Witamy › Fora › Szukam Ciebie › Szukam dziewczynhy
Otagowane: bliskość, przerwa techniczna, relacja
-
AutorWpisy
-
Żebym jeszcze kończył, to co postanowiłem. 🙂
Właśnie jestem w trakcie zmiany pracy. Teraz będę pracował tam gdzie zawsze chciałem, czyli w służbie zdrowia. Nie powiem, mam małe obawy czy dam radę. Dyżury 12-sto godzinne. Ale nie mam takich lęków jak w handlu,czy na budowie. Po prostu to lubię i wydaje mi się, że się w tym odnajdę. 😉
Jeśli po prostu to lubisz i czujesz, że się w tym odnajdziesz to wszystko przed Tobą. Powodzenia. 🙂
Następna zmiana. Wyprowadzka z Wrocławia. Przeprowadzam się na południowo-zachodniej Polski. Czyli na Pogórze Kaczawskie i Izerskie. Z dala od zgiełku miasta, pędu za pieniądzem. Może zaangażuje się w lokalne projekty. 🙂
Miło się czyta, że chociaż u innych jakieś pozytywne zmiany. Powodzenia. 🙂
W święta jadę do siostry. To są chyba pierwsze święta, gdzie nie ma żadnych przygotowań, nie czuję tej magii świąt, z czego bardzo się cieszę. Zawsze była napięta atmosfera. Zawsze coś wisiało w powietrzu, a teraz błogi spokój. Nie mogę się doczekać, kiedy wyjadę w góry. Przeniosę się tam na stałe. Będę mniej zarabiać, ale też będę wiódł spokojniejsze życie, bez pędu i bez oczekiwań.
Też bym chciała, żeby te święta były u mnie spokojniejsze. Ale jakoś wole żeby już było po. Trzymam kciuki, żeby z przeprowadzką wszystko Ci się udało. 🙂
Poszukiwania trwają nadal. Minął mi etap, że któraś się mną zainteresuje, to musi być moja dziewczyną. Prowadziłem jedną relacje, ale z tego co się dowiedziałem, to dziewczyna już nie żyje. Miała komplikacje po pobiciu przez klienta sklepu w którym pracowała. A tak to siedzę sobie sam, nigdzie z domu się nie ruszam, jestem lekko wycofany społecznie. W lipcu znów do psychiatry.
Poszukiwania trwają nadal. Minął mi etap, że któraś się mną zainteresuje, to musi być moja dziewczyną. Prowadziłem jedną relacje, ale z tego co się dowiedziałem, to dziewczyna już nie żyje. Miała komplikacje po pobiciu przez klienta sklepu w którym pracowała. A tak to siedzę sobie sam, nigdzie z domu się nie ruszam, jestem lekko wycofany społecznie. W lipcu znów do psychiatry.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.