Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › WYGRAŁAM
-
AutorWpisy
-
Z tym krzykiem to moim zdaniem jest skomplikowana sprawa…hmmmmmmmm moim zdaniem my mamy błedne wzorce emocjonalne tzn że też przesadnie postrzegamy pewne zachowania……Bo to co już napisałam wcześniej-są różne temperamenty i usposobienia i już nawet starożytni rozróżnili 4 typy temperamentu, czyli zwyczajnie ludzie są różni i będą się różnie wyrażali. I jeśli u jednego krzyk będzie oznaką słabości-często przy pozornie pokazywanym goźnym obrazie, o tyle u kogoś ten sam krzyk wskazuje na takie a nie inne usposobienie. Powiem tylko, ze miałam niezłe ćwiczenie kiedy przebywałam z latynosami przez kilka miesięcy. Oni wiecznie krzyczą: jak są wkurzeni to krzyczą, jak są zadowoleni to krzyczą, jak są nieszczęśliwi też krzyczą i rwą kłaki z głowy-oni mają wrzask wpisany w naturę:D Chyba nawet nie potrafią być cicho-zauwazyłam, ze jak są ciekawscy i koniecznie chcą coś zwąchać to nagle robią się wielce zadumani:P I co z nimi? wszystkich na terapię? Miałam problem, bo dopiero po jakimś czasie zrozumiałam, że u nich to normalne, że im się humorek zmienia gwałtownie kilka razy w ciągu dnia, a lepiej się u nich kierwac mimiką twarzy niż odgłosami, które wydają;) Ale nie powiem-ciekawe doświadczenie dla mnie:) Pamiętam jak spytałam taką jedną osobę, która już długo tam była, o co im chodzi, a ona na to-nie zastanawiaj się, oni są po prostu ogólnie narodowo pojebani:D:D hahaha:D Po prostu zachowują się jak dzieci:) oczywiście to potrafi być i pozytywne i negatywne-tu bym uciekała, oni w afkeciemoim zdaniem są zdolni do wszystkiego. Właśnie zastanawiałam się jak u nich w ogóle można ustalić np zbrodnię w afekcie, czy w ogóle mają takiepojęcie, bo akurat u nich trudno byłoby to odróżnić-u nich afekt rządzi:S
Jedyne comnie zastanawia w tym tekście to……….hmmmmm trza mieć świadomośc tego, że dda jest się już zawsze, mim zdaniem są nawroty, bo to kwestia tych zakodowanych wzorców reagowania emocjonalnego i jak to trafia na odpowiednią sytuację znów wybucha i trzeba o tym pamiętać…….
Nie wypowiadam się na temat DDD, ale słońce jestem zadowolona, że masz pozytywne myślenie. Powinno Ci to dodawać sił do rożnych wyzwań w życiu.
A co do czcionki. Eh ja jak pamiętam zaczęłam wchodzić na chaty i fora, nie wiedziałam co dana czcionka wyraża. Ja zawsze lubiłam się bawić kolorami, pogrubieniami, wstawiać duże pismo, bo mi się podobało. wcale nie krzyczałam. Dopiero jak mi po jakimś czasie użytkownicy chatu czy for wyjaśnili z czym się kojarzy taka czcionka, wzięłam pod uwagę ich rozumienie i przestałam się tym bawić.:)
Słonko ja się zapytam Ciebie wprost, w jakim celu użyłaś dużej czcionki? Ja uważam, że zanim zacznę oceniać, wole zapytać się drugiej osoby co chciała osiągnąć. Mi się parę razy zdarzyło że miałam inny cel a wszyscy określili że co innego uczyniłam. Pomijam podświadome działanie u Słońca, jak w ogóle istniało. Słońce czy jesteś w stanie określić po co Ci ta czcionka miała służyć?
Edytowany przez: lol, w: 2013/02/01 13:35
Ja kiedy zobaczylam post slonca to nasunelo mi sie takie skojarzenie, ze to jest pewnego rodzaju nieuswiadomiona moze do konca prowokacja.
