Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 12)
  • Autor
    Wpisy
  • Artur1983
    Uczestnik
      Liczba postów: 13

      Myślę, że przebaczenie jest ważne. Starałem się przebaczyć i myślę, że przebaczyłem, ale i tak mam jeszcze problem z otwarciem się na ludzi. Chyba straciłem zaufanie do wielu ludzi, bo na wielu ludziach na których polegałem zawiodłem się, ale chyba takie jest życie. Ważne, aby się nie poddawać i postawać nie ważne ile razy się upadło.

      Artur1983
      Uczestnik
        Liczba postów: 13

        Coś tak jakby mnie blokowało do wewnątrz. Czasami głos wewnętrzny mówi mi, że nie warto próbować, bo i tak nie dam rady, przypominam sobie niektóre przykre wydarzenia z przeszłości w których ktoś się ze mnie śmiał, dokuczał. Czasami przez to sam sobie tłumaczę, że przecież nie jestem potrzebny, inni dadzą sobie radę be ze mnie. Beze mnie będzie lepiej. Myślę, że prawda jest inna, ale te zniekształcenia wynikają z moich doświadczeń z przeszłości. Chyba to mnie blokuje. Ciekawy miałaś pomysł z tym złożeniem dokumentów do prokuratury. Bardzo dobrze, że poczułaś się dzięki temu lepiej. Zapewne wiele lat więzienia groziłoby sprawcom. Niektóre przykre sprawy raczej chyba nie powinny ulec przedawnieniu. To bardzo dobrze, że zmieniłaś na lepszą pracę. Być może do całkowitego uzdrowienia potrzeba wiele czasu. Ważne jest zaakceptowanie siebie. Zgadza się – Pan Bóg daje nam różne odpowiedzi w postaci różnych wydarzeń i ludzi jakie pojawiają się w naszym życiu.

        Artur1983
        Uczestnik
          Liczba postów: 13

          Nie martw się. Ja również mam problem z otwarciem na innych ludzi, szczególnie tych których w ogóle nie znam.

          Artur1983
          Uczestnik
            Liczba postów: 13

            Myślę, że masz rację Asiu. Gdyby człowiek uważał, że już wszystko osiągnął, to chyba by się już więcej nie rozwijał. Nikt z nas nie jest idealny i każdy może coś w sobie poprawić. Jeśli chodzi o rozmowę telefoniczną, to w moim przypadku chyba chodzi o coś innego. Gdy mam do kogoś zadzwonić, to odczuwam lęk, natomiast, gdy już z kimś rozmawiam, to czasami trudno było zakończyć rozmowę.

            Dobrze, że jesteś samodzielna i niezależna jeśli chodzi o pracę. Myślę, że terapeuci, psychologowie są od tego, aby nas wysłuchać. Chyba boisz się przed nimi otworzyć. Myślę, że niepotrzebnie bez względu na to, jak trudna dla Ciebie Twoja historia. To przecież nie Twoja wina. Nie obwiniaj się. Jesteś wartościową, sympatyczną kobietą. Jeśli chcesz podzielić się swoją historią, lecz odczuwasz jakieś lęki i jednak nie chcesz się otworzyć, to zawsze możesz porozmawiać z Panem Jezusem – On Cię na pewno zrozumie – przecież sam cierpiał niewinnie. Im więcej cierpisz w życiu, tym jesteś bardziej podobna do Pana Jezusa. To dobrze, że zmieniłaś pracę na taką jaka Ci się bardziej podoba.

            Myślę, że ważne jest przebaczyć sobie i pokochać siebie, ale nie miłością egoistyczną. Byłem kilka razy u psychologa, ale jakoś nie odczuwałem, że mi to jakoś szczególnie pomaga, więc zrezygnowałem. Myślę, że być może nadejdzie kiedyś taki czas, kiedy się komuś zwierzysz ze swojej przeszłości. Wtedy będzie Ci zapewne lżej. Myślę, że ważne jest również przebaczenie ludziom, którzy Cię skrzywdzili. To prawda – każdy ma swój krzyż. Masz rację – strach może nas chronić, ale nadmiar strachu może nas paraliżować. Ważne, abyśmy panowali nad swoimi emocjami, a nie one nad nami. Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem – zrozumiałem, że nie chodziłaś na terapię, a odnoszę wrażenie, że sporo wiesz o terapii. Sam byłem kiedyś bardzo uległy i bardzo źle się z tym czułem, a teraz staram się być asertywny, uczę się tego. To prawda, wielu ludzi woli siedzieć w tym co znane, niż wyjść w nieznane, opuszczając swoją strefę komfortu. Wierzę, że uda Ci się wyjść ze swojej klatki. To prawda Asiu – wiara jest ważna, wiedza też, jak również doświadczenia.

