbita na kolec tarniny.
      Otwierała się przede mną straszność tego świata.

      Czyż mogłem nie uciekać od niej w urojenie?
      w trunek, po którym ustaje szczękanie zębami,
      topnieje gniotąca pierś rozpalona kula
      i można myśleć, że jeszcze będę żyć jak inni?
      Aż zrozumiałem, że tylko błądzę od nadziei do nadziei
      i zapytałem Ciebie, Wszechwiedzący, czemu
      udręczasz mnie. Czy to próba, jak u Hioba,
      aż uznam moją wiarę za ułudę
      i powiem: nie ma Ciebie ni twoich wyroków,
      a rządzi tu na ziemi tylko przypadek?
      Jak możesz patrzeć
      na równoczesny, miliardokrotny ból?

      Myślę, że ludzie, jeżeli z tego powodu nie mogą uwierzyć,
      że jesteś, zasługują w Twoich oczach na pochwałę.

      Ale może dlatego, że litowałeś się bez miary, zstąpiłeś na ziemię, żeby doznać tego, co czują śmiertelne istoty.

      Znosząc ból ukrzyżowania za grzech, ale czyj?

      Oto ja modlę się do Ciebie, ponieważ nie modlić się nie umiem.

      Bo moje serce Ciebie pożąda, choć wiem, że nie uleczysz mnie.

      I tak ma być, żeby ci, którzy cierpią, dalej cierpieli, wysławiając
      Twoje Imię."

      Edytowany przez: rudeboy, w: 2011/10/29 21:06

      Rudeboy
      Uczestnik
        Liczba postów: 157

        "jesień już Panie a ja nie mam domu oprócz
        niezbędnych rzeczy w których niezgorzej się mieszka
        oprócz niezbędnych rzeczy nie potrafię nieczego
        udźwignąć choć staram się uwolnić od przeszłości

        gdybym natomiast dysponował kilkoma pokojami
        w jednym na pewno zamknąłbym grzech
        niechby nie rozrabiał kiedy wychodzę z kościoła
        św. Stanisława Kostki o gdybym dysponował

        widnym pokoikiem nie było by mnie tutaj"

        Edytowany przez: rudeboy, w: 2011/10/29 21:14

        ewelka1982
        Uczestnik
          Liczba postów: 4746

          Piekne,naprawde piekne.Dawno juz nie czytalam czegos tak czystego…

        Przeglądasz 3 wpisy - od 1 do 3 (z 3)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.