Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › W świecie gier
Ja mam tak, że jak coś sobie uświadomię to raczej nie wracam do tego mechanizmu bo mam osobowość ukierunkowaną na cel. A może wręcz jest to tak, że ten mechanizm nie wraca do mnie. Jak się dowiedziałam o tych stanach ego od razu zaczęłam rozróżniać to u siebie i innych i dużo mniej się denerwuję ludzkimi pozami. I mam wybór jak zareagować. Dla mnie świadomość stanowi rozwiązanie natychmiast, myślałam, że każdy tak ma :). W tym przypadku od razu wiedziałam jak mam zareagować prawidłowo. Psycholożka ze szkolenia mówi, że jakiś procent nieadekwatnych reakcji nastąpi ale znacznie mniej niż bez tej wiedzy. Ćwiczę… 🙂
no to znaczy, ze nie wszyscy tak mają
ja musze coś zrobic, zeby tego sie nauczyć
sa ludzie wzrokowcy – oni uczą się przez czytanie i ogladanie
sa sluchowcy – oni uczą się przez sluchanie
ja jestem dotykowce i ucze sie przez zrobienie czegos wlasnymi rekoma, czasem musze napisac, czasem cos wyprodukowac, czasem wystarcy jak cos rozkrece i skrece od nowa ….
Skrzat, dzięki Tobie wiem, że jak u mnie coś działa to nie musi to być oczywiste 🙂 Chyba wiem dlaczego jest tu inaczej między nami, myślę, że to kwestia rozróżnienia wiedza-świadomość. Ja mam to błyskawiczne rozwiązanie-uzdrowienie gdy bardzo intensywnie tego doświadczam na poziomie świadomości, to jest jakby taki strzał w mózgu. Ale to musi być świadomość a nie wiedza. Samo zapoznanie się z czymś nie jest takim źródłem zmiany, myślę, że Ty właśnie o czymś takim piszesz, że to nic nie załatwia i tu się z Tobą zgodzę. Natomiast uważam, że świadomość to załatwia natychmiast, miałam tak wiele razy. Bywało, że byłam sama i czytałam i myślałam o danej sprawie, miałam to też na szkoleniach i w innych grupach. Nie mam pojęcia, czy można się tego nauczyć bo ja mam to z automatu 🙂 Ale na pewno pomaga doświadczenie tego w sytuacji gdy można to przetrenować.
Ja jestem wzrokowiec i dotykowiec ale to się dzieje nie przez zmysły, raczej przez intensywne skupienie i kojarzenie.