Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 91 do 100 (z 100)
  • Autor
    Wpisy
  • Delta
    Uczestnik
      Liczba postów: 100

      moim zdaniem to matka jest tu „kołkiem w doopie” całej rodziny i to ona wymusza na wszystkich nienaturalne zachowania, wszyscy muszą udawać aby była zadowolona i jak tu nie zwariować z kimś takim. Jedyna rada na taką to nie ograniczaj się wal jej prawdą w oczy ile się da i nic nie owijaj w bawełnę, nie masz żadnego obowiązku dbać o jej komfort bo to ona zrzuca na twojego męża lęki tak to działa w rodzinach DDA , jeden się wybiela a drugi ma obowiązek brać syfy rodzinne na siebie.

      Delta
      Uczestnik
        Liczba postów: 100
        w odpowiedzi na: Wierzycie w karmę? #463579

        Często słyszę „taka karma” albo „karma cię dopadnie” itp. dla mnie to bzdury bo tak na prawdę nikt z tych osób nie wie co to jest owa karma a po co tworzyć sobie jakieś urojenia. Z tego co piszesz obecnie najbardziej krzywdzi cię Facebook i twój chłopak który cię wykorzystuje.

        Osobiście nie posiadam konta na Facebooku i bardzo dobrze mi z tym 🙂 czas zaoszczędzony można spędzić robiąc coś fajnego dla siebie  np. spacer , hobby, muzyka itd..

        Delta
        Uczestnik
          Liczba postów: 100
          w odpowiedzi na: Wspomnień Czar #463442

          Dan1el masz talent pisarki i wybrałeś taką formę ekspresji.

          Podzielę się moim doświadczeniem. Kiedy chodziłam na terapie psycholog zauważyła że śmieję się gdy mówię o rzeczach smutnych, powiedziała że wtedy tracę dużo energii na bycie kimś nieautentycznym i że mogę sobie pozwolić być smutna kiedy  jestem smutna, wesoła kiedy jestem wesoła, że nie muszę stale „zagajać” i dbać by rozmówca się przy mnie czuł komfortowo. Kiedy sobie to uświadomiłam i zaczęłam stosować mam więcej energii niż kiedyś ale cały czas zdarza mi się bardziej dbać o dobrostan innych niż swój. Nauczyłam się tego w domu bo stale musiałam być czujna i dbać aby wszystko było dobrze, aby niczym nie rozpętać świrowania starych. Za to oni niczym się nie ograniczali, moja krzywa mina , odmowa zjedzenia czegoś niesmacznego wszystko mogło wywołać awanturę. Gdy mam być niemiła , powiedzieć publicznie swoje zdanie paraliżuje mnie strach bo podświadomie boję się że zachowają się jak starzy że moja życie lub zdrowie będzie zagrożone tak jak w dzieciństwie. Ludzie myślą jaka fajna spokojna miła kobieta – gdyby tylko wiedzieli ….

          Delta
          Uczestnik
            Liczba postów: 100

            na depresję najgorzej wpływa cukier bo niszczy florę bakteryjną jelit dlatego najlepiej ograniczać go, a jest dosłownie wszędzie nawet w śledziach marynowanych 🙂 . Osoby wrażliwe powinny też unikać kofeiny i pobudzaczy bo one wzmacniają wrażliwość jednocześnie zmniejszając odporność na stres. Kofeina też powoduje lęki i gonitwę myśli. Kiedyś czytałam że w szpitalu psychiatrycznym zrobiono eksperyment i przestano grupie chorych podawać pszenicę i cukier i niektóre osoby od lat chore na schizofrenię wyzdrowiały , okazało się bowiem, że faktycznie chorowali na alergie pokarmową która się objawiała tak jak ta choroba.

            Czytałam kiedyś książkę lekarza który leczył ludzi z alkoholizmu , depresji tylko poprzez podawanie im witamin i minerałów oraz odpowiednią dietę . Twierdził on że za wszystko odpowiada brak albo nadmiar jakiś składników np. grubi ludzi lubiący słodycze bardzo często mają poważny niedobór cynku i generalnie są bardzo niedożywieni co by wydawało się kuriozalne. Ci ludzie tyle jedzą bo ich ciała myślą że są niedożywione.

            Alkoholicy mają zaburzoną florę bakteryjną jelit, okazało się że jak alkoholik przejdzie na weganizm traci zainteresowanie alkoholem bo poprawia mu się flora bakteryjna jelit.

            Delta
            Uczestnik
              Liczba postów: 100
              w odpowiedzi na: nowy początek #463271

              wybierz siebie tak na prawdę tylko to masz, wszystko inne jest przejściowe

              Delta
              Uczestnik
                Liczba postów: 100

                Intuicja mi podpowiada żebyś zadbał o dietę, jedz najlepiej bezglutenowo z duża ilością warzyw i dodatkiem owoców. Całkowicie odrzuć cukier i słodycze, białą mąkę , używki, energetyki , kawę , herbaty także zieloną. Jesz tylko minimalne dodatki mięsa najlepiej ryb. Wzmocnij organizm przez zdrową dietę i spacery na świeżym powietrzu, kontakt z przyrodą ale nie forsuj się ćwiczeniami w tym stanie. Pij dużo wody ale ciepłej nie zimnej. Jak wzmocnisz ciało to senność się zmniejszy i wzrośnie poziom energii. Zrezygnuj z przejmowania się rodzicami i za nic się obwiniaj. Każdy odpowiada za siebie.

