Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 33)
  • Autor
    Wpisy
  • Aniaaa
    Uczestnik
      Liczba postów: 36
      w odpowiedzi na: …… #58400

      no i masz… znowu coś arcy mądrego wymyśliła..

      Aniaaa
      Uczestnik
        Liczba postów: 36
        w odpowiedzi na: .. #58399

        Przestań Gandi grać już kompletnego durnia! Lepiej sie dziewczyno ustosunkuj do swojej wypowiedzi w temacie "DO WSZYSTKICH"!!!! albo w innych tematach w których pokazujesz jaka jesteś wredna!
        Poza tym to widze ze zyjesz całkowicie tym forum, cały dzien potrafisz wypisywac nowe debilne posty, no ale coz, pewnie dojrzale kobiety tak maja…. Wiec tylko Ty tu do takich nalezysz, reszta to małolaty, świetoszki itp…

        Aniaaa
        Uczestnik
          Liczba postów: 36
          w odpowiedzi na: do wszystkich.. #58393

          JAk Ty możesz coś takiego napisać Gandi?! Jesteś tak infantylnym, chamskim człowiekiem!
          Obojętnie czego by Ci Banka nie napisała! Napisała „aaaaaaaaa z resztą…” bo wykasowała to co miała do powiedzenia, a szkoda, że wykasowała, bo napisał normalną wiadomość, nic złego na Ciebie, bo prostu przyznała że ją to drażni- chciała się do tego przyznać. Skasowała, bo pewnie pomyślała o tym jakie masz paskudne zachowania i że zaraz wyskoczysz z jakimś wstrętnym komentarzem, takim jakich tu wiele zamieściłaś! Teraz udajesz że jesteś w porządku i zamieszczasz bzdury i posty na poziomie 15 -latki piszącej blog, utrzymując oczywiście, że jesteś dojrzałą, wartościową kobietą????? To po co Ty tu jesteś skoro jesteś taka wspaniała, niczego Ci nie brakuje…? Z partnerem świetnie, o seksie wiesz wszystko a my „świętoszki” nic nie wiemy…Może z tego względu Cię śmieszą inni i wyśmiewasz ich problemy… Szkoda że Twoich problemów nikt nie wyśmiewa…. Jakichś piesków i wierszyków.
          Jeszcze napiszesz „troche kultury i empatii”?!?!?!?!?! Do siebie to napisz! Napisz sobie to na czole wstrętna dziewucho! I dopisz do tego „pokory”!!

          Banka szkoda że skasowałaś tamtą krótką i trafną wypowiedź. Podpisałabym się pod nią! Nikogo nie urażała i myślę że powinno się do takich rzeczy przyznawać. Przebywamy tu jakby wspólnie i jeśli coś nas w innych denerwuje, nawet nie wiemy czemu, to warto się do tego otwarcie przyznać. Można przecież normalnie wtedy porozmawiać. Więc i ja się przyznaje- denerwujesz mnie Gandi. A po tym co napisałaś Biance, wyśmiewając jej problem to już całkowicie przesadziłaś! Staram się to oddzielić od tych chamskich, wstrętnych rzeczy które pisałaś tu do innych, ale i tak się nie da! Znając Twoje postępowanie to jeszcze zaraz wykasujesz to co napisałaś!

          :sick: :sick: :angry: :sick:

          Aniaaa
          Uczestnik
            Liczba postów: 36
            w odpowiedzi na: Mam #27380

            Czesc Jerzy!
            Ale co to znaczy w wersji elektronicznej? Mozesz mi ja jakos przeslac?

            Edytowany przez: Aniaaa, w: 2011/08/28 21:14

            Aniaaa
            Uczestnik
              Liczba postów: 36
              w odpowiedzi na: OPOLE>>>?? #27072

              Chodzi o osobe- DDA z Opola, ktora moglaby mi powiedziec cos na temat terapii w naszym miescie..

              Aniaaa
              Uczestnik
                Liczba postów: 36
                w odpowiedzi na: nieosiagalne #26974

                Hej
                U mnie jest to samo. Tez czuje sie na codzien tak jakby nie szczesliwa. Przede wszystkim ciagle wracam do przeszlosci, wspominam.. Chwile ktore kiedys nawet nie byly cudowne teraz wydaja sie najcudowniejsze a juz na 100% lepsze od tego co jest teraz. Poprzedni facet lepszy… wszystko lepsze.. Nie potrafie odnalezc sie w terazniejszosci i to co dzieje sie obecnie stanie sie dla mnie wartosciwo dopiero gdy bedzie juz przeszloscia… Tak jest za kazdym razem. Bardzo chcialabym byc szczesliwa i usmiechnieta na codzien…

