Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: do wszystkich.. #58469
Katarzynko, Alladyna, wydaje mi się, że w kwestii Gandi wszystko już zostało napisane.
Temat Gandi moze ciekawy jest psychologicznie ale mniemam, że przekracza nasze możliwości;) Moja mama zachowywała się podobnie i ja mimo wielu lat prób zrozumienia co siedzi w tej kobiecie, spasowalam. Zmęczyło mnie to i się poddałam.
Na szczęście Gandi to tylko wirtualna dla nas osoba i możemy ją zignorować. Moja mama przez wiele lat dawała mi w kość, fundując podobne jazdy. Zawsze po nich zastanawiałam się kto tu jest normalny. Obrażała się, podniecała jakąś bzdurą i wywoływała awantury, była złosliwa, zawistna, wredna. To znów miała przypływ miłości. Po zrobieniu jazdy bezsensownej, chorej potrafiła tylko powiedzieć "przepraszam, przeciez wiesz, że tak tylko powiedziałam. "Potem był czas wzmozonej aktywnosci i bycia dobrą mamusią: telefony, zapraszanie na obiadki, pierdu pierdu. A ja byłam tak samo zaskoczona jak wowczas, gdy się wściekała.
Z moja mamą poradzilam sobie całkowitym zignorowaniem jej. Prawie nie rozmawiamy. Nie znalazłam lepszego sposobu na tego człowieka.
w odpowiedzi na: Własnie się obroniłam!!!!!!!!!!!!! #58433Dołączam się do gratulacji:)
Kawał dobrej roboty Hawanko odwaliłaś dla siebie:) A nagrodę jakąś przewidziałaś? Jakąś przyjemność? Należy Ci się.
w odpowiedzi na: Czym dla mnie jest to forum #58406Ja czekam na forum bez postów Gandi lub postów o Gandi. Wtedy bedzie można porozmawiać o sprawach ważnych dla DD.
w odpowiedzi na: muszę ranić #58033Znam ale raczej od drugiej strony. Moja mama ma taką potrzebę i mogła ją realizować dopóki byłam w domu. Efekt był taki, że z każdą kłótnią, kazdym zranieniem, robiłam się coraz bardziej nieufna i oddalałam się. W tej chwili nie czuję z nią żadnej emocjonalnej więzi i tym samym nie jest w stanie mnie zranić (nie jest mi bliską osobą)
Nie powiem Ci jak, ale spróbuj to zmienić. Może hamuj się w takich sytuacjach, przywoluj do porządku? Ja z kolei czasem lubiłam awanturki urządzać, ale już potrafię się zatrzymać, wycofać, uspokoić, przemyśleć. Ważna jest postawa osoby, którą ranisz. Czy potrafi się obronić, postawić granicę, przystopować Cię? Rozmawiałaś o tym z partnerem? Dobrze wspólnie wypracować jakiś sposob na ciebie. Dobrze by było, gdybyś się przed nim przyznała do problemu. Bo wiesz, to jest niestety problem. partner nie musi wiecznie tego znosić. W końcu może nie wytrzymać i zdziwisz się pewnego dnia, gdy ot tak odejdzie. Nie chce straszyć, ale weź pod uwagę taką ewentualność.
w odpowiedzi na: Wirtualny dom alkoholika #57963To nie jest normalne, że przychodzi byle kto, kto nie reprezentuje sobą niczego, jątrzy i doprowadza do tego, że osoby majace coś sensownego do powiedzenia, odchodzą.
To w moim przekonaniu będzie tylko na szkodę forum.
Gandi, kobieto PRZESTAŃ, bo nawet ja, która starała się zachować spokój i dystans, tracę go.
Przestań, bo pogrążasz się tylko. Rozwalasz forum i jak tak dalej pójdzie bedziesz pisała sama ze sobą. Co zresztą już prawie się dzieje – wystarczy popatrzeć na produkowane przez Ciebie wątki. Poczytaj sobie jakie kiedyś tu były dyskusje – m.in. z udziałem Yucci, Jaka atmosfera! A teraz, żenada.
w odpowiedzi na: Wirtualny dom alkoholika #57946I jeszcze co do podobieństw ….
Ja często słyszałam od babci chociażby nt mojej matki: "Ona tylko tak mówi, bo się zdenerwowała" albo "Nie wie co mówi". I to miało zdejmować całą odpowiedzialność. I też chodziło o to by był spokój i by się nie kłócić.
No ale dom to nie forum. Nie należy oczekiwać, by ludzie się lubili. Ktoś się może z kimś poprztykać i nie można wymóc przeprosin. I ok. Możemy się nie lubić i nie zgadzać. Ale powinniśmy szanować i nie obrażać. To ostatnie niestety nie jest zachowywane. Przydałby się moderator blokujący wichrzycieli. Fakt.
w odpowiedzi na: Wirtualny dom alkoholika #57945Yucca,
Oczywiście masz prawo do takiej decyzji i ja ją szanuję ale zastanów się jeszcze.
Fakt: to, co się ostatnio dzieje na forum nie podoba mi się. Na mnie nie działa jednak destrukcyjnie, ponieważ zachowuję dystans. Dystans w takich sytuacjach jest zbawienny. Ale masz rację – jeśli ktoś się uprze i gdacze non stop bez refleksji, to trudno coś sensownego napisać i trudno korzystać z forum zgodnie z jego celem. Można się dać ponieść kłótni a można odlecieć na chwilę jak orzeł, przeczekać aż sobie kury pióra nieco zszargają. Może one tak od czasu do czasu lubią:)
Podoba mi się postawa Janusza w tej kwestii, no ale on facet jest:P
Tak czy siak, rób co uważasz i co Tobie służy. Ja w każdym razie bardzo cenię sobie Twój wkład na forum i za to Ci dziękuję 🙂
pozdrawiam
w odpowiedzi na: TO FORUM JEST TYLKO DLA DDA,DDD #57839Proponuję zaprzestanie dyskusji w tym wątku i ignorowanie tego typu "inicjatyw" 🙂
Forum jest dla wszystkich osób pochodzących z rodzin dysfunkcyjnych i owej dysfunkcji nikt tu nikomu udowadniać nie musi i nie będzie:)
w odpowiedzi na: Jakie mam wspomnienia z dzieciństwa? #57838Dla tych, którzy nie pamiętają czemu służy to forum, dla Teresy i Gandi w szczególności, cytat ze strony głównej naszego forum:
"Znajdujące się na tej stronie forum, grupa mailowa oraz chat pozostają otwarte dla wszystkich Dorosłych Dzieci, zarówno tych z rodzin uzależnieniowych jak i z innych rodzin dysfunkcyjnych. Chcemy przypominać sobie i wszystkim szukającym ukojenia, że dopóki żyjemy, mamy cały czas możliwość powrotu do harmonii i pokoju z sobą samym. Możemy tą drogą iść razem. "
-
AutorWpisy