Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD zostałam sama jak stoję

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 922)
  • Autor
    Wpisy
  • drozdzyk
    Uczestnik
      Liczba postów: 2536

      Jesteś od niego uzależniona, a on jest uzależniony od możliwości emocjonalnego wyżywania się na Tobie. Koło się zamyka. Nie ma innej możliwości niż przerwanie tego.

      Chyba że tak chcesz żyć…

      Jego nikt nie uratuje, póki on sam nie będzie chciał uratować siebie, ale Ciebie może ściągnąć w dól jeśli mu na to pozwolisz. A pozwalasz.

      Jest manipulantem, gra na emocjach i to tych najgłębszych (współczucie, poczucie winy)

      Ratuj siebie dziewczyno. Powodzenia

      medulla
      Uczestnik
        Liczba postów: 713

        pokochałam go takim. przecież ludzie wychodzą z różnych bagien. jak chciał wrócić, to powiedział, że zrobi wszystko, bym mu ponownie zaufała.

        a zrobił co widać. ja sobie to tłumaczę tym, że to dla niego zbyt trudne. bo nie wiem już, jak sobie tłumaczyć, żeby nie zwariować.

        pszyklejony – przepraszam, że tak wprost, ale piszesz z perspektywy DDA?

        pszyklejony
        Uczestnik
          Liczba postów: 2948

          Taaa, zrobi wszystko 🙂 zrozum każdy tak gada. Jest tu kilka dziewczyn, które mają z takimi dzieci. One Ci napiszą lepiej przez co przeszły.

          medulla
          Uczestnik
            Liczba postów: 713

            drozdzyk – on twierdzi, że mnie kocha i że nigdy mu tak na nikim nie zależało. tym tłumaczy siłę swoich reakcji. nie oceniam co to jest z jego strony. czy to miłość? może i nie.

            ale nie daje mi spokoju pytanie: skoro mówi coś takiego, a odchodzi, to z kim on będzie szczęśliwy?

            pszyklejony
            Uczestnik
              Liczba postów: 2948

              medulla zapisz:

              ale nie daje mi spokoju pytanie: skoro mówi coś takiego, a odchodzi, to z kim on będzie szczęśliwy?”

              Z nikim. Musi najpierw nauczyć się sam ze sobą.

              medulla
              Uczestnik
                Liczba postów: 713

                ciężar tego, że to właśnie przy mnie wyszły jego problemy jest niesamowity.

                ktoś może przeszedł coś podobnego, albo wie z doświadczenia… od czego to zależy?

                pszyklejony
                Uczestnik
                  Liczba postów: 2948

                  A przy kim miały wyjść, przedtem był sam i nie było bodźca. Ja byłem taki jak on.

                  medulla
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 713

                    w poprzednich związkach ponoć nie był taki.

                    jego ex jest chora psychicznie, ciągał ją na terapię. inna była narkomanką, wyciągnął ją z nałogu.

                    powiedział mi, że "dotąd czuł się silny, przy mnie czuł się słaby."

                    drozdzyk
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 2536

                      medulla zapisz:
                      „drozdzyk – on twierdzi, że mnie kocha i że nigdy mu tak na nikim nie zależało. tym tłumaczy siłę swoich reakcji. nie oceniam co to jest z jego strony. czy to miłość? może i nie.

                      ale nie daje mi spokoju pytanie: skoro mówi coś takiego, a odchodzi, to z kim on będzie szczęśliwy?”

                      Jedno czego na pewno nauczyłam się przy facetach i ogólnie dotyczy to wszystkich relacji to prosta zasada za słowami muszą iść czyny.

                      Jeżeli ktoś bijąc mnie po głowie będzie krzyczał, że mnie tak bardzo kocha to znaczy, że mogę mu wybaczyć to że mnie bije? i usprawiedliwić to – ale przecież on mówi, że mnie tak bardzo kocha….

                      Twoja ocena tej sytuacji póki co jest przekłamana i ktokolwiek by się nie wypowiedział na ten temat, zawsze znajdziesz sposób by to usprawiedliwić. Taki mechanizm po prostu się w Tobie wypracował. I mogę się założyć, że tak naprawdę czekasz tutaj na wypowiedź kogoś kto Ciebie poprze – w sensie Twoją miłość do niego i znajdziesz wtedy potwierdzenie tego, że on zasługuje na pomoc wsparcie i zrozumienie.

                      Wiem to bo sama również tak robiłam.

                      Edytowany przez: drozdzyk, w: 2013/08/29 20:46

                      pszyklejony
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 2948

                        Widać taki typ bohatera opiekuna, nie miał czasu zastanawiać się nad sobą.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 922)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.