Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Zdrowienie, katharsis, nirwana
Otagowane: kobieta, poszukiwanie, smutek, syndrom dda, terapia, trudne emocje, zdrowienie
-
AutorWpisy
-
..ale chciałem i przy okazji wtrąciłem o poczuciu straty 😉
2wprzod1wtyl czasem aż za bardzo przypominałeś mi mężczyznę, który odszedł. I nie chodzi o wycofywanie się tylko o wiele innych rzeczy, które jest mi trudno wytłumaczyć. Dla mnie jest to nadal zbyt bolesne
Chcę zapomnieć, że kochałam a sama dla tej osoby nic nie znaczyłam. Chcę się od tego odciąć raz na zawsze a to konto w jakimś sensie mnie z tym wiąże. Nie chcę tego
ok. Fenix Nie chcę wpływać na Twoją decyzję. Tak czujesz i tak podpowiada Ci intuicja to tak zr?b a jak najdzie Cię ochota to zał?z nowego nicka i pisz.
Po usunięciu Twojego konta nasza dyskusja straci sens i jak administrator będzie usuwał to moje wpisy też niech przy okazji wytnie. Na ten moment wystarczą mi bieżące wpisy
ps
Ciężko się zalogować z telefonu.
śpij spokojnie dobranoc
Jeśli chcesz cokolwiek usuwać albo robić jakiekolwiek zmiany techniczne z kontem, to także zgłoś się proszę na mejla kontaktowego, o którym wspomniałem w tym wątku:
Dyskusje na forum nie przekładają się na sprawy organizacyjne i każde konto jest niezależne.
2wprzod1wtyl dziękuję za rozmowy, dobrą energię, którą czułam i spokój, który wnosiłeś. Może kiedyś się spotkamy, miniemy i nawet nie będziemy wiedzieli, że się znamy
Dużo pracy za nami ( za Tobą jeszcze więcej). To jest jakiś etap a jaki nie zastanawiam się teraz jednak czuję, że to ten moment wprz?d.
Nie da się przeprowadzić wiarygodnego alternatywnego scenariusza bez wykonania tej pracy, ale to Ty wiesz jak dziś się czujesz i Ty siebie znasz najlepiej i człowiek ma taką umiejętność wyłapywania tych element?w, kt?re zadziałały właśnie dzięki poznaniu siebie i pracy nad sobą (tego nie da się nikomu wytłumaczyć to są przeważnie takie własne obserwacje i to nie znaczy, że nie popełniamy błęd?w i na pewno nie jesteśmy idealni, często zależni od uczuć i emocji, ale mimo tego i tak można zauważyć gdzie zadziałała praca)
ps
Coraz bardziej na przykładzie poznanych innych os?b po terapii i to długoletnich uświadomiłem sobie w kt?rych elementach ogarnęli nazwijmy to nawyki a więc zadziałała terapia ale też ( być może kiedyś zmienię zdanie) uważam, że najwięcej decyduje charakter i osobowość. Przy czym uważam, że niezależnie od osobowości i charakteru terapia u tych os?b dodała im dużo (lub jak kto woli odkopała możliwości)
I to jest optymistyczne dla mnie ( na bazie własnych obserwacji, ale na razie tak uważam)
Dziękuję i choć wiem, że nie ma potrzeby Cię przekonywać. Wiedz, że było warto wykonać tą pracę niezależnie od losu, błęd?w i perturbacji👍
- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 lat, 4 miesięcy temu przez 2wprzod1wtyl.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.