Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD terapia jest okropna :(

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 10)
  • Autor
    Wpisy
  • paulina7471
    Uczestnik
      Liczba postów: 28

      Chodze na terapię od dwoch miesięcy i nie widzę żadnych postępow. Jest mi tam ¼le, nie cierpie tam chodzić, zawsze się okropnie stresuje przed każdym spotkaniem i zaczynam sie zastanawiać czy to wszystko do czegoś mnie zaporowadzi? Czy warto się tak stresować, denerwować?

      agniecha
      Uczestnik
        Liczba postów: 35

        NAPEWNO WARTO!nie rezygnuj,daj czas czasowi a efekty napewno nadejda.poczatki sa zawsze trudne ale warto przeczekac.

        butterflylucy
        Uczestnik
          Liczba postów: 44

          Pewnie że warto !!!!!!!!!!!! Nie rezygnuj …..poznawanie siebie i uświadamianie sobie kim jestem boli ale w konsekwencji jest konieczne i budujace ….wierz mi ….mi na terapii z trudem na poczatku przychodziło akceptowanie wszystkeigo czego odkrywałama o sobie …ale teraz nawet mnie to cieszy bo wiem że tojest właściwa droga do normalności ..powodzenia i bużka

          amelka
          Uczestnik
            Liczba postów: 106

            też się tak czułam przez długi czas, a dopiero teraz (chodzę na terapię od stycznia) zaczynam zauważać, że coś się rzeczywiście zmienia. trzeba zacisnać zęby. raz jest lepiej, raz gorzej, jednego razu nic a nic się nie boję, a kiedy indziej na sama myśl, że znowu mam tam le¼ć boli mnie żoładek. ale trzeba sobie pomyśleć, że tak naprawdę nikt nas nie zmusza, żeby tam chodzić, że mamy wybor (wtedy naprawdę jest łatwiej) i że jest nadzieja, tylko trochę więcej tej cholernej cierpliwości, z ktora ciagle mam problem. acha. mi pomogło jeszcze prowadzenie notatek w przerwach, bo mi się wypełniało czekanie jakaś treścia i nie bałam się tak spotkania. całuję :*

            viator
            Uczestnik
              Liczba postów: 222

              paulina7471 napisał:
              „"…Chodze na terapię od dwoch miesięcy i nie widzę żadnych postępow. …"”

              gdybyś napisała, że po dwoch latach nie widzisz postępow to byłby temat do zastanowienia się.
              dwa miesiace to czas na oswojenie się z terapia.
              efekty terapii przyjda na pewno, jeżeli będziesz w niej aktywnie i świadomie uczestniczyć.
              podsumowania najlepiej chyba zostawić na koniec.

              powodzenia.

              hirek
              Uczestnik
                Liczba postów: 9

                Witam wszystkich jestem nowym użydkownikiem przed tygodniem rozeszłem się z żona, w dniu rozstania zaciagnela mnie do psychologa tam po cztero godzinej rozmowie wyszło kilka spraw jedna z nich byl to że całe moje życie jaki niepowodzenia sa przez ojca alkocholika i matke ktura nic z tym nierobila, niezdawałem sobie z tego sprawy teraz gdy wiem oco chdzi zapisalem się narazie na konsultacje ktura ma mnie zakfalifikowac do terapi, mam pewne mieszane uczucia jak to wyglonda co to jest i jak ,troszke czytalem na temat terapi DDA nieco wiem.motywacje mam ogromna bo mamy dziecko i chce aby on niemiał takich problemow jak ja a pozatym to bardzo licze na to że wrocimy do siebie. Jak macie jakieś rady to jestem otwarty.pozdrawiam 🙂

                Bronislavus
                Uczestnik
                  Liczba postów: 212

                  Witaj Hirku,

                  Ciesze sie, ze tu trafiles, pamietaj, ze nie jestes sam. Ze mnostwo ludzi boryka sie z takimi samymi problemami jakie Ty miewasz. Ile tego wszystkiego jest dowiesz sie m.in. studiujac nasze wypowiedzi… Ale z wypowiedzi przebijaja nie tylko problemy, ale rowniez nadzieja i wiara w pozytywne zmiany, że DA SIE coś zrobić ze swoim życiem 🙂 Ja chodzę na indywidualna terapię dla DDA, na poczatku byłem przerażony, teraz (po kilku miesiacach) zaczynam widzieć wiele spraw w tym siebie samego troszkę inaczej, czego i Tobie zycze!

