Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Wściekła i poniżona

Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
  • Autor
    Wpisy
  • Nowa05
    Uczestnik
      Liczba postów: 317

      Dzisiaj babcia w czasie wolnym zawołała mnie do dziadka, żeby pomóc bo dostał biegunki i ja jej powiedziałam, że jej nie pomogę bo mam czas wolny. Babcia trzasnęła drzwiami mi przed nosem i zadzwoniła po córkę żeby jej pomóc. Ja poszłam do pokoju. Po czasie wolnym córka przeprowadziła ze mną rozmowę czy mogłabym jak dziadek ma biegunkę pomóc te 30 min. i potem przedłużyć czas wolny o 30 min. ja powiedziałam ok, ale najpierw powiedziałam nie, byłam zdenerwowana, że babcia trzasnęła mi drzwiami przed nosem, no i jeszcze córka powiedziała mi o naczyniach, które babcia myje tylko w płynie do naczyń, że ona też niekiedy tak myje. Ja zaraz córce powiedziałam, że tak nie może być, bo płyn zostaje na naczyniach. Córka powiedziała, że jeśli chcę to mogę naczynia jeszcze raz opłukiwać jak chcę dla siebie. Córka powiedziała mi o tym jak babcia się do mnie zachowuje z tym dotykaniem mnie, że nie robi ona tego specjalnie, i tym mnie wkurzyła i się zaczęło powiedziałam że chcę jechac do domu na następny tydzień i córka wcześniej powiedziała że ona tego nie zmieni że mama jest nerwowa i mnie dotyka, że to normalne jak opiekuje się ludżmi. Potem córka powiedziała że ona też zadzwoni do mojej firmy i powie że chcem jechać do domu i córka powiedziała że firmie mojej powiedziała że jestem pracowita. Córka nie chce bym jechała do domu.  Potem rozmyślałam nad tym bo córka powiedziała wszystko potem babci o mojej decyzji i pod wieczór powiedziałam babci że moge zostać jednak do połowy marca, a ona na to że nie wie teraz jaka ma podjąć decyzję więc zadzwoniłam do córki że zmieniłam decyzję i chcę normalnie zostać i robić wszystko tak jak z nia wcześniej ustaliłam, ona ok i musi porozmawiać z mamą, porozmawiała z mama i teraz chcą zadzwonić do firmy i upewnić się czy poprzednia opiekunka przyjedzie po mnie i mi powiedzą, ale pogrywają. Już powiedziałam sobie że teraz już cokolwiek sie stanie,  jakakolwiek decyzja zapadnie to jeśli chcą poprzednią opiekunkę to niech se ja biora ja zahowam swój honor. A to wszystko oczywiście babci wina i nerwy bo bije dziadka, a córka że to rozumie bo mama jest nerwowa, bo tata jest chory, śmieszne. To są ich problemy rodzinne ja sie nie wtrącam. Najgorzej to te poczucie winy i niemoc. Nie wiem co dobre a co złe i czy dobrze robie czy babcia mnie nie wykorzystuje a ja sie  daje wykorzystać. Najgorsze te rozhwianie, gdybym miala tylko pewność czy dobrze robię i jestem np. wykorzystywana tutaj w pracy to inaczej bym sie zachowywała

      magnolia102
      Uczestnik
        Liczba postów: 20

        Cześć.Nie podejmuję pracy,która doprowadza mnie do złości i nerwów.Dlaczego miałabym wykonywać pracę ,która  wpływa żle na moje samopoczucie. Kiedyś opiekowałam się swoim dziadkiem i wcale się w tym nie sprawdzałam.Byłam zniecierpliwiona i często się złościłam co odbijało się na dziadku.Dzisiaj wiem ,że opieka nad osobami starszymi jest nie dla mnie i świadomie nie podjęłabym takiej pracy.Do bycia opiekunką trzeba mieć powołanie.Twoje samopoczucie zależy tylko od ciebie.

        Akacja94
        Uczestnik
          Liczba postów: 2

          Uważam,że jeżeli masz czas wolny to on Ci się należy i nie interesowałoby mnie co kto nagada na mnie do pracodawcy.

          Ja sobie nie wobrażam patrzeć na bicie osoby chorej. Powinnaś to zgłosić.

          Nowa05
          Uczestnik
            Liczba postów: 317

            Ogólnie to rodziny sprawa co babcia robi z dziadkiem, ja jestem w terapii i często ratowałam innych z opresji a nie dostawałam nic w zamian, często rozumiałam innym a inni mnie nie rozumieli, przez to byłam wykorzystywana i nawet koleżanka tylko jak potrzebowała pożyczyć pieniędzy to wtedy przychodziła, bo tak z własnej woli nie przychodziła. Tutaj to rodzina ma takie przyzwyczajenia uderzyć, pacnąć albo wyzywać się i klnąć co drugie słowo. Dlatego teraz nie mieszam się, zresztą co to da, nic. Dziadek stoi za babcią bardzo i nawet jak babcia dowiedziała sie, że chcem zostać to głupio się śmiał pod nosem. Poza tym oni mną się nie przejmują, wogóle są samolubni, nikogo o nic nie proszą.

            Nowa05
            Uczestnik
              Liczba postów: 317

              Teraz staram się patrzeć na siebie, by mi było dobrze i sama mam kupe problemów do rozwiązania, a rodzina w Niemczech jest dla mnie obca i  nie wtrącam się w ich problemy. Wykonuje swoją pracę i tego sie pilnuję.

            Przeglądasz 5 wpisów - od 1 do 5 (z 5)
            • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.