Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › właśnie skończyłam terapię!!!!
-
AutorWpisy
-
Z 1o osób do końca dotrwało 4. Na koniec miałyśmy napisać listy od rodziców i do rodziców.Wyrzuciałam z siebie całą złość.Listy zamierzam spalić.Bardzo się ciesze bo teraz jestem innym człowiekim, szczęsliwym człowiekiem chociasz czasami mam dołki ale nie3 doły:)
Anonim
27 października 2007 o 19:50Liczba postów: 233Mam pytanie jak dlugo chodzilas na terapie ile razy zwatpilas ze sie uda ? Czy byluy takie momenty
Gratuluję!!! :cheer: Też chciałabym znać odpowiedź na pytanie Edziątka, choć boję się usłyszeć odpowiedź :blush: Pozdrawiam serdecznie!!!
Tak miałam chwile zwątpienia czy to wszystko ma sens, że może powinnam wrócić do domu ale też widziałam jaqk może nie od razu ale powoli się zminiam i że zmieniam swoje zyice że terapia pomaga więc byłam na każdym spotkaniu.pozdrawiam
Gratulacje Hawano!
jak długo trwała terapia? była to terapia grupowa? jak intensywna?
przepraszam,że pytam, ale ja trwam w terapii juz rok – indywidualna, dość nieregularna – raz w tygodniu, raz na dwa tygodnie.
nieskuteczna.
pozdrawiam
F.Terapia trwała rok i była to terapia grupowa.Spotaknia raz w tygodniu po 2 godziny.Mi terapia indywidualna nic nie dawała.Myśle że terapia grupowa jest bardziej skuteczna, bo widzisz że w swoich doświadczeniach nie jesteś sama a nawet jeśli terpeuta wyjaśnia problem osobie obok to przeciesz też słuchaśz i uczsz się jak rozwiązywać problemy nie koniecznie Twoje ale z którymi tez możesz mieć do czynienia, pozatym są różne ćwiczenia w grupie które mają Ci pomóc zrozumieć pewne mechanizmy psychologiczne.,
Gdyby terapie indywidualne czy grupowe były takie cudowne jak pisza niektorzy to nas DDA było by coraz mniej.A tak nie jest,i nie ma sie co łudzić że terapia taka czy inna dokona cudu na naszej psychice. Hawana napisała że teraz jest innym czlowiekiem.Jak byłem na terapii grupowej to prowadzący terapię tlumaczył nam,może chcąc dodać otuchy,że z terapią jest jak z tabletką-zanim zacznie działać musi upłynąć jakiś czas.Uplynęlo juz 7 lat a tabletka nie zadziałała.Juz nie wierzę w żadne terapie,nie wierzę że rok terapii zniweluje dziesiątki lat wypaczania psychiki i osobowości.Nie twierdzę że nie jet to możliwe,owszem może za kilkadziesiąt lat intensywnego wysiłku coś sie zmieni.
jamarian, jak oczekiwałeś cudu wcale się nie dziwię że terapia ci nic nie dała. Z tego co sie orientuję terapia polega na pracy a nie braniu tabletek i czekaniu aż zadziałają.
aha, i gratuluję hawanie 🙂
Edytowany przez: starling, w: 2007/10/28 18:58
Tak cięzko pracowałam na to, efekty iwdać po poł roku do terapii ale juz w trakcie duzo mi dała. dla nie wierzących wymieniam w punktach cele kótr sobie załozyłam na początku i większośc z nich osiągnełam:
1. Wyprowadizłam się w domu
2.Odzyskałam stracona pozycję w pracy stając się bardziej asertywna
3.Zaczełam więcej najzwyczjaniej w świecie gadać.
4.Miaam jedną koleżankę , teraz mam 20
5. Polubiłam siebie wenątrz i na zwenąrz
6.Pozdawałam zaległe egzminy przez rok, było ich 30 po tym jak zawaliłam szkołę bo nie byałam w stanie podejśc do sesji
7.Wybaczyłam ojcu i matce
8.W czawrtek poszłam na rozmowe do szefowej w sprawie niskiej premii, wcześniej w jej obecności jąkałam się nie byłam w stanie wydobyć słowaI co ? Można tylko trzeba chcieć i cięzko nad tym pracować.
Swoją drogą istnieje grupa dda na które nie działają zadne terapie, to są ludzie którzy lubią się pławić w swoim niezczęściu, lubią narzekać a być może grzebanie w przesżłości jest dla nich zbyt bolesne.Daltego z 10 osób w mojej grupoie do końca dotrwałao 4 w tym ja.Do końca zycia jednak pozostane dda.Jestem osobą z takim a nie innym doświadczeniem zyciowym , bolesnym , trudnym ale jestem tego świadoma, jestem silniejsza od nie jednego normalnego i to powoduje że jestem dumna z tego kim jestem.pa -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.