Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD wymiekam

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 25)
  • Autor
    Wpisy
  • mariuszekgarnuszek
    Uczestnik
      Liczba postów: 339

      witam garnuszkowo 😉

      Od pewnego czasu pzrychodzi do nas na mityngi dda pewna osoba ktora ewidetnie
      nie dosc ze bardzo zakluca swoja obecnoscia przebieg mityngow (pzrychodzi np pod koniec i chodzi, kreci siem w kulko itp) ponadto za nic nie uznaje czasu wypowiedzi pzrewidzianej dla kazdego, gada zupelnie nie na temat a jak zwraca mu siem uwage
      jest bardzo oburzony, i to bardzo oburzony, pruboje manipolowac grupa na ruzne sposoby.

      jusz nie wspomne o wygladzie i zapaszku ktory dana osoba roztacza wokol siebie roztacza,

      grupa stracila jusz kilku czlonkow pzrez dana osobe, po prostu pzrestali pzrychodzic i tyle a z rozmow prywatnych wiemy ze to wlasnie pzrez dana osobe.

      i pewnei bylo by jusz dawno po grupie gdyby nuie to ze zmienilismy pol inwetury
      wlasnie ze wzgledu na owa osobe.

      kilka lat temu na innej grupie pojawila siem podobna osoba zniszczyla grupe poniewasz bylo malo osob z tak zwanego "rdzenia grupy" a mase nowiciuszy

      potem dowiedzielismy sie ze owa osoba byla chora psychicznie

      odnosnie terazniejszej sytuacji to prawda jest taka ze ja ta grupe zalozylem razem z kolega, ja ja prowadze (bo nie ma kto) ale kon by tego nie wytrzymal, nikt nie ejst w stanie zniesc takeigo napiecia, wale to grupa sie rozwali ale mije zdrowie psychiczne jest wazniejsze coraz bardziej dopadaja mnei stane nerwicowe

      ostatnio z mojm cialem cos siem zaczelo dziwnego dziac pod wplywem stresow.

      zucam to w diably i prosze mi nei pisac ze tak ze umocnie siem gowno, nikt nie che siem podiac sluzby to ok ja nei mam zamiaru zeby szlak mnie trafil

      tofik7207
      Uczestnik
        Liczba postów: 62

        co ty mariusz?!
        nie możesz pożegnac gościa?!
        na szczaw niech idzie..albo na grzyby..teraz ich pełno;)
        pozdro

        Danuel
        Uczestnik
          Liczba postów: 353

          a najlepiej to wybatożyć i zakuć w dyby chama

          Hausfin
          Uczestnik
            Liczba postów: 47

            chodze do osrodka w ktorym jest w grupie osoba prowadzaca sa zasady i kazdy ktory ich nie spelnia jest wypraszany np spuznianie sie i koniec bez gadania .

            szczerze niewiem czy to dobry pomysl by osoba bedaca czynnym dda prowadzila grupe znowu bierzesz na siebie obowiazki za innych itp . szkoda ze nie udalo wam sie znalesc bylego dda i go namowic na prowadzenie .a moze poszukajcie kogos np ksiedza z powolania… niby od czegos sa 🙂 mozna skontaktowac sie z kuria i poprosic o wyznaczenie kogos odpowiedniego czy cos. pokombinoj nie poddawaj sie 🙂

            Katarzynka21
            Uczestnik
              Liczba postów: 808

              Mariuszekgranuszek, to Twoj wybor. Masz prawo do zaprzestania chodzenia tam gdzie cos Cie niszczy-skoro uznasz to za stosowne.

