Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Zaangażowanie w życiu DDA

Otagowane: 

Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 73)
  • Autor
    Wpisy
  • dorotaa77
    Uczestnik
      Liczba postów: 171

      obiecanki cacanki… 🙂

      a mnie się było ciężko powstrzymać.

      Bardzo ciekawy wywiad w załączniku dla zainteresowanych tematyką. (łatwiej będzie zrozumieć):

      http://www.pocieszka.pl/index.php?page=art_charakt_smutek&menu=onas&item=artyk

      2wprzod1wtyl
      Uczestnik
        Liczba postów: 1177

        Dda93 od reguł, zasad i sztywnych ram ważniejsze są relacje i skoro wywiązała się dyskusja nawet poboczna jest ona.wazniejsza niż sztywne ramy 🙂

        Nawiasem mòwiąc to tez od  o. Zatorskiego 😉 w kontekście rytuałow i praw, że życie i relacja są  ważniejsze niż prawa czy rytuały. Życie jest ważniejsze od prawa.

        Nie oznacza to, że prawo, zasady i rytuały nie są ważne i można sobie je kapryśnie naginać ale podchodząc według priorytetòw są sytuację gdzie życie i relacje są ważniejsze 😉

        • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez 2wprzod1wtyl.
        dorotaa77
        Uczestnik
          Liczba postów: 171

          No właśnie, nie chodzi o to, żeby się sztywno trzymać jakichś reguł, bo sobie tak postanowiłam i uparcie będę przy tym trwać. Wypłynęła ze mnie taka potrzeba i zresztą fajnie się rozmawia. 🙂

          I teraz jeszcze wrócę:

          „Jakie były Twoje oczekiwania, że odwaliłas za kogoś robotę? Źle pojęta lojalność? szukałaś przyjaźni? miłości? a może uznania? – i w to też wbija się filmik aby poobserwować i dojść do źródła”

          I to jest dobre pytanie. Szukałam dobrej współpracy i koleżeństwa, Bardziej może liczyłam na dobrą współpracę i brak rywalizacji, że będzie to na zasadzie win/win a nie wygrana/przegrana. Koleżanka rywalizowała i kradła za plecami a potem wynik przypisywała sobie i podlizywała się szefowi. Wydaje mi się, że mogła być Narcyzem, bo takie osobowości nie potrafią współpracować i lubią rywalizować. Pozornie była miła ale tak naprawdę bardzo psuła atmosferę swoim zachowaniem.

          Ja może na siłę szukałam w ludziach tam pracujących zwykłej współpracy, koleżeństwa, dobra, bezkrytycznego nastawienia do mnie, taka po prostu iluzja. No i jasne, że się zawiodłam. Rzeczywiście czegoś tam szukałam i znalazłam, czy w bagnie można znaleźć czystą, przeźroczystą wodę bez ziemi? Jedynie to sobie okłady typu SPA zrobić, jednak nie byłoby to rozsądne, bo bagno może wciągnąć. Do okładów błotnych są odpowiednie miejsca. 😉

          I teraz jeszcze chciałabym wrócić do Krisa1. Nie wiem, czy on to jeszcze w ogóle czyta, jednak chciałabym wrócić do braku zaangażowania. Nie wydaje się wam, że może się on rodzić z jakiegoś lęku czy jakiejś obawy?

          Tak jak ja. miałam złe doświadczenia z tą pracą i potem jako efekt mógł się pojawić brak zaangażowania? Nauczyłam się, że nie warto się starać, bo po co? Ja się staram a ktoś inny odbiera nagrodę. Bez sensu jest się starać, po co się angażować?

           

          dorotaa77
          Uczestnik
            Liczba postów: 171

            A Lęk w przeciwieństwie do Smutku, nie jest uczuciem, które będzie przez Ciebie przepływać jak rzeka.

            Lęk jest stały i jak taki Demon będzie w tobie głęboko siedział. Może sobie po cichu siedzieć i powoli okradać…

            Fenix
            Uczestnik
              Liczba postów: 2551

              dorota77 nie zgodzę się z tym, że lęk jest stały. Pozostaje on takim dopóki przestanie się być biernym. Można uznać go za demona, można go uznać za cień. Jeżeli stoisz w miejscu on będzie, jeżeli zaczynasz być aktywna, jeżeli się z nim mierzysz on z czasem znika. I w tym jest podobny do innych emocji, które także mogą być stałe jeżeli się w nich zanurzymy.

