Witamy Fora Szukam Ciebie Związki

Przeglądasz 5 wpisów - od 21 do 25 (z 25)
  • Autor
    Wpisy
  • Deltam
    Uczestnik
      Liczba postów: 10

      <p style=”text-align: justify;”>Tak trzymać Martini! :)</p>

      Monim
      Uczestnik
        Liczba postów: 1

        Witam, ja też DDA i właśnie posypał mi się już drugi związek, w którym jest roczne dziecko. Szukam przyczyny dlaczego tak się stało, bo mój partner mi zarzuca że to moja wina, może faktycznie. Byliśmy że sobą 7 lat, odkąd urodził nam się syn wszystko się zmieniło, partner czas to znikał z domu, miał coraz częściej nadgodziny w pracy a jak wracał używał się na mnie wyzywając i rzucając masę przykrych słów, że mnie nienawidzi, że zmarnowałam mu życie, ale usprawiedliwiałam go, że może faktycznie ma dużo pracy i nie radzi sobie z tym, prosiłam aby spędzał z nami czas, lub żeby został z dzieckiem chociaż godzinę bo chciałam po prostu wyjść na zakupy sama, bez dziecka, zostawał, ale bardzo oburzony i jak tylko wracałam po prostu wychodził nie mówiąc nawet dokąd, był coraz bardziej niezadowolony z życia, agresywny w słowach więc się nie odzywalam , milczałam żeby nie wzbudzać kłótni,  a w same święta dowiedziałam się że pisał z inną kobietą, Niby nic, ale były to słodkie wiadomość i uśmiechnięte zdjęcia, podczas gdy dla mnie był okropnie niemiły i wulgarny. Odpowiedział tylko że musiał  odreagować, że nic takiego się nie stało. Że to moja wina bo go psychicznie męczyłam.czy naprawdę to moja wina? Nie wiem co dalej zrobić, nie przeprosił, ale napisał że chciałby wrócić..Tak pop prostu, że się pogubił. Że nieukladalo się między nami i wszystko dlatego. Bije się z myślami, bo zdałam sobie sprawę że to trochę terror z jego strony, ale z drugiej może powinnam mu wybaczyć dla dobra dziecka.

        Deltam
        Uczestnik
          Liczba postów: 10

          Oj to bardzo smutne co piszesz, przede wszystkim buduj własne poczucie wartości. Nikt nie ma prawa być wobec Ciebie agresywny. Jeżeli chce wrocic to powinien mieć szacunek dla Ciebie. Nie pozwól na takie traktowanie. Jeżeli sobie pozwolisz to on do końca tak Cie będzie traktował. Przetrzymaj go trochę, nie odzywaj się pierwsza, nie odpisuj za szybko a przede wszystkim nie nadskakuj mu. Mamy dużo emocji w sobie ale nie ma co ich pokazywac. Im mniej on daje to Ty musisz dawać jeszcze mniej. Facet nie może być całym życiem. Chce wrocic to niech się stara. Pokaz my, że jesteś szczęśliwa beżz niego. To trudne ale tak trzeba! To działa! Ściskam Cie mocno.

          Jakubek
          Uczestnik
            Liczba postów: 931

            @ Monim

            Trudno się odnieść do całej sytuacji, jednak cokolwiek się między Wami wydarzyło, na pewno nie jest to Twoją winą. Przerzucanie się oskarżeniami w stylu „To twoja wina!” do niczego nie prowadzi. Macie poważny kryzys po długim okresie związku. Oboje wpływacie na tę sytuację. Skoro zmieniło się coś od momentu zostania rodzicami, to może właśnie w tych nowych rolach trudno Wam się odnaleźć. Jest Was już Troje. Tymczasem sporo lat przeżyliście w swoistej „wolności i swobodzie”. Przyszedł czas odpowiedzialności i przyjęcia nowych ról wraz z nowymi obowiązkami. Może partner nie radzi sobie z tym. Stać mnie tylko na oklepaną radę: może warto skorzystać z terapii par, aby ktoś neutralny i bezstronny, a zarazem doświadczony pomógł Wam przejść przez tę życiową zmianę. Może warto rozejrzeć się za takim terapeutą, czasem kilka wizyt potrafi zmienić spojrzenie na sprawę.

            • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 2 lat, 3 miesięcy temu przez Jakubek.
            dda93
            Uczestnik
              Liczba postów: 624

              Monim,

              Dużo kobiet robi ten błąd, że po narodzeniu się dziecka skupiają się wyłącznie na nim i całkowicie zapominają o partnerze. Wówczas mężczyzna może reagować frustracją, gniewem, złośliwymi zachowaniami. W skrajnym przypadku kończy się to zdradą. Jeśli chcesz, możesz więc się zastanowić, czy w którymś momencie rzeczywiście Ty z czymś nie przesadziłaś.

              Inna sprawa, że – sądząc z Twojego opisu – Twój partner być może jeszcze emocjonalnie nie dojrzał i nie przywykł do roli innej niż bycie pępkiem świata. To także jego dziecko, więc nie powinien robić łaski, że się nim czasem zajmie. Czasy ojców, którzy mają dziecko w nosie, wszystko zwalając na kobietę, dawno się skończyły. Zarazem Twój mężczyzna sam sobie robi krzywdę, bo pozbawia się jednego z najcenniejszych darów na świecie – daru bycia ojcem. I kiedyś, gdy (jeśli) dorośnie i zmądrzeje, będzie tego straconego najlepszego czasu i szansy na bliski kontakt z dzieckiem żałował.

              Deltam widzę namawia Cię, żebyś stała się bardziej „wyzwoloną”;-) Ja zaś namawiał bym Cię, żebyś stała się mniej zniewoloną. Bo wydajesz się być totalnie zdominowana i stłamszona przez tego faceta. Możesz jego sytuację próbować trochę zrozumieć (co robisz już chyba, aż za bardzo), ale jego złych zachowań nie usprawiedliwiaj.

              Ciągłe nadgodziny w pracy to bardzo cienka i zgrana wymówka. To, że tamta pani to dla niego tylko koleżanka, to też cienkie tłumaczenie. Widać póki co wyczerpały mu się inne pomysły, więc teraz chce wrócić do Ciebie. Ale skąd wiesz, że za chwilę sytuacja się nie powtórzy?

              Myślę, że skorzystanie z porady terapeutki to dobry pomysł. Jeśli nie we dwoje, to idź sama. Może masz mamę, tatę czy siostrę, którzy Ci wtedy przypilnują maluszka.

              Tak na marginesie: czy Twój partner pije?

            Przeglądasz 5 wpisów - od 21 do 25 (z 25)
            • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.