Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD zamknęłam się na ludzi…jest coraz gorzej..

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 145)
  • Autor
    Wpisy
  • drozdzyk
    Uczestnik
      Liczba postów: 2536

      Od dłuższego czasu mam takie poczucie, że izoluję sie od ludzi a do tego rośnie we mnie jakaś złość, jad który mnie toczy. Koło się zamyka ponieważ wiadomo, że nikt nie chce rozmawiać i poznawać osoby która jest smutna, zamyślona, widać że coś ją gryzie.

      Pomijam fakt iż przez to, że "przyjaciele" poodchodzili.. nie mam za często okazji gdzieś wyjść bo nie mam z kim. Ale przez to że nie wychodzę i prawie każdy dzień spędzam sama w domu łącznie z weekendami, czuję że to się staje coraz gorsze dla mnie. Siedzę w pokoju coś tam niby robię, ale już nawet nie mam ochoty z kimś gadać. Nawet jak czasem ktoś się do mnie odezwie to niby rozmawiam ale mam takie poczucie iż wolałabym żeby mi dali spokój – tymbardziej że większości są to rady typu "wyjdź do ludzi" "nie zamykaj się"

      No dobrze idę czasem na spacer, na rower, na zakupy – nie zamykam się zupełnie. ALe przecież nie pójdę sama do pubu, na imprezę ( tym bardziej iż mieszkam w małym mieście) Gdzie mogę poznać "nowych" znajomych. Tym którzy tak radzą wydaję się to chyba banalnie proste "pach! wyjdź do ludzi" no ale jak ? Mam stanąć przed domem z transparentem " jestem smutna i samotna kto chętny na przyjaciela?"

      Jakie Wy macie podejście do kwestii radzenia sobie z samotnością i czy faktycznie wyjście do ludzi to takie proste ?

      nie wiem już … ale wiem że dziadzieje z dnia na dzień… i coraz mniej mi się żyć chce, bo to tak jak roślina..

      Adriandes
      Uczestnik
        Liczba postów: 20

        No tak klasyczny lęk przed bliskością witaj w klubie bo jak tu gadać skoro naokoło sami mutanci o wrażliwości goryla 😉 każdy gra twardziela tak jak i ja teatrzyk pod tytułem 185cm dobrze zbudowany zacięta twarz łysy 😉 pozory 😉 pewność siebie 😉 taka gra ze spoleczeństwem no ale cóż począć jak człowiek taki wymagający co do otoczenia ład porządek itd; a naokoło badziewiakowo ja mam tylko taką radę pokochaj siebie i swój świat poszukaj kogoś podobnego do siebie – najlepiej partnera 😉 razem rażniej .Tylko jak? skoro człowiek sam zamknięty w domu – odpowiedż – internet – mi się udało 😉 i jakoś żyję wolę żadne kontakty jak bylejakie Pozdrawiam Adrian;)

        drozdzyk
        Uczestnik
          Liczba postów: 2536

          dziękuję, że odpowiedziałeś…

          internet.. próbowałam… miałam różnego rodzaju konta ( chciałam znaleźć partnera, przyjaciela, bratnią duszę…) ale jakoś się nie udawało… nie wiem czemu, może ja po prostu odstraszam podświadomie bo świadomie na pewno nie… w kontaktach z ludźmi staram się być raczej sobą, jestem rozmowna, szczera, dużo żatuję… ale mimo to nikt nie dał się na to upolować ;P:lol:

          Ludzie poznani w internecie? szczerze moje doświadczenia są takie, że są są i w końcu też znikają, maja swoje sprawy albo właśnie wchodzą w związki i wtedy mnie kasują… nie wiem już co myśleć o sobie może to ja jestem jednak dziwadłem. Skoro inny mają znajomych ? mają z kim wyjść na piwo w piątek… ja siedzę w domu, oglądam filmy, i z pokorą udaję, że mi to pasuje.. ale czasem tak jak wczoraj nie wytrzymuje i płaczę. W zasadzie ten płacz to nie wiem z bezsilności, że niby chcę, próbuję a tu i tak… gówno…

          wojteksk
          Uczestnik
            Liczba postów: 48

            drozdzyk zapisz:
            „dziękuję, że odpowiedziałeś…

            internet.. próbowałam… miałam różnego rodzaju konta ( chciałam znaleźć partnera, przyjaciela, bratnią duszę…) ale jakoś się nie udawało… nie wiem czemu, może ja po prostu odstraszam podświadomie bo świadomie na pewno nie… w kontaktach z ludźmi staram się być raczej sobą, jestem rozmowna, szczera, dużo żatuję… ale mimo to nikt nie dał się na to upolować ;P:lol:

