Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Wiara czy….co innego?
-
AutorWpisy
-
dota zapisz:
„wiecie, nie żebym Wam coś zarzucala, ale mam wrażenie, że zdecydowanie źle pojmujecie Boga katolickiego.”Ale źle dla kogo? Komu jest z takim podejściem źle?
Dota, to jakas nadinterpretacja z Twojej strony. Ja nie mowilam, ze Bog katolicki jest wg mnie zly, srogi, a juz z cala pewnosci taki Bog nie bylby podobny do mojego ojca, bo on ani zly ani srogi tylko po prostu pop…dolony, wiec na pewno nie kojarze Boga katolickiego z moim ojcem.
Ale do rzeczy, Bog katolickie tym rozni sie od Bogow przedstawionych w innych religiach i od duchowosci, ze jest to Bog wywodzacy sie ze Starego, Nowego testamentu, obraz uksztalotowany przez duchownych i ludzi, ktorzy uwazaja sie za katolikow. Co prawda obraz ten dosc roznorodny (wiec tez dziwne, ze przedstawiasz swoja wizje Franciszkanskiego Boga jako jedyna obowiazujaca i prawdziwa w katolcyzmie, a przypominam ze Bog w ST pojaiwal sie jaka srogi ojciec, stworca niedosiegniony, ktory karze i nagradza, niszczy i wpada w srogi gniew). Mniejsza o to nie bede wykladu z bibli i NT i ST robila. W kazdym razie niepodwazalnymi prawdami katolicyzmu sa: trojca swieta, niepokalana matka Boska, 10 przykazan i kosciol. No i ja: nie wierze, ze moim Bogiem jest osoba w trojcy, nie wierze, ze Jezus byl synem Boga (skro byl jego czescia??), uwazam ze to piekna postac w historii, ale postac zwyklego, dobrego czlowieka (choc tego tez nie wiemy, bo slowa z ust do ust bardzo duzo zmian wnosza), nie wierze w niepokalane poczecie, uwazam, ze przykazanie sa madre ale nie sa zeslane przez Boga, a stanowai madrosc ludzka i nie wierze, ze Bog poslal apostolow, zeby tworzyli kosciol i tworzyli formacje koscielne. Tak, ze jak widzisz ja po prostu nie wierze, w struktury katolickie i wizje Boga i jego wyobrazenie. Stad tez i owszem Bog lub duchowosc tak, ale na pewno nie katolicka. Juz bardziej bym powiedziala, ze to moze Bog luteranski, kalwinistyczny czy inny innowierczy. Katollicki Bog jest trwale zakorzeniony w kosciele i katolikiem jest ten kto wierzy w katolickiego Boga i przestrzega nakazow katolickiego Boga i jego poslannikow (ksiezy), a ja w ta formacje po prstu nie wierze. Natomist na zakonczenie poweim jeszcze tyle: podobne zdanie jak Ty mogla by w stosunku do mnie wypowiedziec kazda osoba innej niz katolicka wiary. Ze wlasnie to co czuje to jego Bog i wierze w jego Boga. Bo kazdy wierzy w swojego Boga i uwaza, ze to co inni czuja to z pewnoscia to samo. I pewnie tak tez jest, ale po co to w formacji zamykac?
Strasznie mnie zaciekawił ten temat, dlatego że ja jestem w takim momencie swojego życia, w którym pogląd na wiarę, Boga, Kościół zmienił się praktycznie o 180 stopni po pół roku terapii. Wydaje mi się, że oczywiście u różnych ludzi jest różnie i nie wykluczam wiary prawdziwej, żarliwej, ale z własnego doświadczenia wiem, że rzeczywiście dzieje się tak, że wiara jest punktem zaczepienia, jakimś rozpaczliwym krawężnikiem, do którego się dociera, żeby się nie utopić w bezsensie. Ja tego doświadczyłam. Teraz czuję się trochę bezpańskim psem, dlatego że nie mogę się przypisać do żadnego stanowiska w kwestii wiary, ani do oponentów, ani do prawdziwych wyznawców. Nie wiem jak to się stało, ale terapia dała mi pewne poczucie siły, które powoduje, że codzienność mnie nie przeraża, stanęłam na nogi i przez to przewartościowuje mi się pojęcie Boga. Bo już nie potrzebuję wiary panicznie, uwalniam się od wszelkich przymusów i trochę się do tego dystansuję. To skomplikowany temat i tak naprawdę nie wiem, co o tym wszystkim myśleć i w którym kierunku pójść, ale Bóg wydaje mi się jakąś znacznie większą nieograniczoną totalnością niż kiedyś, a moja pozycja wobec Niego wolna od przymusów i ograniczeń.
Amelka, napisalas dosc zwiezle, ale wg mnie bardzo prawdziwie. Taka wiara jest dla mnie szczera, prawdziwa i do mnie przemawia. Tak ja to czuje. Wlasnie nieraz doswiadczam uczucia, ze taka bardzo zarliwa wiara jest jakby zaczepieniem, stabilnym i bardzo nieelastycznym i przez to bezpieczym. Ostatnie zdanie jest bardzo piekne 😉
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.