Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Sposób na depresje
-
AutorWpisy
-
Dzięki Inez ….bo już myslałem , że jestem " inny " i nikt mnie nie lubi 🙁 (tfuu….miało być nie rozumie:)) …… Ja wiem , że głodnego najedzony wkurza ….. Ale może " głodny" zamiast się wkurzać , by się zastanowił skad "najedzony " zdobył jedzenie ? Pogoda się zmieniła i czuję się świetnie ….. 🙂
A u mnie cały czas pada :dry: "a miało być tak pięknie" 😉
Janusz nie moglam ci pomoc bo mnie nie bylo. Egzystowalam razem ze spamem :laugh:
Mialam tez dostac jakiegos maila potwierdzajacego zalozenie konta i tak bym sobie czekala do usr…. smierci az sie zaczelam pytac.Czy jestes inny … TAK….. jestes. Czy nikt cie nie lubi…. pewnie ktos tam jest kto cie lubi 🙂
Ja juz to tu przeszlam. Probowalam cos powiedziec ale …. zdenerwowalam pare osob. No coz zdarza sie.
Teraz jestesmy juz sami odpowiedzialni za nasze zycie. Fakt. Wiekszosc osob nie chce tego przyjac bo to wygodniej powiedziec jestem jaki jestem, to wina moich rodzicow, nic na to nie moge poradzic.
Z jedna rzecza sie nie zgodze. Jesli jest sie w depresji to nie mozna wziac sie w garsc i powiedziec sobie: jestem odpowiedzialny. Jedyne co moim zdaniem mozna, to uswiadomic sobie bezsens walki z depresja i wejscie w nia.
Zgadzam sie co do tego ze lepiej dostac kopa od zycia, przyjaciela czy znajomego niz miec nad soba kogos kto sie lituje. Ta litosc nic nie pomaga a tylko moze zaszkodzic.
A, nie wiedzialam ze taki z ciebie sekciarz 😉
Pozdrawiam, sciskam, caluje wszystkich poza Januszem ( on wie dlaczego 😉 )
Czy z depresja wogole mozna sobie radzic? ja niestety nie umiem. Może to dziwne, ale było mi łatwej gdy już starciłam nadzieję, gdy widziałam tylko jedno roziazanie… a teraz kiedy wiem, że jakieś namiastki radości istnieja (bo widzę je w ludziach) to jest mi cieżko, bo już nie chce ciagle się zadręczać, ale też nie potrafię zatroszczyć się o siebie 🙁 ta bezradność mnie dobija i znowu mam ochotę położyć się do łożka i z niego nie wstawać. Szukam czegoś co by mnie powstrzymało przed następna fala beznadzieji, ktora sobie funduję, ale jak się zastanawiam nad sensem bytu i niebytu to wszystko traci swoja pierwotna wartość, wydaje się bezsensowne. Po co isnieję skoro mogłoby mnie nie być? Nawet taka wartość jak wiara traci sens, bo przecież ciagle watpię, a miłość? co ja moge o niej wiedzieć, skoro nie potrafię kochać? po co wychodzić z depresji, po co o siebie walczyc? jeśli nie potrafię się "tutaj" odnalezć… nie rozumiem, przeciez nic sie nie dzieje, a mnie cały czas to życie boli.
Hmm…… no wiesz…..ja to Cię moge jedynie maczuga zdzielić….. aby Ci się zachciało żyć ! Ale nie przejmuj się , zaraz się odezwie "dobry policjant" mnie zgani , a Ciebie pocieszy …… Trzymaj się tego forum , myśle że za dwa miesiace powinnas odczuć zdecydowana poprawę nastroju 🙂
hmm… ta maczuga to wcale nie jest taki zły pomysł, tylko wal w łeb, może wtedy przestane mysleć 🙂 forum czytam sobie juz jakis czas, zasuwam na terapię, ale ten potworny doł ciagle wraca i nie pozwala mi żyć. Jak sie zdażę pozbierać do kupy to zaraz znowu się rozsypuję. Ta hustawka mnie wykancza, mam nadzieję, że nie będę za bardzo zatruwała Wam życia jak czasem tu sobie "popłaczę".
Wiem , wiem ….Lauro jak to boli. I znam ta amplitude …. troszkę sie usmiechnełaś, wiec śmiem przypuszczać , że ten najnizszy poziom juz osiagnełaś …… w takim razie(weryfikuje) za dwa tygodnie bedziesz chodziła boso po trawie i się śmiała :laugh: Pozdr.
czy to forum ma aż taka moc, że wyciaga ludzi z depresji? znasz to z autopsji? tylko nie odbieraj tego jako atak, ja tylko z ciekawości pytam, bo juz przestałam wierzyc w to, że mogę znowu zaczać "oddychać", świadomość, że nie tylko my się borykamy z takimi problemami dodaje otuchy, ale czy cos więcej?
Mi pomaga …. Jest terapeutyczne . Jest tu dużo życzliwych i serdecznych ludzi . Maja wiedzę i doswiadczenie. Ja piszac , się nie "czaje" staram się byc soba , za co czasami dostanę "opiernicz" ….lecz zdaję sobie sprawę , ze tylko drugi człowiek może mi pomoc ….. bo ja wielu rzeczy u siebie nie potrafię zauwarzyć.A drugi tak ! Odbieram to jako konstruktywna krytykę 🙂 . I ja jeszce wierze w siłę dobrych zyczen , modlitwy ….. DDA z chęcia pomaga …. PS. Ja np. moge dać za Ciebie intencje na mszę ( mam dojscia i nie musisz płacić 😉 ) tylko musisz podać , prawidłowe dane osobowe aby doszło …..imię tylko 🙂 Na maila O2
Laura dla mnie to forum ma właściwości antydepresyjne 😉 Kiedy mi ¼le to często znajduję tu pomoc, a czasem wystarczy tylko poczytanie postow i świadomość,że nie jestem sama z takim "poprapanym życiem emocjonalnym" 😉
Mnie to bardzo pomaga, a szczegolnie kiedy czytam posty "ozdrowiencow". Wtedy myślę,że jeśli im się udało, to mnie tez powinno jeśli będę mocno chciała.I chcę.:)
A Ciebie Janusz bardzo lubię czytać, bo dla mnie wszystko zaczęło się od zamieszczenia przez Ciebie linku do ankiety sprawdzajacej czy jestem DDA. Test mi wyszedł pozytywny i od tej pory śledzę Twoje posty z uwaga, bo myślę,że madry z Ciebie człowiek, chcociaż zdarza się,że absolutnie inaczej myślę. Ale jestem na terapii już trzeci miesiac i to jest dla mnie najważniejsze. Uczę się inaczej postrzegać świat i akceptować to,że jestem niedoskonała. Może gdybym tu nie trafiła to nigdy nie zdałabym sobie sprawy z tego co mi jest? Nie wiem, ale cieszę się że jest takie miejsce gdzie możemy my DDAtki porozmawiać.
🙂 -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.