Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Wielka samotność

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 10)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      hhh.tak mi dzisiaj bardzo smutno…czuję się opuszczona i skrzywdzona.Dzisiaj się dowiedziałam że moj ojciec ktory zgotował mi piekło na ziemi ożenił sie po raz drugi jest szcześliwy i zakochany.A ja przez niego nie mogę zbudować normalnego zwiazku tylko pakuję się w jakieś porażki zyciowe.Tak bardzo pragne aby ktoś mnie przytulił do siebie i powiedział, ze jestem wyjatkowa, piekna i kochan,,,,,że będe szczśliwa że zacznę noramlnie życ odczuwać że wyjdę do ludzi i zacznę bardziej dbać o siebie że zaczane ODDYCHAÆ życiem marzeniami tym co jest we mnie!!!

      tak bardzo mi smutno jest tak bardzo …..

      Isis79
      Uczestnik
        Liczba postów: 38

        Hej. Rozumiem Twoja samotność bo sama ja czuję. Wiem jak to niesprawiedliwe. Pozostaje nam wierzyć, że ktoregoś pięknego dnia ktoś nas pokocha. Narazie przytula nas Samotnosć…

        m!nus
        Uczestnik
          Liczba postów: 105

          a z czasem samotność coraz bardziej doskwiera… niestety.
          ja dzięki ojcu nie mam funkcji "zwiazek" – a co dopiero normalny zwiazek. żaden. to jego wina.
          ale skoro zdajemy sobie sprawe z tych kłopotow, to już jest w porzadku, bo można nad tym pracować !!

          Anonim
            Liczba postów: 20551

            każdy z nas jest wyjatkowy i TY także. na pewno niedługo ktoś znajdzie Cie i będziesz dla niego całym życiem: słoncem, uśmiechem, szczęściem, miłościa…. 🙂

            Untouchable
            Uczestnik
              Liczba postów: 71

              mika napisał:
              „każdy z nas jest wyjatkowy i TY także. na pewno niedługo ktoś znajdzie Cie i będziesz dla niego całym życiem: słoncem, uśmiechem, szczęściem, miłościa…. :)”
              No wlasnie Kinga wiec glowa do gory ;)) trafisz wreszcie na kogos dobrego dla kogo na pewno bedziesz calym swiatem ;)) wiem ze to tak latwo sie mowi, ale znam sytuacje i wiem jak to jest szukac kogos kto na prawde jest wart tego wszystkiego co sie dla niego robi 🙂

              Pozdrawiam 😉

              Anonim
                Liczba postów: 20551

                Kinga -Fakt mozna zatopić się w Twoim smutku.Wyobrazam sobie jak miota Toba złość,żal,zazdrość i niepojęta samotność.
                To musi boleć.
                Jak każdy koszmar minie a Ty piękna obudzisz się i z radościa przyjmniesz pieszczoty ukochanego, że nie teraz? pożniej będa słodsze!!.
                Pozwol ogarnać się chwili, ukołysz swoj smutek w ramionach, przytul go bo jest Twoj, zdmuchnij z czoła grymas gniewu, przypomnij sobie te dobre chwile- tyle ich jeszcze przed Toba.¦ciskam Cię, myslę, trzymam Twoja dłon.Greta

                Anonim
                  Liczba postów: 20551

                  nie zrozum mnie zle-ale nie czekaj, az spotkasz kogos kto cie obdarzy miloscia, bo moze byc tak, ze on bedzie na to gotowy, a ty nie-wiem o czym pisze, bo przez to przeszlam, teraz wiem, ze najpierw trzeba znalezc w sobie te milosc, pokochac siebie i zaakceptowac i na tym warto sie skupic.To nie jest absolutnie latwe, ale mozliwe, mam za soba dlugie miesiace pracy, a przed soba pewnie tez sporo, ale moge powiedziec na wlasnym przykladzie, ze jest to mozliwe i w momencie kiedy chociaz odrobine zaczynamy akceptowac i szanowac siebie, to jak postrzegamy swiat diametralnie sie zmienia – na lepsze.

                  Anonim
                    Liczba postów: 20551

                    Kurczę nawet nie wiesz ile masz w tym racji co piszesz…. ja siebie nie lubię ,nie kocham nie szanuje jestem zła, jestem nikim nic nie wartym człowiekiem ,ktory nei potrafi dokonczyć wielu spraw, nie umiem się skupic i doprowadzić swoje myśli do realizacji, czuję się jak w matni, czuję sie przygnieciona wielka betonowa płyta ktora zwie się przeszłość…… nie potrafię pozbyć sie uczucia gorszośći, brzydoty, poczucia niższośći w tym świecie……

                    Wiecie czasmi sobie myślę powinnam pojśc na spotkania DDA mam mieszkam bardzo blisko spotkan i przechodzę tam dwa razy dziennie ale nie mam odwagi tam wejść….boję się ,ze ktoś będzie wiedział jak się czuje, że ktoś będzie mnie oceniał i powie że jestem bezndziejna…….

                    nie wiem co zrobić ze soba…..

                    Anonim
                      Liczba postów: 20551

                      Hej Kinga!
                      Rozumiem Cię. Wiem że jesteś "nie…","nie…" i "nie…".
                      Ale jesteś, i nie jesteś sama na tym świecie.
                      Pozdrawiam :laugh:

                      agatta
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 40

                        Kingo ja jestem poczatkujaca w zdrowieniu. Byłam kilka razy na terapii, na razie indywidualnej. Nie wiem jeszcze jak to jest w pracy z grupa, bo jest mi łatwiej rozmawiać z terapeuta.Ale juz wiem,że to pomaga 🙂 Może miałam szczęscie, ale moj terapeuta jest ok. Znam ten strach, że jak opowiem coś złego o sobie, swoim życiu to spotkam się z potępieniem i dowiem się,że jestem dokładnie taka jak piszesz "nie" "nie" i "nie" i wiesz ,że nic z tych przewidywan się nie spełniło? Zaczynam (bardzo powoli;-) rozumieć,że jestem najlepsza soba jaka mam i że najlepsze co moge dla siebie zrobić to aakceptować i polubic siebie. Dbać o siebie i przestać sobie "dokładac".
                        Każde z nas DDA jest nieco odmienne i nie wiem co może pomoc Tobie, ale wiem już, że warto o siebie walczyć. Także po to aby moc odczuwać prawdziwa miłość.Po to aby nie bać się prawdziwej bliskości drugiego człowieka. Może sprobuj zajrzeć na takie spotkanie? Nie musisz nic mowić, tak długo jak długo Ty tego nie zechcesz ( tak mowia bardziej doświadczeni DDA:-) Pozdrawiam Cię i cieplutko przytulam 🙂

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 10)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.