Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › sny..
-
AutorWpisy
-
Byłam zmeczona po pracy i zasnelam na troche….
I przyszedl ten cholerny sen. Dziecinstwo… przedstawienie szkolne, gralam na scenie jakis tatrzyk, potem odrzucenie przez kolezanki z klasy, powrot do domu a tam matka… obudzilam sie z strachem i takim dziwnym uczuciem, trudnym do nazwania. Nie moge do siebie dojsc…
Dosc rzadko dopadaja mnie takie sny.. Ale teraz czuje taka beznadzieje. Najchetniej bym sie zamknela w 4 scianach i siedziala… Mam ochote podwazyc wszystko, co pozytywne, co fajne…
Kurcze, nie powinnam spac po obiedzie najedzona…. :dry:
niewielemiejsca zapisz:
„I przyszedl ten cholerny sen. Dziecinstwo… ”Sny odzwierciedlają to, co "siedzi" w naszej podświadomości. W samym środku nas samych.
Wydaje mi się, że śniło Ci się dzieciństwo, bo choćby poprzez uczestnictwo na tym forum sporo o tym myślisz.niewielemiejsca zapisz:
„Ale teraz czuje taka beznadzieje.”
Nie wiem jak to napisać … W swoich postach często piszesz o swoich sukcesach, osiągnięciach itd
To trochę "brzmi" tak, jakbyś samą siebie ciągle przekonywała, że nie jesteś beznadziejna itd … Tak jakbyś nie wierzyła w to, że jesteś wartościowa.
Wydaje mi się, że ten sen po prostu to "wyciągnął" na światło dzienne.To tylko sen, zły sen, złe wspomnienie. Pamiętaj, że jesteś wartościowa niezależnie od swoich osiągnięć i porażek.:)
Buziaki 🙂Sny te same, powrotne zawsze przychodzily. Niezaleznie czy o tym myslalam, czy nie. I zawsze odbijaja sie na mnie tak samo. Tym samym uczuciem…
Wczesniej zanim w ogole odkrylam, ze jestem DDD tez miewalam tego typu sny. Problem w tym, ze moja mama mozna powiedziec, ze w pewnym sensie wyszla z nalogu, a w snach przychodzi caly czas ta dziewczynka i ten strach, ze znowu powroci, do tego co bylo, ze znow zacznie sie ten koszmar…
A przeciez jestem w innym miescie, kraju, nie mieszkam w domu. A strach dzieciecy i te emocje pozostaly we mnie nadal.Tak sie tez zastanawiam, czy mi nie jest "latwiej" walczyc z synromami DDD, poniewaz moja matka tez w pewnyym sensie wziela sie za siebie i walczy z nalogiem. Wiec jakby wszystko minelo. I zostala tylko przeszlosc do oczyszczenia. Nie wiem, jakbym sie zachowywala, jakby wrocila do nalogu… Nie wiem…
ostatnio nie mam takich strasznych snów, jednak miewałam takie, że ktoś chce mnie zabić, śledzi mnie, strzela do mnie, rzuca się na mnie z nożem..
Ale sny pokazują nam, co jeszcze chowa nasza podświadomość, niech w nich wszystko wychodzi, aż się z tym uporamy i przestaniemy o tym myśleć, przestaniemy się obawiać..
życzę pięknych snów:-)Parę razy śnił mi się ojciec (nie żyje od 2 lat). i za każdym razem pojawiał się jakby nigdy nic. jakby nigdy nie umarł, albo po prostu gdzieś wyjechał. wrócił i nie chciałam się z nim przywitać. ani on ze mną. chyba jeszcze go nie wypuściłam. chyba podświadomie nie pozwalam sobie zrozumieć, pojąć, przeżyć jego śmierci. tak jak w tym śnie, a kiedyś w rzeczywistości- nie chcę brać udziału w niczym, co wiąże się z nim.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.