                Aniaaa
                Uczestnik
                  Liczba postów: 36

                  Besnadziejna sprawa…
                  Wiem jak to jest bo jak juz mowilam mam to samo.. Nie ma chyba rzeczy ktora Ci faceci mogliby nam zrobic zebysmy odeszly.. Ja sie sobie dziwie tym bardziej ze na codzien bedac z nim nic mi sie nie podoba. Nie podoba mi sie jak wyglada, jak sie zachowuje, co mowi, jak patrzy na zycie… Ogolnie mam go za takiego byle kogo… A wkrecilam sobie taka "bajke" ze nie moge sie z twgo wyrwac. Jak trace z nim na troche kontakt bo sie niby rozchodzimy to zaraz probuje go jakos odzyskac, chce zeby mi cokolwiek napisal, zebym wiedzila co robi i zebym byla pewna ze jemu tez jest przykro, ze sie rozstalismy, ze cierpi i teskni tak jak ja a nie ze sie swietnie czuje i dobrze sie bawi… Wiem ze to podle. Powinnam mu jak najlepiej zyczyc, zeby o mnie szybko zapomnial i znalazl sobie kogos dla siebie, a ja ciagle tak jakby przez jego cierpienie staram sie sobie udowodnic ze mnie kocha. I wystarczy kilka godzin bez sms’a i ja juz mysle ze on ma mnie gdzies, mimo ze poprzedniego dnia chcial sobie podciac zyly, jak sie rozstawalismy. W momencie afery ja wiem ze chce odejsc, ze bez problemu mi sie to uda bo nie mam zamiaru byc z takim chamem i idiota, ale nastepnego dnia.. nie potrafie bez niego wytrzymac. A przeciez z nim jest mi beznadziejnie…………… Straszne to wszystko. Czasem mysle ze moze cos mnie przy nim trzyma, bo w rzeczywistosci jest fajnym facetem ale ja tego nie widze…

                  Aniaaa
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 36

                    Moni..
                    Moja sytuacja jest podobna, dlatego nie napisze co powinnas zrobic bo i Ty i ja wiemy co powinnysmy zrobic, ale nie zrobimy tego. Wiemy jak powinno byc a jak jest, wiemy czego bysmy chcialy… Wiemy ze mamy prawo do szczescia.. Ale co z tego? Nie potrafimy sie rozstac. Ja probowalam milion razy (tez jestem z ni m rok) ale zawsze do niego wracam bo nie wytrzymuje. Chcialabym zaby to sie skonczylo raz a dobrze, zebym byla sama i potrafila sie cieszyc zyciem, a kiedys spotkala kogos odpowiedniego dla siebie. Ale ja nie daje sobie szansy, bo tkwie w tym chorym zwiazku. Wydawalo mi sie zawsze ze gdy ON zrobi cos zlego to bede miala pretekst, sile i odejde… Mhmmm, jasne. Nic z tego. Po raz kolejny uzyl przemocy w stosunku do mnie i co? nic. Odeszlam ale nie odeszlam…
                    Nie wiem czy jest na to jakas rada. Mi kiedys juz udalo sie uwolnic z niechcianego nieszczesliwego zwiazku, ale to za sprawa wyjazdu i innej osoby. A tak zebym umiala sama odejsc, dla swojego dobra… Nie umiem.

                    Aniaaa
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 36

                      Mozesz powiedziec mu zeby Cie z nimi pozanal. Mozesz pokazac mu ze potrafisz byc jego fajna wyluzowana kumpela, ze dogadujesz sie z jego towarzystwem. Zeby sie Ciebie nie bal i nie zaczal odbierac jako powaznej babki z powaznymi problemami ktora chce zmieniac jego zycie…
                      To ze on jest mniej dojrzaly- to normalne. Faceci przeciez wolniej dojrzewaja..
                      Naprawde, nie napadaj na niego, nie staraj sie nic robic i zmieniac na slie bo on ucieknie…
                      A to ze jest raz taki raz taki? On pewnie sam gubi sie w tym jaki jest i jaki chce byc… Chce byc dla Ciebie mily i czuly ale boi sie ze jak ci to pokaze to Ty odbierzesz to za mocno i zaczniesz wchodzic w jego zycie coraz bardziej a on potrzebuje przestrzeni… Potrzebuje tego zeby nikt mu nie mowil co ma robic.. Tak mi sie wydaje, ale to oczywiscie moje zdanie Madziu…

                      Aniaaa
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 36
                        w odpowiedzi na: mam dosc… #26901

                        Hej Dagaxxx!
                        Ja napisze tylko tyle ze tez zawsze zwiazuje sie z facetemi z problemami, ktorych staram sie sprowadzic na dobra droge, przez krorych cierpie, ale z ktorymi nie umiem sie rozstac. Zawsze pamietam wlasnie te dobre chwile i zaslepia mnie tesknota co sprawia ze wracam do tego zwiazku i nadal jestem nieszczesliwa…
                        To jest beznadziejna sprawa….
                        To wlasnie moja niska samoocena to sprawia(tak mi sie wydaje)
                        Bo mysle zawsze ze juz nikt inny poza nim mnie nie zechce, nie pokocha, a w ogole to wszystkie zle rzeczy z tego zwiazku to moja wina wiec wroce do niego i bede inna……………. 🙁 Ciagle to samo! Chocby nie wiem co zrobil… Nie umiem odejsc.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 33)