            Artur1983
            Uczestnik
              Liczba postów: 13

              Cześć, dziękuję Ci za ciekawy tekst, podzielenie się swoją historią. To bardzo przykre, że spotkało Cię coś przykrego w życiu. Jeśli mogę Ci coś poradzić, to zaufaj Panu Jezusowi. Jemu możesz wszystko zawierzyć, powiedzieć o wszystkich swoich problemach. Jeśli o mnie chodzi, to kiedyś panicznie bałem się ludzi. Wynikało to chyba głównie z mojej przeszłości, gdy tata wracał pijany z pracy, mama na niego krzyczała, a w podstawówce starsi koledzy mnie straszyli, śmiali się ze mnie również niektórzy rówieśnicy. W sumie to nie słyszałem nic dobrego o sobie, jedynie złe rzeczy na swój temat, sam nie wiem do końca dlaczego. Teraz jest nieco lepiej, ale z niektórymi sytuacjami mam problem do dzisiaj. Np. boję się / odczuwam duży dyskomfort w sytuacji, gdy mam do kogoś zadzwonić przez telefon. Nie wiem dokładnie z czego to wynika. Polecam Ci książkę pt.: „Lęk i fobia” – Edmund J. Bourne. Pomogła mi, choć muszę jeszcze popracować nad tym, aby było lepiej np. nad samooceną. Myślę, że Tobie również może pomóc. Powodzenia 🙂

              Artur1983
              Uczestnik
                Liczba postów: 13

                Witaj serdecznie, czytając Twoją wiadomość odniosłem wrażenie, że chyba mam bardzo podobnie do Ciebie. Miałem wielu znajomych, ale nie potrafiłem się z nikim zaprzyjaźnić. Kolega, którego znałem od przedszkola, a którego uznawałem za prawdziwego przyjaciela już jako dziecko przeprowadził się i straciliśmy kontakt. Wydawało mi się, że mam wielu przyjaciół, ale chyba nie potrafię utrzymywać bliższych relacji z ludźmi. Często wydaje mi się, że gdy się odezwę, to się komuś narzucę, a jak ktoś znajdzie dla mnie czas, to zrobi to tylko z litości. W rzeczywistości jest zapewne inaczej, gdyż wielu ludzi miało do mnie pretensje o to, że się z nimi nie kontaktuje. Czułem się przez to źle, ale coś mnie blokowało. Jak to wygląda teraz u Ciebie? Nadal masz z tym taki sam problem czy coś się u Ciebie zmieniło?

                Artur1983
                Uczestnik
                  Liczba postów: 13

                  Wydaje mi się, że to zależy od człowieka. Zarówno ludzie wychowujący się w normalnych rodzinach mogą zdradzać jak i zachowywać wierność, to podobnie mogą ludzie z syndromem DDA, aczkolwiek wydaje mi się, że mężczyźni z syndromem DDA prawdopodobnie są wierniejsi, bardziej przywiązują się do drugiej osoby, gdyż w dzieciństwie musieli być bardziej odpowiedzialni za drugiego człowieka i wiedzą co stracili. Wydaje mi się, że ludzie z syndromem DDA są wierniejsi. Tak mi się wydaje, gdyż też mam syndrom DDA.

                  Artur1983
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 13
                    w odpowiedzi na: Samotność dda #485896

                    Witaj Weroniko, miło, że napisałaś. Rozumiem Cię. Nie martw się. Jest dużo osób, które mają takie same problemy. Skąd jesteś? Czym się interesujesz?

                    Artur1983
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 13
                      w odpowiedzi na: Milczenie #485895

                      <p style=”text-align: left;”>Witam, jeśli o mnie chodzi Zytko, to mam chyba bardzo podobnie do Ciebie. Kiedyś w podstawówce byłem bardzo nieśmiały, wystraszony. Prawie z nikim nie rozmawiałem. To co pisałaś o sobie uświadomiło mi to, że chyba zachowuję się bardzo podobnie do Ciebie. Na spotkaniach ze znajomymi albo rodzinnych spotkaniach rzadko zabieram głos. Wydaje mi się, że nie jestem zbyt interesującym rozmówcą. Zapewne tak tylko mi się wydaje, jak zapewne Tobie. Skąd jesteś? Pozdrawiam serdecznie</p>

                      Artur1983
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 13
                        w odpowiedzi na: pomoc dobra rada #485889

                        Witaj, jeśli chcesz jej pomóc, to polecam książkę pt. „Lęk i fobia” Edmund J. Bourne. Bardzo fajna książka. Dzięki niej pozbyłem się wielu lęków, które mnie ograniczały. Być może Twojej koleżance też by pomogła. Jeśli chcesz się z nią zaprzyjaźnić, to na spokojnie bądź przy niej, gdy będzie Cię potrzebować, ale nie nalegaj, nic na siłę. Bądź dla niej wsparciem, ale nie na siłę. Pomódl się za nią.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 12)