              2wprzod1wtyl
              Uczestnik
                Liczba postów: 1177

                … ktoś mi ostatnio powiedział, że lęk tak jak ranę można pomniejszyć choćby poprzez terapię nie zawsze będzie to zejście do zera ale do takiego stopnia, że będziemy gotowi na zmiany.

                Sam pracuję w terapii nad bliskością. Nikt mnie nie nauczył miłości (analizowałem z terapeutą relacje  w mojej rodzinie i choć pozornie bywały tam jakieś bliskości to nie była to miłość- można powiedzieć, że nie widziałem przez całe swoje życie na własne oczy miłości między dwoma osobami).

                Terapeuta powiedział mi, że nie ma ani trochę wątpliwości, że potrafię wyjść naprzeciw kròtko mòwiąc poderwać kobietę nie ma też wątpliwości, że jestem w stanie doprowadzić relację z kobietą do intymnego.momentu ale nie umiem być dłużej w bliskości. (to w kontekście lękòw i nabytych schematòw i tego, że nie wiem co to miłość)

                Co do rywalizacji to sam jestem rywalizujący i to też pokazał mi terapeuta choć za takiego się nie uważałem. Przyjrzałem się temu i zauważyłem gdzie i kiedy rywalizuję z mężczyznami i staram się jeżeli zauważę w porę nie rywalizować. I odnosząc to do Twojego wpisu rywalizacja jest jakąś rysą narcystyczną, ale taką ktòrą można skorygować przy czym może być tak, że osoba rywalizująca nie jest świadoma tego, że rywalizuje dlatego tutaj bliższe jest mi podejście Fenix niż Dda93 (nawiązuję tutaj do ich dyskusji z wątku Agaty), że czasem warto komuś coś wskazać w tym drogi wsparć czy problemu. ( nie jest to ròwnoznaczne z naprawianiem kogoś)

                dorotaa77
                Uczestnik
                  Liczba postów: 171

                  Fenix, masz racje. Tylko najpierw trzeba go w sobie rozpoznać, zauważyć. Nie zawsze ma się tą świadomość, że on tam gdzieś siedzi. Czasem ktoś mi powie, że jestem mało zaangażowana i rzeczywiście tak jest. A czasem, ktoś chce mnie zwyczajnie wyeksploatować i tak będzie mówił… Trzeba patrzeć w siebie i czuć w sobie na ile mogę się zaangażować, ile z siebie daję i czy zgadzam się z tą opinią. Tak to widzę.

                  I teraz jeszcze wrócę do braku zaangażowania o którym pisał Kris1. Jeżeli jestem wychowywana w ten sposób, że zauważa się tylko błędy a nie zauważa postępów, to czego może mnie to nauczyć? Jeżeli rodzice zauważają tylko błędy, czy to że coś źle zrobiłam a brak jest pochwał i nagradzania za dobrze zrobione rzeczy, jeżeli się o tym nie mówi, to czy uczy mnie to tego, że wato się angażować?

                  I teraz mając taki syndrom DDA, nawet jak się ten brak zaangażowania przepracuje, to wystarczy potem że w pracy wpadniesz w nieodpowiednie środowisko i może ci się znowu posypać…

                  Ja w tamtym okresie czasu pamiętam, że byłam wręcz zmuszona do podjęcia tej pracy z przyczyn finansowych i niestety sytuacja mnie zmusiła, bo normalnie to bym się tej pracy nie podjęła.

                  dorotaa77
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 171

                    To jest naturalna ludzka potrzeba: być chwalonym za dobrze wykonaną pracę, za postęp. Takie chwalenie dodaje siły, dostrzega się sens, jest się z siebie zadowolonym i poprawia to komfort życia.

                    :)))

                     

                    dorotaa77
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 171

                      Też nie mogę oczekiwać od innych tego czy tamtego a raczej postawić na to, że sama się w jakiś sposób wynagrodzę czy pochwalę… a jak jeszcze zrobi to ktoś inny, to już jest po prostu dopełnienie.

                      🙂

                      Fenix
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 2551

                        dorota77 a może to środowisko ma pokazać w praktyce czy coś jest faktycznie przepracowane. Napiszę to na swoim przykładzie. Przez lata zmagałam się z depresją. Później długo starałam się z niej wyjść, zrozumieć jej mechanizmy i sposoby przeciwdziałania jej nawrotom. Byłam pewna, że udało mi się z nią wygrać. Ale to życie faktycznie zweryfikowało to czy faktycznie czegoś się nauczyłam, na ile stare wzorce zostały zastąpione nowymi.  Podobno różne rzeczy powtarzają się nam do chwili aż skutecznie odrobimy nasze lekcje i czegoś się faktycznie nauczymy 🙂

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 73)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.