Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Terazpia w Lodzi
-
AutorWpisy
-
Anonim
17 kwietnia 2006 o 09:52Liczba postów: 20551Witam, pisze na forum pierwszy raz, choc to juz kolejny kiedy tu zagladam i orientuje sie co u was:) Poszukuje jakiejs terazpi w Lodzi. Owszem, znalazlam miejsca, gdzie moglabym sie zglosic, np ul Pomorska czy Prochnika, ale boje sie…ze moje porblemy sa zbyt blahe, ze wiele innych ludzi ma gorzej i jakos sama powinnam sobie radzic. Od paru dni zyje tylko tym, tzn czytaniem wszystkiego co mozliwe o DDA i toksycznych rodzicach…bo juz nie mam sily radzic sobie z tym sama. POtrzebuje pomocy. A najgorsze jest to, ze praktycznie wszystkie moje wspomnienia dotyczace dziecinstwa wymazalam z pamieci…Nie pamietam nic do jakiegos 15 roku zycia…oprocz nielicznych wspomnien, glownie nie zwiazanych z rodzicami (u mnie oboje pili). W tym rzecz, ze nie pamietam i nie wiem czy najpierw lepiej nie powinnam zglosic sie do kogos kto by mi pomogl odzyskac te wspomnienia…A poza tym moi rodzice wlasnie gdy mialam jakies 15 lat przestali pic…i jakos sie trzymam…ale boje sie ze kiedys ta "tama" peknie…Boje sie tez, ze trafie na jakiegos niekompetentnego psychloga, ktory tylko mnie zrazi do takich spotkan, dlatego prosilabym was o polecenie kogos, kto jest w tym niezly…Pozadarwiam serdecznie i na pewnoe bede zagladac do was:)
Witaj
Miałam podobne watpliwości jak te o ktorych Ty piszesz. Kiedy trafiłam na tę stronę, to szukałam pomocy nie dla siebie, tylko dla mojego faceta – alkoholika i dda.Moje problemy w porownaniu z jego to była pestka. Do decyzji poszukania pomocy profesjonalistow dla siebie dojrzewałam około poł roku. Moja siostra z ktora razem dorastałam i ktorej zdanie bardzo cenię, bo zawsze była dla mnie prawdziwym przyjacielem ( mam nadzieję,że ja dla niej też) powiedziała ,że chyba przesadzam i że przecież jest wiele osob, ktore miały znacznie gorsze dziecinstwo. Kiedy szłam na pierwsza wizyte u terapeuty miałam przekonanie,że niepotrzebnie zabieram mu czas, ale jednak poszłam. I chyba dobrze trafiłam. Mam do niego zaufanie i myślę,że czuję swoja szansę na lepsze życie, a jeśli taka szansa istnieje to warto o nia walczyć. A i moje wspomnienia z dziecinstwa – wiesz one powoli się pojawiaja… i chyba to się nazywa wypieranie ich ze świadomości ale nie chce się wymadrzac 😉
Ja chodzę na terapię na Pomorska. Na razie to tylko marne dwa miesiace, ale jestem zadowolona z jej przebiegu. Odbywam terapię indywidualna i w grupie.Jeśłi się zdecydujesz i coś nie będzie Ci odpowiadać, to zawsze możesz zmienić czy teraputę czy grupę. Możesz też powiedzieć co Ci nie odpowiada i sprobować coś zmienić w ramach tej samej terapii.Dla mnie najgorszy był czas oczekiwania na pierwsza wizytę, bo to był termin około miesiaca i ogromna pokusa zrezygnowania z jej podjęcia. Ale wtedy podtrzymali mnie na duchu ludzie z tego forum, za co nieustannie jestem wdzięczna. Pozdrawiam wszystkich forumowiczow w "lany poniedziałek" :laugh:Anonim
18 kwietnia 2006 o 14:24Liczba postów: 20551Dzieki ze odpisalas:) dwa miesiace to kawal czasu, nie bagateluzj tego;) Znalazlam numer telefonu na ta Pomorska (chyba dam sie przekonac:)) ale boje sie…tzn nie wiem czy mam najpierw zadzwonic, czy lepiej najpierw isc tam, pogadac, spytac sie czy w ogole jestem DDA…bo raz jestem o tym przekonana, a za chwile juz w to watpie… Bylabym wdzieczna gdybys mi doradzila cos w tej kwestii…Przeraza mnie ten miesiac czekania, o ktorym wspominalas…Wreszcie (byc moze) odkrylam dlaczego jestem taka "dziwna", a tu sie ejszcze okazuje, ze ebde musiala tyle czekac na potwierdzenie tego…
POzdrawiam serdecznie.Justa trudno mi powiedzieć coś na 100%, bo pomimo tego ,że jesteśmy DDA to każdy z nas jest nieco inny. Mnie było łatwiej umowić się na terapię przez telefon. Dziś wiem, że moj strach był niepotrzebny. Na pierwszej wizycie wypełniłam ankietę i oczywiście okazałam się DDAtkiem 🙂
Chyba wiedziałam, to już wcześniej, ale bałam się do tego przyznać. 😉
Myślę, że podjęłam decyzje o terapii bo poczułam, że znalazłam się na skraju. Nie umiałam tak dalej żyć i strasznie mnie przygnębiało to, że MUSZE się zachowywać inaczej niż chcę. Miałam wrażenie, że postradałam rozum i nigdy go nie odzyskam.
A mowię o marnych dwoch miesiacach dlatego, że jeszcze sporo przede mna drogi. Ale chcę probować. Wkleiłam taki link, w ktorym jest opisanych sporo cech DDAtkow, może Ci to pomoże?
http://dda.bhd.pl/index.php?option=com_simpleboard&Itemid=40&func=view&id=10674&catid=2Anonim
19 kwietnia 2006 o 15:03Liczba postów: 20551Nie zastanawiaj się nad tym czy twoje problemy sa zbyt błahe, bo to twoje problemy i ty musisz je rozwiazać.
A przeszłości niestety nie da się wymazać, zapomnieć czy zepchnać do ciemnego kata. Czasem pewne rzeczy z naszego dziecinstwa powracaja w najmniej spodziewanej chwili nawet gdy nam wydaje się, że radzimy już sobie świetnie.
Ja chodzę na terapię grupowa na Niciarniana, ale zaczynałam tam od terapii indywidualnej. Zaczać trzeba od telefonu i umowienia się na na wizytę do terapeuty ( tel. 6761661). Wierz mi że warto to zrobić, aby przeszłość nie miała już władzy nad toba.
¯yczę powodzenia 🙂Anonim
19 kwietnia 2006 o 16:26Liczba postów: 20551Dzieki wielkie ludziska:)
Dzis wykonalam ten pierwszy krok…zadzwonilam do osrodka…Tak sie zestresowalam, ze w sumie powiedzialam nie to co chcialam:) Wizyte mam za 1,5 tygodnia…Na razie chyba zamaist sie cieszyc jestem pelna leku…Ostatnimi dnaimi nie mysle o niczym innym, nie robie nic innego tylko czytam o DDA, ciagle o tym mysle i staram sie analizowac…Aj, co to sie ze mna porobilo;)
POzdrawiam Was moi mili:) -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.