            Ludzie poznani w internecie? szczerze moje doświadczenia są takie, że są są i w końcu też znikają, maja swoje sprawy albo właśnie wchodzą w związki i wtedy mnie kasują… nie wiem już co myśleć o sobie może to ja jestem jednak dziwadłem. Skoro inny mają znajomych ? mają z kim wyjść na piwo w piątek… ja siedzę w domu, oglądam filmy, i z pokorą udaję, że mi to pasuje.. ale czasem tak jak wczoraj nie wytrzymuje i płaczę. W zasadzie ten płacz to nie wiem z bezsilności, że niby chcę, próbuję a tu i tak… gówno…”

            Znam te uczucia… wiele zalezy od logistyki…

            Probowalas na przyklad zapisac sie na kurs jezyka jakiegos albo cos innego, co by Ci dawalo mozliwosc regularnego widywania sie z innymi ludzmi?

            drozdzyk
            Uczestnik
              Liczba postów: 2536

              na razie zapisałam się na terapię…. od przyszłego tygodnia zaczynają się warsztaty grupowe.. nie wiem może to jakoś odmieni moją sytuację.

              a jak wygląda ta Twoja logistyka jeśli można spytac?

              Edytowany przez: drozdzyk, w: 2012/08/19 21:13

              Alaryk
              Uczestnik
                Liczba postów: 99

                Zapisz się gdzieś, gdzie są ludzie i co będzie pokrywało się z jakimiś twoimi zainteresowaniami. Np taniec – możesz np iść na kurs, poznać ludzi, przy okazji nauczyć się tańczyć, chodzić na imprezy itp. Ja dzięki kursowi, imprezom, poznałem mnóstwo fajnych ludzi.
                Poza tym internet daje duże możliwości. Wcale nie musisz poznawać ludzi "przez internet". Powiedz czym się interesujesz – na pewno są fora dyskusyjne skupiające ludzi wokół takiej pasji, a jak są ludzie, to na pewno są też i zloty, spotkania. Ja bym w ten sposób kombinował.

                drozdzyk
                Uczestnik
                  Liczba postów: 2536

                  intersuje się paroma rzeczami,,, np wystrojem wnętrz, psychologia, namiętne oglądanie filmów, ale chodzi też o to co wcześniej napisałam…. że powoli nie odnajduję się wśród ludzi a oni to wyczuwają i się odsuwają… sam pewnie też nie podszedłbyś do osoby która się nie odzywa, izoluje, ma skwaszoną minę…

                  Ja po prostu gdziekolwiek bym nie poszła czuję że tam "nie pasuje"…. wiem, że to może śmieszne. Nie mam może jakiejś fobii przed ludźmi ale jednocześnie nie umiem się odnaleźć..Ostatnie moje przyjacielskie relacje rozleciały się bo jak koleżanka mnie podsumowała,"nie potrafię dostosować się do grupy". Próbowałam to jeszcze wyjaśnić ale dostałam kopa i od tego czasu jeszcze bardziej się pogrążyłam w przekonaniu, że po prostu ludzie z jakiegoś powodu mnie "nie chcą" więc już się nigdzie "nie pcham"… błędne koło…

                  Goszka
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 534

                    Drozdzyku, jak czytam Twoje wypowiedzi to aż nie mogę uwierzyć, że można się źle czuć w Twoim towarzystwie. Czasem, a nawet pewnie dość często, jest tak (ja tak miałam), że swoją niechęć, brak akceptacji siebie projektujemy na inne osoby.

                    Super, że zaczynasz terapię:)

                    Edytowany przez: Goszka, w: 2012/08/19 21:53

                    drozdzyk
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 2536

                      Dziękuję Ci za to co napisałaś, dawno nikt nie powiedział mi czegoś tak miłego 🙂

                      Nie wiem co robię nie tak, tak naprawdę czuję się dobrze tylko tu albo np. spotykając się z innymi dda – wiem, że czułabym się normalna. Po prostu czasem jak patrzę na ludzi, jak gdzieś jestem to czuję się kompletnie odcięta od nich.. moja terapeutka mnie nazwała dzieckiem zza szyby. Ja wszystko widzę, może nawet słyszę ale ja tego nie czuję… a skoro tego nie czuję i dopóki nie rozbiję tej szyby to ludzie mnie sami stamtąd raczej nie wyciągną…. dlatego pokładam ogromną nadzieję w tej terapii… traktuję ją bardzo poważnie i cieszę się, że trafiłam na terapeutkę która traktuje ją tak samo.

                      Goszka
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 534

                        I bardzo dobrze, ze dostrzegasz szybę, za którą się ukryłaś. Bez tego spostrzeżenia pewnie nie podjęłabyś terapii. A uczucia – jak będziesz pracować, przyglądać się sobie – powoli zaczną dawać znać o swoim istnieniu:)

                        Pozdrawiam serdecznie:)

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 145)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.