Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 285)
  • Autor
    Wpisy
  • Czarna
    Uczestnik
      Liczba postów: 318

      Nie chodziło mi o to. Ja też umiem być sama i mogę stwierdzić nawet, że sama sobie lepiej radzę niż będąc w związku. Mniej problemów do ogarnięcia 😉 No ale jakoś w trakcie tego "jestem sama" przychodzi ta tęsknota za spełnieniem się w miłości, szkoda tylko, że to takie trudne-być szczęśliwym w związku. Przynajmniej dla mnie…

      Czarna
      Uczestnik
        Liczba postów: 318

        Piotreq zapisz:
        „Jest jeden fajny sposób – być singlem/lką jak to sie teraz mówi.”

        Ten sposób jest najlepszy ale bardzo samotny 😉

        Czarna
        Uczestnik
          Liczba postów: 318

          Hej Marek
          Widzę siebie w Twoich zachowaniach. Te lęki, ta niemożność czekania aż coś się zdarzy, aż bliski się "ogarnie", ja wiem z czego u mnie wynikają. Nie żyję dla siebie. Mój związek (i wszystkie inne wcześniej) polega na "trzymaniu się" partnera i zachłystywaniu tym, że z nim jestem, na ciągłych obawach, że może mnie zostawić, gdyby zdarzyła się taka sytuacja jak u Ciebie teraz moje życie ległoby w gruzach a ja zatopiłabym się w depresji, dominującym uczuciem byłby wtedy u mnie strach przez co nie byłabym w stanie nic robić, straciłabym logiczne myślenie, ogólnie cała rzeczywistość kręciłaby się wokół tego, że coś jest " nie tak ". Tak bywało. Jako DD tak bardzo potrzebuję miłości, zainteresowania i aprobaty ze strony bliskiej osoby, jestem tak strasznie niedowartościowana, że będąc w związku nie potrafię być sama i dać osobie bliskiej jakiejkolwiek wolności (nawet gdy ona ma problemy-czuję się jej lekarzem) bo oznacza to dla mnie opuszczenie. Pomimo tego, iż wiem, że nie jest to opuszczenie. Emocjonalnie czuję się opuszczona, bo przecież ja potrzebuję tej osoby w każdej chwili, dobrej czy złej więc czemu ona chce być sama gdy ma problemy?
          Myślę, że radzisz sobie naprawde dobrze, ja chyba bym zwariowała na Twoim miejscu 🙂 Koniecznie znajdź sobie zajęcie, choć mi było trudno skupić się na czymkolwiek.
          I trzymaj się, wiem, że niektóre demony sami sobie tworzymy w glowie 😉

          Czarna
          Uczestnik
            Liczba postów: 318
            w odpowiedzi na: sny i sny #201755

            No widzisz topisz się we śnie bo w życiu też się topisz, nie radzisz sobie – to mógłby być symbol, szpital to być może Twoja terapia a mama jest tam dlatego bo jej też sie tyczą Twoje problemy. Można to tak wytłumaczyć. Ale najlepiej sny omawiać z terapeutą, bo samemu można narobić sobie większego bigosu niż jest.
            Jednak jest coś dodającego otuchy w tym tłumaczeniu sobie snów, przestajesz czuć jakby Twój umysł płatał Ci psikusy co noc, zaczynasz zdawać sobie sprawę, że być może daje Ci znaki jak problemy rozwiązać i jak nauczyć się normalnie żyć 😉

            Czarna
            Uczestnik
              Liczba postów: 318

              Ja znalazłam to http://psychika.net/2009/12/terapia-w-zespole-niezaspokojenia.html
              i rzeczywiście wiele z tego co piszą widzę w sobie. Coś w tym jest…

              Czarna
              Uczestnik
                Liczba postów: 318
                w odpowiedzi na: sny i sny #201746