                Staraj się odpuszczać sobie nadmierne ambicje i aspiracje. Dzieci DDA często mają zbyt wygórowane wymogi względem siebie. Polecam lekturę „Powrót do zmysłów” S. Blocka.

                Powodzenia 🙂

                Delta
                Uczestnik
                  Liczba postów: 100
                  w odpowiedzi na: Co dalej #463265

                  Zostaw ich, poradzą sobie lepiej niż ci się wydaje, za coś stary pije, wóda i leki nie są za darmo, jak ma kasę na to będzie i miał na inne. Oni na ciebie liczą i to ich trzyma w tej sytuacji, aby cokolwiek się zmieniło nie mogą mieć nikogo na kim będą wisieć.

                  Delta
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 100

                    Twoja dziewczyna jest nie tylko DDA ona też zaczyna być alkoholiczką, po trosze może mieć zaburzenia osobowości borderline. Najlepiej jak zerwiesz tą znajomość bo taka osoba tylko systematycznie będzie cię niszczyć. Ona nie robi tego specjalnie, po prostu tak funkcjonuje jej mózg i nie potrafi inaczej. Oczekiwanie miłości od takiej osoby to tak jak byś oczekiwała od kogoś bez nogi że będzie chodził po linie.  Takie osoby jak ona potrafią też doskonale manipulować uczuciami innych jak mają z tego jakąś korzyść.  Robią to ponieważ w dzieciństwie aby przeżyć musiały się nauczyć manipulować i kłamać, ukrywać, potem to się staje częścią osobowości i najtrudniej się tego pozbyć bo osoba taka ma głęboko wyryte że jak się odsłoni to dostanie ciosy, to ją zabije.  Spróbuj zaakceptować fakt że nie wszyscy ludzie są zrównoważeni ( zdrowi ) i odpuść sobie całkowicie wszelkie próby pomagania czy uzdrawiania ich.  Nic nie możesz dla nich zrobić, tylko oni sami mogą zrobić coś dla siebie a i to tylko w nielicznych przypadkach. Osoba taka musi sięgnąć dna, musi być sama i opuszczona przez wszystkich dopiero wtedy może zechce ze sobą pracować ale to też nielicznie przypadki.

                    Delta
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 100

                      Teraz gdy ojciec nie pije sytuacja się zmieniła a ty jesteś przyzwyczajony do starego trybu. W starym trybie było „wiadomo o co chodzi” a teraz się powywracało. W starym trybie aby przetrwać tłumione były różne emocje takie jak , złość , żal, zazdrość, brak poczucia bezpieczeństwa itd.. Teraz gdy sytuacja się zmieniła one wywalają się z człowieka. Trudno powiedzieć czy to normalne ale na pewno typowe dla DDA po tym jak stary przestaje pić.

                      Najważniejsze to nie czuj się winny za to co czujesz , że teraz gdy wreszcie jest dobrze ty nie potrafisz w tym funkcjonować. To na pewno nie jest twoja wina. Gdy emocje przychodzą pozwól im być, spróbuj je obserwować tak jak byś obserwował niebo, niech one będą jak chmury , raz spokoje potem ciemne a czasami burzowe, a ty jesteś ich obserwatorem który pozwala się im przetaczać przez niebo. Tej metody nauczyłam się z Książki E.Tolle „Potęga teraźniejszości” .

                      Ja wyprowadziłam się z domu już ponad 20 lat temu a do dziś przychodzi do mnie uczucie żalu i zazdrości, zwłaszcza za to że nie umożliwiono mi edukacji , studiowania i teraz nie mam dobrej pracy a koleżanki które wcale niczym nie były ode mnie lepsze pokończyły studia i teraz mają dobrą pracę i żyją sobie w luksusie. Tle lat a cały czas mi to wywala. Ta metoda Tollego o której pisałam najbardziej mi pomaga bo pozwala mi obserwować to a nie zostać porwanym przez te uczucia.

                      Delta
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 100

                        Oksymoronka

                        pisałaś ” Jednak strasznie się boję, że go stracę..” a tak na prawdę to co stracisz ? Z tego co piszesz to wy wcale nie jesteście „razem”. Macie tylko jakiś układ oparty na uzależnieniu twoim od niego. Czy to ma sens, a co będzie jak zajdziesz z nim w ciążę, co taki mężczyzna jest w stanie zaoferować dziecku? Chcesz stworzyć kolejnego koszmarka rodzinnego dla takiego dziecka ? Po co ? dla jakiś twoich wyobrażeń o niby związku , niby facecie.  Jedyną wartość jaką możesz wyciągnąć z tej dziwnej relacji to materiał do pracy ze sobą samą , z twoją niską samooceną jako kobiety, z tendencją do uzależniania się od mężczyzny, z nadmierną uległością. Zapomnij o zmienianiu jego , zmień sama siebie zanim będzie za późno i życie cię dobije.

                        P.S. Tym wpisem witam się z Wszystkimi na forum.  Pozdrawiam ciepło,  życzę: Miłości, Spokoju i Przytomności wszystkim i sobie również 🙂

                         

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 91 do 100 (z 100)