Cześć!
Może inni się ze mną nie zgodzą, ale moim zdaniem Twoja postawa jest jednak przyczynkiem do tego, aby Twoja Żona zaczęła szukać pomocy w nauczeniu się tego, jak zająć właściwą postawę w kontaktach z Matką.
Po pierwsze służysz i możesz świadomie dalej służyć przykładem trzeźwego podejścia i właściwych reakcji.
Po drugie, skoro znalazłeś to forum, to możesz zachęcić Żonę do przeczytania konkretnych opowieści uczestników, a może w dalszej kolejności podzielenia się swoją historią. Zrozumienie siebie może być dla Niej początkiem zmiany.
Po trzecie poczucie wsparcia z Twojej strony może być dodatkowym katalizatorem zmian. Szczególnie dla kobiety bywa to ważne. Niech odczuwa, że jesteś Jej przyjacielem.
Ja bardzo Cię szanuję za Twój wpis.
Mirek