Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD tym razem bez tematu

Przeglądasz 10 wpisów - od 31 do 40 (z 51)
  • Autor
    Wpisy
  • Makenzen
    Uczestnik
      Liczba postów: 219

      "tylko czy naprawde chcecie się spotkać?? czy piszecie tylko tak, zeby nie wygladało, ze juz tak zle z nami jest…" ——> ja raczej słow na wiatrnie rzucam 😉
      Jak ktoś reflektuje na miła towarzyska pogawędkę i przedkłada ja nad spędzenie kolejnej soboty w samotności przed TV, to… warto się poważnie zastanowić, ktora opcja jest lepsza 😉
      A’ propos kina, to ja niemal zawsze chodzę do kina sama – w przypadku ambitnego, dajacego do myślenia filmu nawet wolę iść do kina sama.
      Pozdrawiam!

      viator
      Uczestnik
        Liczba postów: 222

        panie i panowie moge się założyć, że i tak się nie spotkacie.
        piszecie o spotkaniu bo bardzo macie na nie ochotę ale… nie macie odwagi, żeby faktycznie się umowić.
        co wy na to?
        .
        .
        .

        amisia
        Uczestnik
          Liczba postów: 16

          ja bym się umowiła chetnie, ale jestem w kielcach… a was w pobliżu raczej nie ma 🙁

          Makenzen
          Uczestnik
            Liczba postów: 219

            viator napisał:
            „panie i panowie moge się założyć, że i tak się nie spotkacie.
            piszecie o spotkaniu bo bardzo macie na nie ochotę ale… nie macie odwagi, żeby faktycznie się umowić.
            co wy na to?
            .
            .
            .”

            Ej, już Ty, mi, viatorku, braku odwagi nie zarzucaj! 😉 😛 Jak mam na coś ochotę, to dażę do tego, by to zrealizować. W przypadku projektow wymagajacych udziału więcej niż jednej osoby (jak np. spotkanie) potrzebna jest wolna wola i ochota pozostałych osob, by można było go zrealizować. Dlatego tu nie o brak odwagi – przynajmniej z mojej strony – chodzi.

            Isis79
            Uczestnik
              Liczba postów: 38

              Mnie tez odwagi nie brakuje! Moj problem to odległość jak w przypadku amisi. Pozdrawiam.

              viator
              Uczestnik
                Liczba postów: 222

                oj tam, z tym brakiem odwagi to tylko chciałem was po prostu tak trochę "pod włos" wziać i tym samym zmobilizować 🙂

                a ja przyznam się, że mimo iż bardzo bym chciał się spotkać to po prostu nie miałbym odwagi 🙁
                .
                .
                .

                anis79
                Uczestnik
                  Liczba postów: 203

                  Hmm… doświadczenia koleżanek z Bydgoszczy i okolic wskazuja, że można się spotkać: [url=http://dda.bhd.pl/index.php?option=com_simpleboard&Itemid=40&func=view&id=4688&catid=4&limit=40&limitstart=0]Czy jest tu ktoś z Bydgoszczy[/url]
                  a reszta to już od nas zależy… dziś mam wrażenie, że bym nie zrejterowała 😉

                  Anonim
                    Liczba postów: 20551

                    ¯e to o mnie(bo jestem jedna z tych dziewczyn z Bydgoszczy:D) to coś napisze 😛
                    Ja bardzo się cieszę, że się spotkałyśmy 🙂 Na poczatku było trochę dziko. Ja na przykład czułam, że naprawdę wiele nas łaczy pomimo rożnic w wieku. Ale wiecie, cztery osoby, wszystkie pierwszy raz się widza na oczy i co? Od razu walnać "A wiecie, jak się strasznie czuję gdy…(i tutaj coś takiego, co nawet samemu sobie ciężko jest powiedzieć)" Noo, tak nie było można :laugh: Także przez pierwsza godzinę było "A w mojej pracy…" :rolleyes: Ale potem jakoś przyzwyczaiłyśmy sie do siebie i BACH!!! W ogole co się dzieje! Ja naprawdę mogę powiedzieć dziewczynom cokolwiek mi siedzi w głowie, bo one mnie zupełnie rozumieja!!! Wiecie, jakie to jest niesamowite? Mowić o rzeczach, ktorych przez 15 lat nie powiedziałam żadnej przyjaciłce i mowić to od tak??? Nie z przeczuciem, że wymyślam coś sobie albo opowiadam "horror mojego życia" i moj słuchacz zamruga zaraz oczami z niedowierzania… Nikt nie mrugał oczami z niedowierzania 😆 I według mnie to się bardzo rożni od terapii, bo nie jest się z tymi lud¼mi jako przypadkowa grupa majaca na celu wyleczenie się. Jest się tak sobie,po prostu na mieście (choć z drugiej strony jest to duże wydarzenie, bo być "tak sobie na mieście" jest chyba dla większości z nas,a przynajmniej dla mnie, naprawdę czymś. Nooo, i można sobie pogadać w naturalnych warunkach o czymkolwiek 🙂 I o czymś strasznym i o czymś śmiesznym i o czymś smutnym i nawet o czymś nudnym :laugh: Naprawdę cieszę się, że poznałam się z dziewczynami i mam nadzieję, ze się niedługo znow spotkamy B)

                    Anonim
                      Liczba postów: 20551

                      w sumie niezły pomysł z tymi spotkaniami.
                      wszyscy się spotykaja. kibice na meczach (albo na ustawkach), pijacy na ławeczkach, morsy na plaży pora zimowa
                      ale dysfunkcyjnym to chyba ciężko przychodzi – już z samej definicji

                      Anonim
                        Liczba postów: 20551

                        tez bym sie spotkala,ale ja mieszkam w dalekim,dalekim berlinie :huh:
                        ale z drugiej strony troche brakuje mi odwagi na real
                        szkoda,zdazylam was polubic,wy popaprancy 😉 😉 😉
                        co byscie zrobili,gdzie byscie poszli jakbyscie mieli z kim?
                        ja bym poszla sobie na hause-techno party,wytanczyc do bolu,posmiac sie z moja paczka(ktora oczywiscie nie egzystuje :laugh: )
                        a co wam sie marzy?

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 31 do 40 (z 51)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.