Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Regulowanie uczuć

Otagowane: ,

Przeglądasz 6 wpisów - od 11 do 16 (z 16)
  • Autor
    Wpisy
  • Chłopiec Papuśny
    Uczestnik
      Liczba postów: 3706

      Z regulacja uczuć chodzi o to jakie kompulsywne sposoby, lub zdrowe macie wpojone. Jeżeli coś cię np. zdenerwuje poco sięgasz, by wyjść z tego.
      Dwa tygodnie temu miałem rozmowe z jedna osoba. Zachowałem się typowo na dda, bałem się przyznać do swoich uczuć względem tej osoby. Przerzuciłem w rozmowie swoje uczucia na osobę która w zupełności nie jestem zainteresowany. I tak miele, to już dwa tygodnie i boleję nad tą rozmową. Niby nic straconego, wystarczy się przyznać że to co powiedziałem nie jest tym co chciałem powiedzieć. W cholerę zależy mi na niej, a sama jest teraz w trudnym położeniu. Teraz kompulsywne objadam się ciastkami i tworzę historię, jak ta rozmowa powinna wyglądać. A czy mówiła wtedy prawdę? Mam nadzieję że tak. Staram się ją wspierać w tym trudnym dla niej okresie.

      NIeistotne
      Uczestnik
        Liczba postów: 46

        A pewnie tak naprawde nie chcesz, prawda?

        Była potrzebna wtedy a teraz to się ciągnie.

        Chłopiec Papuśny
        Uczestnik
          Liczba postów: 3706

          Czego nie chce? Rozmowy? Chcę. Nie jest to straszliwy temat, jakby mogło się wydawać. Mimo pewnych przerobionych rzeczy, coś zawsze zostaje do przerobienia. Nie ma siup. 🙂 Rozmowa zaczęła się lekko po alkoholu, choć mnie to tak naprawdę nie tłumaczy. Nie poradziłem sobie z uczuciami swoimi. Po prostu spanikowałem. 😁nie chciałem by poznała moje uczucia, więc zwaliłem na kogo innego. Z drugiej strony, czy to co mówiła było prawdą. Zobaczymy.

          dda93
          Uczestnik
            Liczba postów: 628

            A nie prościej po prostu spotkać się i porozmawiać? I wszystko będzie jasne – na tak, lub na nie. Szkoda życia, myślę, na puste rozważania (choć żeby zjeść dobre ciacho każdy powód jest dobry😋), kiedy główny element równania jest jedną wielką niewiadomą.

            Tylko tym razem może bez alkoholu. Bo po kieliszku nawet rozmowy męsko-męskie można traktować z przymrużeniem oka, a męsko-damskie tym bardziej…

            Okaże się wtedy, czy niepotrzebnie narobiłeś sobie nadziei, czy dążenia drugiej strony są takie same i rozmowa obojgu Wam wszystko ułatwi.

            2wprzod1wtyl
            Uczestnik
              Liczba postów: 1177

              @Chłopiec Papuśny, ok. w tym danym momencie wyparłeś emocje, uczucie jednak ze swej strony zwròciłbym uwagę na to, że to zauważyłeś, że umiesz to powiązać z dda z lękiem. (umiejętność zauważania mechanizmòw nawet po czasie świadczy o Twoim rozwoju)

              Teraz pozostaje sobie powiedzieć ok. tak zrobiłem jeszcze nie byłem gotowy, może nie będę gotowy jeszcze długo- życzliwość do siebie zamiast np. katowania na zasadzie 'ale ze mnie tchòż’.

              Czego się obawiałeś odmowy/ odrzucenia, wyśmiania Twoich uczuć a może odpowiedzialności, a może że nie jesteś wystarczający, a może zbudowałeś inny obraz siebie, albo boisz się, że zostaniesz zdemaskowany? (przy czym słowo zdemaskowany w sensie własnych wyobrażeń)

              Działanie. Masz idealną sytuację, by to wszystko 'przetrenować’ poprzez wyjście ze strefy komfortu, ale nawet jeżeli tego nie zrobisz to ciągle warto być dla siebie życzliwym i powiedzieć sobie widocznie nie jestem na to gotowy

              W kontekście bliskiej relacji jeszcze taka obserwacja mojego byłego terapeuty, że po przepracowaniu kilku spraw i wyprostowaniu sfery zawodowej wyuczyłem się funkcjonowac nauczyłem się sobie radzić i patrząc powierzchownie to dobrze, że wiem gdzie zapukać, gdzie uderzyć w zależności od sytuacji to jedna przyglądając się bliżej możemy zauważyć strefę komfortu, okop, gniazdko gdzie jest znane. I gdy celem jest pozostanie tzw. singlem to ok, ale gdy z jednej strony jest potrzeba bliskiej relacji (ryzyka) a z drugiej znane gniazdo to jednak warto podejmować ryzyko, bo co do zasady każdą relacja to ryzyko i nie ma możliwości to ryzyko pominąć (poprzez poznawanie możemy je pomniejszać, ale ..) – nie wiem na ile u Ciebie tak jest, ale chciałem się podzielić takim sposrrzeżeniem

               

               

               

               

               

              • Ta odpowiedź została zmodyfikowana rok, temu przez 2wprzod1wtyl.
              • Ta odpowiedź została zmodyfikowana rok, temu przez 2wprzod1wtyl.
              2wprzod1wtyl
              Uczestnik
                Liczba postów: 1177

                Jeszcze chyba najważniejsze jak w tym konkretnym momencie rozładować np. lęk?

                Nie znam odpowiedzi, bo też w momencie gdy widziałem zainteresowanie i nadszedł czas na mòj kolejny krok, cofnąłem się, pòźniej zakopałem w świadomości, poluzowałem i poszło w 'zapomnienie’. (patrząc z perspektywy drugiej strony niefajne być może nawet bolesne w zależności od zaangażowania)

                Jak o wiele łatwiej jest gdy mam podprogowe cele, bo można pòjśc w kit lub mieszankę, improwizację można zakończyc, można przybliżyć i odsunąc , ale gdy chcesz postawić na prawdę na szarą prawdę (a jest szara, nieprzebojowa, przez długi okres niedojrzała, monotonna, bez relacji taka dda 🙂 jakbym się z drzewa urwał albo miał 15 letnią odsiadkę) i chcesz podejść odpowiedzialnie to wyrasta gòra emocji w tym przede wszystkim lęk.

                No, ale już tak jest, że niektòrych sferach jestem na poziomie nastolatka i podchodzę do tego z łagodnością, ale też działaniem malutkich krokòw a pierwszym najważniejszym jest trzymanie się prawdy tej szarej, nieprzebojowej.z ròwnoległym budowaniem zasobòw, zainteresowań, relacji.

                • Ta odpowiedź została zmodyfikowana rok, temu przez 2wprzod1wtyl.
              Przeglądasz 6 wpisów - od 11 do 16 (z 16)
              • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.