I ze autorka tekstu rowniez nie do konca pewnie swiadomie kzyczy:[size=4] widzicie, mi sie udalo, ja jestem lepsza, nie jestem juz DDA jak Wy, wy tu sie uzalacie nad swoim smutnym losem a ja juz DDA nie jestem, nie mam z Wami nic wspolnego,ja juz z tego wyszlam.
[/size]I absolutnie trzcionka nie byla przypadkowa,bo w ustawieniach domyslnych jest trzcionka normalna, tak jak wiekszosc tu na forum pisze.
Wiem,ze moje wnioski sa celne i sluszne co do intencji autorki, bo pisze, ze nie rozumie dlaczego mi sie ta trzcionka nie podoba. A ja przeciez wszystko ladnie opisalam dlaczego mi sie nie podoba 🙂
Znaczy sie – mechanizm obronny pt."udaje ze nie wiem o co Ci chodzi"To tyle mam do powiedzenia w temacie, bo teraz pewnie slonce zacznie sie tlumaczyc, ze jej nie rozumiemy i robic z siebie ofiare, ze ja atakujemy.
PS> Slonce wiem co to oznacza siedziec w domu bez pracy i byc na utrzymaniu partnera. I wiem doskonale jak to wplywa na poczucie wlasnej wartosci i na pewnosc siebie…Zastanow sie nad tym. Mysle, ze nie jestes szczesliwa bez tej pracy, ktorej Ci brakuje, jak sama piszesz.
Hella zapisz:
„WItaj Sloneczko;) Bardzo sie ciesze, ze idziesz do przodu, ale warto rzeczywiscie sie zastanowic na tym 'krzykiem’ 😉Kiedy krzyczymy mamy niby więcej siły, ale tylko dlatego, że wyrażamy emocje, których nie byliśmy w stanie wcześniej wyrazić, a jak wyrażamy emocje, które są zgodne z naszym stanem wewnętrznym, to wtedy faktycznie możemy się czuć jak byśmy mieli więcej siły, ale to raczej tylko złudzenie.
Krzyk jest oznaką słabości lub braku argumentów jest tez synominem bezradnosci w jakiejś sytuacji, w taki sposób niekiedy próbujemy dowieść swoich racji, krzyczymy gdy nie mozemy nad soba zapanowac.Warto i to przemyslec ;)”
Hella – nie moglas lepiej tego ujac 🙂
Femina zapisz:
„Ja kiedy zobaczylam post slonca to nasunelo mi sie takie skojarzenie, ze to jest pewnego rodzaju nieuswiadomiona moze do konca prowokacja.I ze autorka tekstu rowniez nie do konca pewnie swiadomie kzyczy:[size=4] widzicie, mi sie udalo, ja jestem lepsza, nie jestem juz DDA jak Wy, wy tu sie uzalacie nad swoim smutnym losem a ja juz DDA nie jestem, nie mam z Wami nic wspolnego,ja juz z tego wyszlam.
[/size]I absolutnie trzcionka nie byla przypadkowa,bo w ustawieniach domyslnych jest trzcionka normalna, tak jak wiekszosc tu na forum pisze.
Wiem,ze moje wnioski sa celne i sluszne co do intencji autorki, bo pisze, ze nie rozumie dlaczego mi sie ta trzcionka nie podoba. A ja przeciez wszystko ladnie opisalam dlaczego mi sie nie podoba 🙂
Znaczy sie – mechanizm obronny pt."udaje ze nie wiem o co Ci chodzi"To tyle mam do powiedzenia w temacie, bo teraz pewnie slonce zacznie sie tlumaczyc, ze jej nie rozumiemy i robic z siebie ofiare, ze ja atakujemy.
PS> Slonce wiem co to oznacza siedziec w domu bez pracy i byc na utrzymaniu partnera. I wiem doskonale jak to wplywa na poczucie wlasnej wartosci i na pewnosc siebie…Zastanow sie nad tym. Mysle, ze nie jestes szczesliwa bez tej pracy, ktorej Ci brakuje, jak sama piszesz.”
to przynajmniej mam nadzieje, że mnie tak nie oceniłabyś. Ja też na potrzątku używałam takiej czcionki, co prawda do użalania sie, do żartów. Poprostu lubiłam się bawić i tworzyć rózne rzeczy z czcionki.
