Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Toksyczność wspaniałomyślna #471546
some1, bardzo dziekuje, aczkolwiek jazda konna nie dla mnie!! :))) A Ty znowu o tym, ze moze jestes nienormalny! Od jutra w kazda srode „nienormalnienie sie” jest zabronione 🙂 A tak juz na powaznie, to o walke tu chodzi. Masz walczyc o siebie, o swoje zycie, o swoje przekonania i o swoje uczucia. Oczywiscie walczyc z zona nie mialam na mysli, bo przeciez musi w was byc jeszcze milosc, w koncu ja poslubiles 🙂 Nie walcz z ludzmi, ale obok ludzi. Walcz dla siebie, bo przeciez nikt tego zycia za Ciebie nie wygra. Pomysl nad ta rozmowa, bo moze uda sie jeszcze cos ogarnac, i oczywiscie rowniez nic nie zaszkodzi. I jeszcze tylko dodam, ze kazdy na Twoim miejscu mialby dosc takiego tesciowania. Powodzenia! Daj znac jak Ci pojdzie 🙂
P.S Co to za ksiazka? :]
w odpowiedzi na: Toksyczność wspaniałomyślna #471542some1, no dobra, to chyba musisz albo pogadac z zona tak jak wspomnialam i ja i kolezanka Fenix, albo po prostu idziesz to tesciow, stawiasz kawe na lawe i tyle. Wiem, ze moze to brzmiec za ostro ale ja mysle ze tak musi byc.. bo jak nic nie zrobisz to wejda Ci na glowe. A co do Twojej zony, to bez kitu nie pojmuje. Stac po stronie meza, nie dac swoim starym go obrazac!! B0 zobacz, Twoja zona ma Ciebie za meza czy swoich rodzicow? To, ze jakos nie umiesz rozmawiac z nia jak jej starzy to nic nie znaczy a nawet jest na porzadku dziennym, bo nikt nie ptorafi rozmawiac tak jak ktos tam. Ty masz swoje emocje, swoje tempo, swoj styl tlumaczenia i to jest jak najbardziej dobre!! Moze wez ja po prostu na strone, jakos przy kolacjii, jak bedziecie sami i pokaz to forum, twoje posty, chociaz nie wiem czy to dobry pomysl :d Albo napisz list do zony? I tak jeszcze z innej beczki, czy druga polowka wie cos o DDA? Bo z tego co mowisz to kompletnie Cie nie rozumie. Trzymaj sie tam!
w odpowiedzi na: pomocne MP3… #471529SzklanyCzlowiek30, ahh ciarki przechodza.. teledysk wysmienity 😉 to ja tutaj o :
https://www.youtube.com/watch?v=DfjOAhQ-_Jc jestem fanka polskiego hip-hopu takze nie kazdemu moze przypasc do gustu, aczkolwiek warto polsuchac 😉 pzdr
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #471528ahh zapomnialam dodac, niech ma swoich znajomych i jakies zainteresowania, bo siedziec caly czas razem w domu to tez zle 😉
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #471527SzklanyCzlowiek30, czuly, troskliwy i zaangazowany, pewny siebie i silny emocjonalnie! Ja w sumie nie mam „idealu” mezczyzny w glowie, aczkowliek powyzsze cechy od teraz musza byc 🙂 P.S Dodam jeszcze iz poczucie humoru musi byc, i to ze mialby swoje zdanie 🙂
w odpowiedzi na: Toksyczność wspaniałomyślna #471523some1, mhm rozumiem, dlatego uwazam, ze najlepiej porozmawiac a jesli to naprawde nic nie da, to moim zdaniem , najlepszym wyjsciem jest odciecie sie od tego, i zaprzestanie meczenia sie, ranienia swoich uczuc itp. Jak wspomnialam wczesniej, takie odciecie sie moze jest ostrym posunieciem, ale dziala. Szkoda mi dziecka, bo wiem przez jakie zmagania my tu wszyscy przechodzimy. Jesli chodzi o Twoja zone, to pewnie jest rownie zagubiona jak Ty, aczkolwiek szkoda ze Cie w tym nie wspiera, bo jednak miec w kims oparcie daje duzo sily 😉 Fenix wspomniala, ze „nie warto ruszac na wielka wojne”, dla mnie odciecie sie od osob ktore Cie rania nie jest wojna, a raczej leczeniem wlasnej duszy. Nie chodzi tu rowniez o wojne, a o Ciebie i Twoja zone, o wasza milosc i wasze zycie. Jak zawsze trzymam za was kciuki, daj znac jak zdecydujesz sie porozmawiac i porozmawisz , fajnie bedzie wiedziec czy Ci sie udalo 🙂 Trzymaj sie! x
