Chociaż nie jestem biegły w tej dziedzinie, to myślę, że w praktyce mogą współwystępować te „zaburzenia” (trzeba pamiętać, że ani syndrom DDA, ani border-line nie są chorobami psychicznymi, a jedynie „zespołami objawów”). I faktycznie mogą na siebie trafić osoby posiadające obie diagnozy. Choć zastanawiam się, czy taki układ byłby długotrwały. W takiej relacji raczej jedna strona musi wykazać większą zdolność „znoszenia”, swoistą pasywność, cierpliwość, minimalną stabilność emocjonalną – to na tej osobie spoczywa bowiem ciężar utrzymania związku i neutralizowania (wyciszania) gwałtownych huśtawek emocjonalnych partnera. Jeśliby oboje zbyt mocno rozbujali się emocjonalnie, to raczej wyrzuciłoby ich w kosmos i związek rozleciałby się.
Myślę, że w takim układzie możliwe jest krótkotrwałe zauroczenie, ale już wątpliwa długotrwała relacja.
-
Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 lat, 3 miesięcy temu przez
Jakubek.
-
Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 lat, 3 miesięcy temu przez
Jakubek.