Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Ratowanie związku

Przeglądasz 1 wpis (z 1)
  • Autor
    Wpisy
  • haakon
    Uczestnik
      Liczba postów: 5

      Witajcie,
      Musze to w końcu wyrzucić z siebie. O tym, ze jestem DDA dowiedziałem sie miesiąc temu. Od dwóch miesięcy pracuje z psychologiem, wpspolprace zacząłem po tym jak mnie rzucił facet ( jestem gejem). Byliśmy rok, mieszkaliśmy razem 4 miesiące. Ogólnie duzo robiłem awantur, byłem zazdrosny i sprawiałem ze nie miał lekko. Jak sie rozstaliśmy to zastanawiałem sie dlaczego taki byłem. Juz teraz wiem, DDA. Tydzień temu spotkałem sie z nim i o wszystkim opowiedziałem. On mi powiedzial, ze mnie kocha, ze tęskni bardzo za mna. Przegadaliśmy 8 godzin chyba. Po tym wszystkim napisał mi bardzo wiele miłych wiadomości. Ze docenia, ze sie otworzyłem, ze rozumie mnie lepiej i ze czas pokaże czy nam wyjdzie. Dzien po tym spotkaliśmy sie i juz był troche wycofany. Powiedział, ze sie boji tej naszej dynamiki związku itd. Porozmawialiśmy troche i zaprosił mnie na kolacje w piątek. Przez cały tydzień mieliśmy miły kontakt, telefony, wiadomości itd. Wczoraj byk piątek, kolacja minęła szybko – 5 godz, było bardzo przyjemnie, czułem sie jak dawniej. Po wszystkim zaproponowałem żebyśmy poszli do mnie, nie chodziło mi o Sex, ale po poprostu chialem kontynuować wieczor. On powiedział, ze lepiej bedzie jak każdy pójdzie do siebie, ze musimy wstać rano ( było Ok 00:30) itd. Ja zaczalem go namaiawiac, w końcu powiedziałem mu czy on ze mna gra, bo raz pisze fajne wiadomości a raz sie wycofuje i ogólnie zaczęłem monolog. On powiedział, ze potsrbuje kilku dni, na koniec nawet go nie przytuliłem. Przyszedłem do domu i zacząłem dzwonić do niego, porozmawialiśmy chyba jeszcze godzinę i on znów powiedział, ze sie boji własnie w takich zachowań, ze jestem impulsywny itd. Obudzilem sie rano z ogromnym kacem moralnym. Dlaczego nie potrafiłem zrozumieć słowa nie, tylko jak dziecko sie uparłem i juz. Przecież ja sie z nim umawiałem wcześnie ze musimy powoli do siebie wracać, ostrożnie a ja znów go chciałem osaczyc. Jestem zły na siebie. Boje sie ze popsułem wszystko. Dzis popisaliśmy troche wiadomości, ale wiedzę, ze jest oschły w nich.

    Przeglądasz 1 wpis (z 1)
    • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.