Ja dalej pytam sie Słońca-czy rozumie w jakim celu użyła danej czcionki?
Femina my możemy jedno widzieć, a ten kto pisał widzi inaczej. Moze lepiej o tym porozmawiać, niz szybko negatywne wnioski dawać.Femina zapisz:
”
Wiem,ze moje wnioski sa celne i sluszne co do intencji autorki, bo pisze, ze nie rozumie dlaczego mi sie ta trzcionka nie podoba. A ja przeciez wszystko ladnie opisalam dlaczego mi sie nie podoba 🙂
Znaczy sie – mechanizm obronny pt."udaje ze nie wiem o co Ci chodzi"To tyle mam do powiedzenia w temacie, bo teraz pewnie slonce zacznie sie tlumaczyc, ze jej nie rozumiemy i robic z siebie ofiare, ze ja atakujemy.
.”
jesteś bardzo chora osobą, weź sie za siebie, funkcjonowanie na takim poziomie mnie przeraża…
Zmyslanie co kto zrobi i po co, po to tylko bys mogła podeprzeć swoją "rację"…
Jak dziecko w piaskownicy…hmmm Lol nieraz nieświadomie krzyczymy, sami nie zdajemy sobie z tego sprawy…
Pamiętam moje pierwsze posty tu na forum…wydawało mi się, nie tak myślałam, że jestem zarąbiasta… i pomogę tym DDA normalnie w/g mnie oczywiście żyć…
stawiałam nieświadomie siebie za wzór… hahaha…. dopiero użytkownicy uświadomili mi jakie mam braki, dysfunkcje… używałam wielkich liter, wykrzykników, po kilka razyyyy wstawiałam znaki zapytania… klnęłam… takkk to był krzyk i agresja jaką miałam w sobie… teraz to wiem… a wtedy jak zwracano mi uwagę myślałam sobie, że te DDA… to ze zdrowego zrobią choregoooo…ze wszystkich porównują do siebie…
hmmm do Słoneczka… moja przygoda z DDA zaczęła się ponad 5 lat temuuu… nie mieszkałam z rodzicami, teściami. miałam swój świat… i problemy, jakie w/g mnie narobił mąż… dziś jestem trzy lata po terapii, żyję swoim zyciem… zbudowałam dużo…poczucie własnej wartości mam wysokie… ale wiem, że dużo muszę jeszcze pracować i dużo zostałooo w mnie defektów… mam dużo w sobie pokoryyy i nie ośmieliłabym się napisać NIGDY, ze wyszłam z DDDSłonce 🙂
Dzięki, że napisałaś. Dla mnie pierwsze Twoje zdanie jest najwazniejsze. To, że wygrałaś jest bardzo ważne, to jest, moim zdaniem, pewien przełom w życiu. Gdy zdam sobie sprawę, że wygrałem, to we mnie wiele się zmienia. Ale dda jest częścią mnie i pozostanie pewnie. Zaakceptowałem je i wówczas właśnie też powiedziałem sobie, że wygrałem życie. Bo odkąd zaakceptowałem swoje dda, zaakceptowałem siebie. I to mnie zmieniło. ALE. Ale muzę cały czas pracować nad sobą i pilnować siebie i swej drogi. Bo tak naprawdę wiem, że muszę nad tym cały czas pracować, dbać o to. Fajnie, że napisałaś, bo takie pozytywne wpisy jak Twój dają siłę. Wygrałaś siebie – Super! Gratuluję i życzę Ci, byś nigdy nie zboczyła z tej obranej ścieżki..Słonko bardzo Ci gratuluję i zyczę satysfakcji z tego co dokonałaś, bez względu na to co tu o Tobie napiszą. Jesteś wielka.
Nie czułam, że krzyczysz, czułam, że dzielisz się tym co osiągnęłaś, bardzo ważnym i bardzo wielkim. Bbardzo Ci dziekuję za taki pozytywny wpis, pokazuje on, że taerapia zmienia, działa, że warto z niej korzystać. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.