Ucieszyło Mnie to ,że do Mnie napisałaś.Mi jest przykro,że takie wogole musiałaś przez to przejść a ja teraz muszę.
To naprawdę krzywdzace dla mnie i mojej psychiki. Dzięki, że myślisz o mnie .Bo niestety jest taki czas, że atmosfera w domu jest bardzo napięta. Czasami mam wrażenie, że już nie wytrzyma.I jeszcze na dodatek mama dolewa oliwi do ognia.
Moja mama nie radzi sobie z tym tak jakby chciała. Zawsze pakuje się w jakieś kłopoty przez co ojciec się wścieka i wszystko od nowa.Absolutnie nie mowię, że ojciec pije przez mamę z tym , mama jakoś mało zaradna jest w gospodarowniu kasa.Jest mi trochę nie zręcznie o tym pisać.Na tym poprzestanę ale myślę o tym ,żeby wyprowadzic się z domu i rzeczywiście zaczać własne życie.
Jest teraz taki kryzys ,że nie wytrzymuję naprawdę jest mi ciężko.Wiem,że wiele rodzin ma jeszcze gorzej ale to nie znaczy,że ojciec ma się tak nad nami znęcać psychicznie. Pracuję ,otaczam się lud¼mi i czasami jest mi juz ciężko udawać , że u mnie wdomu wszystko jest ok. Bo nie chwalę się tym nikomu. Jedynie najbliższe mi osoby wiedza jak jest. Ale im tez nie umiem powiedzieć do konca prawdy jak jest w mojej rodzinie. Pozdrawiam.Pa
