Witamy › Fora › Szukam Ciebie › Szukam przytulania!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
AutorWpisy
-
Ja też 😉
Można się przytulać do ciotek, wujkow, rodzenstwa, babć, dziadkow, przyjacioł itp…. Ale to nie to samo, kiedy mnie przytula ktoś, kto jest Tylko Moj i dla kogo ja też jestem Na Wyłaczność…Makenzen… dokładnie o to samo mi chodzi….
Anonim
7 grudnia 2005 o 10:34Liczba postów: 20551[size=2][/size]
Usłyszałam wczoraj siebie u psychologa (moj I raz) i dopiero dzisiaj do mnie dotarło, że przez 30 lat mojego życia byłam psem na śmietniku i każde odtracenie przyjmowałam i zostawiałam je samo-sobie.
Goraco przytulam wszystkich, ktorzy tego potrzebujaAnonim
7 grudnia 2005 o 11:24Liczba postów: 20551lisagerard napisał:
„[size=2][/size]
Usłyszałam wczoraj siebie u psychologa (moj I raz) i dopiero dzisiaj do mnie dotarło, że przez 30 lat mojego życia byłam psem na śmietniku i każde odtracenie przyjmowałam i zostawiałam je samo-sobie.
Goraco przytulam wszystkich, ktorzy tego potrzebuja”ja bardzo TEGO POTRZEBUJE-dlatego WIELKIE DZIEKI 🙂
A ja chyba jestem jakaś dziwna na to wyglada :blink: bo ja osobiście uwielbiam się przytulać, kleję się do wszystkich jak klej 😛
no coż, chętnie poprzytulam tych spragnionych tulenia, ja naprawdę uwielbiam to robić :rolleyes:Anonim
7 grudnia 2005 o 22:24Liczba postów: 20551zombie napisał:
„A ja chyba jestem jakaś dziwna na to wyglada :blink: bo ja osobiście uwielbiam się przytulać, kleję się do wszystkich jak klej 😛
no coż, chętnie poprzytulam tych spragnionych tulenia, ja naprawdę uwielbiam to robić :rolleyes:”nie jesteś :blink: tylko wśrod SWOICH 😉 każdy z nas tego pragnie! 🙂
Anonim
9 grudnia 2005 o 12:37Liczba postów: 20551co tu duzo mowic…tez mam ten problem…
straszne jest to jak bardzo dziecinstwo wplywa na doroslosc, na kontakty z innymi ludzmi…czuje sie czasami jak paralityk…
niekiedy zdarzy mi sie postapic krok do przodu,ale zaraz cofam sie o dwa…
ale wiem,ze sie nie poddam! nie po to dotarlam do tego momentu mojego zycia,zeby zrezygnowac z walki o szczescie. o nie!!! chociaz przytulac bez oporow i napadow dretwosci wciaz nie umiem
🙁Anonim
9 grudnia 2005 o 12:43Liczba postów: 20551co tu duzo mowic…tez mam ten problem…
straszne jest to jak bardzo dziecinstwo wplywa na doroslosc, na kontakty z innymi ludzmi…czuje sie czasami jak paralityk…
niekiedy zdarzy mi sie postapic krok do przodu,ale zaraz cofam sie o dwa…
ale wiem,ze sie nie poddam! nie po to dotarlam do tego momentu mojego zycia,zeby zrezygnowac z walki o szczescie. o nie!!! chociaz przytulac bez oporow i napadow dretwosci wciaz nie umiem
🙁yhm…..wszystkich niedotulonych odsyłam forum wyżej -sekta słonce pomoże :laugh:
pozdrowienia🙂
Edytowany przez: bahura_tovah, w: 08.01.2006 20:03
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.