              Netka
              Uczestnik
                Liczba postów: 512

                Czegoś tutaj nie rozumiem … dlaczego odchodzą wszyscy tylko nie ta osoba? Czy ktoś próbował z nią o tym rozmawiać?
                Stwórzcie zasady, których trzeba przestrzegać i tyle … zamykamy drzwi po 10 min od początku spotkania i tyle … jeśli się ktoś nie stosuje to do widzenia …

                wiesieken
                Uczestnik
                  Liczba postów: 66

                  Witajcie:)
                  Każda grupa samopomocowa, a taką jest grupa DDA, kieruje się w swojej pracy zasadami zawartymi w 12 Tradycjach DDA.
                  Czy te zasady nie dotyczą wszystkich, którzy przyznali, że są bezsilni wobec problemu, że przestali kierować własnym życiem? ( 1 krok )
                  Tradycja 3 mówi: ,,Jedynym warynkiem przynależności do DDA jest identyfikowanie się z problemem".
                  Tradycja 5 zaś określa, że: Każda grupa ma jeden główny cel: nieść posłanie DDA, którzy jeszcze cierpią".
                  I to powinno wystarczyć, aby nie ograniczać w żaden sposób uczestnictwa potrzebującym pomocy.
                  Mariuszku garnuszku.
                  Fakt założenia grupy nie powinien obligować do prób decydowania kto może czy nie brać udział w mityngach. W grupie, która opiera swoją pracę na Krokach i Tradycjach, decyzje podejmuje,, sumienie grupy". Nie rób za guru, nie obrażaj się.
                  GRUPA BEZ CIEBIE PORADZI, TY BEZ NIEJ NIE.
                  A osobie, która jest z higieną na bakier, wystarczy zwrócić na to uwagę, przeważnie wystarcza.:)
                  Pozdrawiam wszystkich DDAB)

                  sztywny
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 409

                    mariuszku, ciężka sprawa z tym gościem> U nas było podobnie, jeden gość przychodził sobie o której chciał i tak samo wychodził, nawet sie nie pożegnał, gadki całkowicie nie na temat, raz nawet przyznał się, że on to nie identyfikuje się z problemami dda, tylko przychodzi bo można tutaj się napić kawy za free. Normalnie szlag mnie trafił. To my rozmawiamy na najbardziej intymne sprawy w życiu, a gość przychodzi tylko na kawusię. Ale nie miałem odwagi jakoś mu tego powiedzieć, czekałem i coś mnie trafiało, ale na szczęście już nie przychodzi.
                    Lecz nie do tego zmierzałem. Generalnie to w zasadach otwartych mitingów jest ujęte, że każdy może przyjść i wyjść o której chce, natomiast jest wzmianka o poszanowaniu wszystkich uczestników grupy. Jednakże myślę, że każda grupa może wprowadzić dodatkowe zasady dla siebie, np. przychodzimy punktualnie, zamykamy dzwi po 5 minutach , aby nikt nie przeszakadzał, maksymalny czas wypowiedzi, jeżeli ktoś mówi nie na temat, to prowadzący odbiera głos, przychodzimy umyci i pachnący, chęć siku zgłaszamy prowadzącemu, a kto złamie zasadę ten stawia kawę.
                    Pozdro i nie daj się, tylko mu to powiedz co cię niepokoi.

                    mariuszekgarnuszek
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 339

                      oj drogi kolego, musimy cos wyjasnic

                      grupa oo ktorej pisalem nie jest grupa terapeutyczna a grupa ADDA (anonimowe dorosle dzieci alkoholikow) pracojemy na 12 stopniach i 12 tradycjach znaczy siem na programie rozwoju duchwego

                      mityngi (bo tak zwia sie takie spotkannia) sa prowadzone pzrez doswiadczonych uczestnikow grupy.

                      natomiast kiedys chialem byc terapeuta ale mi pzreszlo 🙂

                      niestety inwetura nie pzrewidoje wypierniczenia dzikich osobnikow na stale, owszem mozna wezwac policie jak rozrabia

                      mozna wywalic delikweta na czas gdy rozrabia

                      ale na stale z grupy nie mozna wywalic

                      ale mozna mu umilic zycie tak zeby odczul, ze jest neipozadany 😉

                      mariuszekgarnuszek
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 339

                        no zasdzy to sa i to bardzo mocne 😉

                        ano nie odchodzi "ta osoba" bo chodzi po ruznych spotkanaich (nie tylko naszych dda) i raczej chodzi jej o to azeby wzbudzic litosc w uczestnikach spotkan azeby wyciagnac z nich jakeis korzysci materialne,

                        nie zeby nei mailaa mozliwosci zarobku, po prostu nie pojdzie do roboty bo musiala by wczesnie wstac, no i w robocie trzeba cos robic 😉

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 25)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.