                  Pozdrawiam
                  Bronek

                  hirek
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 9

                    WITAJ BRONEK DZIĘKI ZA TE SLOWA WIEZE W POWODZENIE TERAPI .
                    KONSULTACJE PRZELOZONO MI NA SRODĘ CÓZ, NO NIEWIEM ALE TEN WEEKEND BYL BARDZO DZIWNY TRUDNO MI TO WYTLUMACZYC, MOZE TAK: MOJA PRACA JEST ZMIANOWA ZWIAZANA Z LUDZMI ICH CIERPIENIU , WIEM ZE NIE TYLKO TO CO BYLO W DZIECIŃSTWIE MNIE ZMIENILO ALE I PRACA 9LAT PATRZYLEM NA TO WSZYSTKO I MIALEM WRĘCZ ZNIECZULAJACE PODEJSCIE DO TEGO CO ROBIE , PEWNE BARDZO DRASTYCZNE ZDARZENIE MIALO MIEJSCE W PIATKOWA NOC KTÓRE WRĘCZ CO DZIWNE PO TYLU LATACH WSTRZASNELO MNA NAGLE ZACZOLEM ODCZUWAC JAKIES DZIWNE PRZEMIANE W POSTĘPOWANIU I W STOSUNKU DO SIEBIE JAK I DO LUDZI JAK BY COS WEMNIE PĘKLO.
                    ZACZOLEM ZWRACAC WIĘKSZA UWAGE NA TO CO LUDZIE POTRZEBUJA W EFEKCIE BYLI MI BARDZO WDZIĘCZNI SWOJE POTRZEBY TEZ ZUPELNI INACZEJ ROZUMIEM. WCZORAJ JAK I DZIS WIELE NAD TYM MYSLALEM O CALEJ SWOJEJ SYTUACJI OSOBISTEJ JAK I ZAWODOWEJ CO MOGE PRZYZNAC DALO MI WIELE ROZWIAZAŃ JAK I ZACZELY BYC NIEKTURE BLACHE CZY TEZ ZACZELY MIEC SENS.
                    WIEM ZE TO CO PISZE WYDAJE SIĘ DZIWNE ALE WLASNIE TAK JEST NIEWIEM? ZACZOLEM TROSZKE DRONZYC TO WSZYSTKO KSIAZKI I MAM MOZLIWOSC PRZEZ PRACE, DOWIEDZIALEM SIĘZE NIEKTÓRE ZDAZENIA MOGA WYWRZEC NA CZLOWIEKU TAKA PRESJE ZE ZDNIA NA DZIEŃ ZUPELNI COS SIĘ ZMIENIA SIĘ np.KIEDY DZIECKO WIDZI SMIERC RODZICÓW W WYPADKU POTRAFI PRZESTAC MÓWIC. ROZMAWIALEM O TYM Z LUDZMI KTÓZY ZNAJA TO Z PRAKTYKI I SA PRZYPADKI GDZIE JAKIS MOCNE DOZNANIA ZMIENIAJA W NICH I DOBRE I TE ZLE ZACHOWANIA DOSYC CIEKAWE.
                    BĘDE TO JESZCZE DRAZYC JAK COS TO DAM ZNAC.
                    POZDRAWIAM

                    ewi
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 155

                      hej paulina nie poddaj sie,dasz rade:) jestem z tobą:)

                      mariuszekgarnuszek
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 339

                        witaj

                        Ja pierwszy raz zaczolem uzceszczac na terapie indywidualna jak mnei pzrycisnelo, spotkanai polegaly na tym ze wywalalem z siebei wszystko na jasnowlosa glowke pan i psycholog, pomagaly mi one poniewasz owa pani powoli budowala mnie w pozcuciu wartosci, jednakze z innymi terapeutami nie bylo jusz tak latwo, szcegulnie jak zaczeli wytykac mi co tzreba zmienic zaczelo byc cieszko umysl parowal, straszne uczucie, jak trafilem na terapie dla wspoluzaleznionych bylo nijako bo wylem napchany srodkami pzreciwlekowymi w duzych ilosciach, ale poszlo lepiej teraz jestem spokojniejszy, terapie sa po to zeby wywlec z czlowieka flaki azeby ow czlek mugl je sam sobie wl,asciwie pokukladac terapia jest bardzo czesto bolesna ale warto.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 10)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.