Zauważyłam, że ostatnio ,,wkręcam” się w plotki i sama zaczynam na kogoś gadać i plotkować – denerwuje mnie to i chciałabym tego nie robić, bo wcześniej tego nie robiłam – ,,psioczenia na kogoś”. Wydaje mi się, że zgubiłam swój tor, swoją drogę. Ogólnie jestem taka osoba, która nie lubi plotek….. ale niekiedy się gubię. Cięzko mi jest z powodu chłopaka z rekolekcji – juz niedługo rok jak to juz się ciągnie w mojej głowie, a on niestety cały czas w mojej głowie. Przestałam do niego na razie pisać, bo jak napiszę to czuję się jak na haju i nie mogę się skupić na pracy. Ostatnio żle sypiam, nie pamiętam co mi się śni, tak jakbym miała płytki sen, żle się czuję po przebudzeniu, śnią mi się jakieś morderstwa z tym chłopakiem. Wiem, że te nieprzespanie noce to przez Remika, niestety nie jest dobrze….