w odpowiedzi na: Toksyczność wspaniałomyślna #471518some1, wypomni Ci? dlaczego? Bardzo dobrze, ze Ci to przeszkadza, to oznacza, ze masz w sobie narnolmajniejsze odczucia. Wrazliwosc na klamstwa, oblude, czy sztucznosc jest jak najbardziej na miejscu. Bo przeciez jakimi ludzmi bysmy byli gdyby nie wrazliwosc? Chyba wszyscy wtedy by mieli wywalone na wszystko 😉 Wez pogadaj z zona, normalnie bez unoszenia, na spokojnie. Przeciez nie chodzi tu o tak jak mowisz sklocenie, a o normalna rozmowe z tesciami. Natomiast jesli juz szczerze rozmawiamy, to troche mnie dziwi, ze Twoja zona nie stoi po Twojej stronie. Nie czaje w ogole, ze uwaza Cie za stuknietego. Co to w ogole ma byc, wspieranie? Dla mnie bycie mezem i zonem to bycie jednoscia. Zycze Ci powodzenia z tym planem, ja bym nie dala rady 😉 kiedys wybuchlam jak tesciowie mojej siostry starali sie wpedzic ja w poczucie winy 😀
w odpowiedzi na: drugi raz to samo… #471516Chlopiec Papusny (wybacz za brak polskich znakow), to raczej nie masz za kim plakac. Dla innych matura, studia, podyplomowka moze byc spelnieniem, dla nas normalne zycie, i bycie szczesliwym z samym soba. Nie wiem czy warto nazywac sie „przyznaniem” gdy mowisz o sobie i swoim zyciu, przeciez to, ze nie masz matury nie czyni Cie gorszym, miara czlowieka nie jest szkola 😉 Jesli natomiast to ja to tak bardzo zabolalo i zdystansowalo, to tylko pokazuje jak pustym jest czlowiekiem. Nie pytaj sie co z wami bedzie, nie pisz na leb na szyje. Chce miec okres milczacy to jej go daj. Tez przeszlam przez kilka takich bajer, i powiem Ci, ze glupia bylam iz obwinialam sie za opowiedzenie prawdy o sobie. Jesli nie chce Cie takiego jakim jestes olej to. Znajdzie sie laska, ktora bedzie Cie kochac bez wzgledu na „mature” 😉 Pozdrawiam
w odpowiedzi na: Toksyczność wspaniałomyślna #471514some1, dziekuje, aczkolwiek nie odpowiedziales na moje pytania 😉
w odpowiedzi na: Toksyczność wspaniałomyślna #471510some1, no to teraz Cie zapytam tak: czy nie wprawiaja cie w zly, smutny nastroj? czy Cie zle nie oceniaja? czy nie rujnuja Twojej pracy na normalne zycie, poprzez podcinanie Ci skrzydel? Czy nie kontroluja Ciebie i Twojej zony? Czy nie nadmiernie przesadzaja gdy im sie postwisz? Czy nie wyobcuja Cie gdy masz inne zdanie i gdy mowisz ze ich zachowanie Ci sie nie podoba? some1, to nie jest normalne i wlasnie kurde robia bardzo duzo, i masz cholerne prawo do tego aby sie z tym nie zgadzac!! Jak juz teraz oboje wiemy, to co pisales w poprzednim poscie, pokazuje jak bardzo ci ludzie niszcza Cie od srodka. Nie pozwalaj na to, zycie masz jedno, musisz je przezyc tak jak Ty chcesz. Mowisz, ze gdy sie z nimi nie zgadzasz to wtedy obracaja sytuacje tak zle, ze czujesz sie wyobcowany, a co Twoja zona na to? Nie staje za Toba? Przeciez w malzenskiej przysiedze jest chyba o wspieraniu, nie opuszczaniu i pomaganiu, o milosci? Widzisz, z ludzmi takimi jak Twoi tesciowie tak jest, to cwane bestie, bo aby przekrecic sytuacje tak abys Ty czul sie winny i wyobcowany to trzeba niezlego tupetu i byc niezlym egoista. Nie graj w ich gre, bo to Cie do niczego nie zaprowadzi. Postaw sie, walcz o swoje uczucia, o swoja ocene, o swoje zycie. Porozmawiaj z zona moze przed rozmowa z tesciami, przeciez nic nie stracisz, a jesli doprowadzi Cie to do kolejnego wyobcowania to przeciez juz bedziesz wiedzial, ze dalsze zycie z z taka rodzinka nie ma sensu. Wtedy bierzesz zone, wyjezdzacie i ukladasz sobie zycie od poczatku. P.S nie jestes popieprzony, a tylko niefortunnie znalazles sie w popieprzonej sytuacji/ rodzinie.
-
AutorWpisy