                Witajcie
                Z tymi snami też mam problem. Mi śni sie coś co noc i na dodatek prawie codziennie rano pamiętam większą część snu. To jest bardzo męczące. Gdy chodziłam chwilę na terapię DDA przerabiałam z terapeutką sny – w tym czasie miałam sny jakby rozliczające mnie z przeszlością, symboliczne (w tym czasie zaczęłam nowe życie w innym mieście przeprowadzając się na drugi koniec Polski). Np. sen o szkole, budynku gdzie były 3 piętra, ja znałam tylko parter i drugie piętro, a pierwsze było w gruzach – to był symbol mojego niedorośnięcia, pominięcia pewnego etapu w moim życiu, którego nie poznałam bo wychowałam się w domu z dysfunkcja. I ten etap powinnam przepracować, pozwolić sobie go poznac i dorosnąc. Mniej więcej takiego rodzaju sny miałam, bardzo zawiłe, emocjonalne i niezrozumiałe póki nie omówiłam ich z terapeutką. Miałam też wtedy sny, w których bardzo krzyczałam na ojca (przemocowca), można powiedzieć, że kiedy oddaliłam się fizycznie od miejsca mojego dzieciństwa na tyle daleko, że poczułam się bezpiecznie (chodziło o bezpośredni kontakt z ojcem) pozwoliłam sobie na złość i wyrażenie gniewu na to co on mi zrobił. Dopiero wtedy. Ja doszłam do wniosku, że moje sny to odzwierciedlenie emocji, które we mnie siedzą. Bywa, że odreaguję w nocy jakąś przykrą sprawę z pracy, bywa, że kłotnię z chłopakiem. Z reguły moje sny są symboliczne. Trochę się nauczyłam je rozpoznawać i sobie tłumaczyć 🙂 To pomaga jednak tylko częściowo bo nie zdołałam się od nich uwolnić.

                Czarna
                Uczestnik
                  Liczba postów: 318
                  w odpowiedzi na: Reakcje emocjonalne #196220

                  Też mam dziecko juz 13-letnie. Miałam różne fazy macierzyństwa, na początku było mi chyba najłatwiej bo córka była maleńka i zależała zupełnie ode mnie (coś co lubimy prawda?). Później gdy rosła i zaczynała mieć własne zdanie (więc odlączała się ode mnie – aaa strach że może mnie opuścić -irracjonalny bo jakżeby mogła !) zaczynałam skracać jej "smycz", dochodziła złość, nadużywanie władzy rodzicielskiej, nerwy i czasem tez krzyk. Myślę, że to ze strachu. Bałam się, że ona dorastając "odczepi się" ode mnie (emocjonalnie, bo przeciez 4-latek fizycznie nadal jest z matką), a ja jako DD miałam to poczucie, że jest obok mnie istota całkowicie dla mnie – urodzona przeze mnie więc tylko "moja". Rozumiecie o co mi chodzi? Myślę, że większość tych złych naszych zachowań wynika ze strachu o to, że kolejna osóbka mogłaby nas nie kochac, odtrącić, uniezależnić się od nas. To nas przeraża, bo tracimy kontrolę.
                  Moim sposobem na to wszystko było postawienie się w sytuacji mojej córki. Przypomnienie sobie mnie samej jako małej dziewczynki (nawiasem mówiąc moja córka od urodzenia była dla mnie terapią – tuląc ją czułam, że zaspokajam jakieś swoje niezaspokojone potrzeby z dzieciństwa, jakbym tuliła samą siebie…). Więc może to zabrzmiało samolubnie, ale pomaga mi to nadal, ta świadomość, że nie chcę krzywdzic mojego dziecka tak samo jak mnie krzywdzono, bo wiem jak to boli i do czego to prowadzi. Oczywiście zdarzają mi się potknięcia, zachowania, z których nie jestem dumna, ale bardzo się staram, a jak juz popełnie bląd to oczywiście rozbieram go na części pierwsze. Bardzo pomogły mi tez wizyty u psychologa rodzinnego. Tam wiele mi wytłumaczono na temat relacji matka-dziecko, bardziej od strony nie DD. Polecam 🙂

                  Edytowany przez: Czarna, w: 2013/05/26 10:05

                  Czarna
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 318
                    w odpowiedzi na: Osobowość neurotyczna #195117

                    Wolałabym być szczęsliwa i zdrowa. To, że mam wgląd w siebie nie pociesza mnie wcale ;/ Patrzę wgłąb siebie i widzę jakie tam jest bagno, ile tam strachu, barier. Wiem, że nie przeżyłam życia do tej pory tak jak powinnam, wiem, że straciłam bardzo dużo przez moje obawy, przez patrzenie na świat z perspektywy innej niż zdrowy , szczęśliwy czlowiek.

                    Czarna
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 318
                      w odpowiedzi na: DDA a leki na depresje? #193359

                      Właśnie zaczynam brać Prefaxine (odpowiednik Efectinu, o którym pisałam gdzies po drodze) no i na ataki lęku Zomiren. Brał ktoś z Was to? Jak wrażenia ?

                      Czarna
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 318

                        Hej, ja też z Zielonej.
                        Wazów polecam – byłam tam, od razu na mniejscu jest też lekarz psychiatra jesli potrzeba wesprzeć sie lekami.
                        Na Drzewnej korzystałam z porady prawnika (darmowej) i ogólnie panie tam sa bardzo sympatyczne, choć na terapie nie chodziłam. Ale tez miejsce odebrałam na bardzo plus.
                        Warto się wybrać.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 285)