Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Tęsknota za bliskością
-
AutorWpisy
-
Fenix nie tylko DDA chca być kochani moim zdaniem wiekszosc ludzi chce byc kochanymi ale to czy dostaniemy po dupie czy nie to akurat nie jest uwarunkowane tym czy jestem DDA DDD DDR czy jakie kolwiek DD.
PannaNikt
Nikt nie lubi być sam?
Znam ludzi którzy są sami i to świadomie sami także nie jest to reguła.
Biologia każe nam się łączyć w pary ? Od kiedy ?
Osoby które chcą kochać i być kochane sa wykorzystane…
To z tego wynika ze nie warto kochać… czyli widze tu ze facet nie jest Ci potrzebny do miłości.Arku,
Tęsknota za bliskością nie oznacza uwarunkowania swojego szczęścia od drugiej osoby.
Nie jestem kobietą, która potrzebuje mężczyzny „do oddychania”. Nie jestem typem kwoki, która zamęcza na śmierć, bo sama również potrzebuję przestrzeni i powietrza do oddychania. Niemniej jednak jestem człowiekiem czyli istototą stadną i miłoby było mieć z kim dzielić się radościami i smutkami, czuć czyjeś wsparcie i obecność.DDA często dają z siebe niewspółmiernie dużo do tego co dostają. Czują się niewystarczająco dobre, żeby być kochanymi, panicznie boją się porzucenia. To wszystko sprawia, że rezygnują z siebie i w jakiś sposób żebrzą o miłość. Często się zdarza, że ludzie to wykorzystują.
A co jesli facet nie bedzie mial ochoty sluchac twoich smutków?
Wiesz, jeżeli ktoś, niezależnie od płci, chce się tylko dobrze bawić i chce, żeby było tylko miło, fajnie i przyjemnie, to niech dalej siedzi w piaskownicy.
A co ma dobra zabawa i piaskownica od braku checi sluchania smutków.
„DDA często dają z siebe niewspółmiernie dużo do tego co dostają. Czują się niewystarczająco dobre, żeby być kochanymi, panicznie boją się porzucenia. To wszystko sprawia, że rezygnują z siebie i w jakiś sposób żebrzą o miłość. Często się zdarza, że ludzie to wykorzystują.”
TAK zgodzę się. Racje tu Ci przyznam. (Szkoda ze dowiedzialem sie tego dopiero po terapii)
Tylko SWIADOMI ludzie wykorzystują dobroć lub szukanie aproboty DDA.
Jednak żaden z nas nie ma na czole napisu JESTEM DDA by ludzie mogli go wykorzystac z tego wzgledu bo z dda pojdzie latwiej.
Jeden wykorzystuję drugiego bez wzgledu na to jaki i kim jest w tym przypadku liczy sie cel i ugranie czegos dla siebie a nie to ze ktos jesy dda ddd czy ddxArku,
Napisałam, że jeżeli ktoś chce się TYLKO dobrze bawić, to niech sobie tak żyje.
W normalnych, zdrowych relacjach jest czas na zabawę, w piaskownicy również :-D, ale jest też czas na interesowanie się partnerem i poświęcanie swojej uwagi.
Nie rozumiem o co Ci chodziło z tymi ŚWIADOMYMI ludźmi.
To prawda, nie mamy tego napisanego na czole. Ale zauważyłam już wielokrotnie, że potrafię rozpoznać innego DDA.
Jeżeli chodzi o innych niestety często ludzie wykorzystują się wzajemnie.
DDA musi się nauczyć kochać i akceptować siebie. Musi nauczyć się nie tylko dawać ale i brać. Musi nauczyć się, że wyrażanie własnych potrzeb i własnych granic, to nic złego, a jeżeli drugi człowiek tego nie uszanuje, to szkoda własnego życia. Tylko w ten sposób możemy sami siebie ochronić i stworzyć z drugą osoą zdrową relację.Ze swiadomymi chodzilo mi o to ze zdrowy cwany czlowiek wiedząc że ma do czynienia z DDA i zna aby podstawy jak DDA finkcjonuje czego chce czego sie boi to moze zajebiscie latwo manipulowac taka osoba… wiem po sobie ze gdybym teraz trafil na dziewczyne dda a w dodatku bez terapii… to je mi z reki
Moim zdaniem nie ma normalnych zdrowych relacji… zawsze któraś ze stron ma jakis interes w tym by bycr z ta druga osoba.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.